to bym musiała zapisać od 0:00 do 24:00 bo boli naprawdę cały czas, mogę leżeć tylko nieruchomo na boku, bo jak tylko się poruszę to boli :/ dzisiaj i tak już boli mniej, ale z łóżka rano wstawałam zgięta w pół. No masakra jakaś. Jeszcze wczoraj po obiedzie M miał umyć naczynia. była już 23:45 i mu mówię "i co? naczynia nie umyte..." a on "no właśnie zaraz idę myć". i poszedł myć, ale siebie i do łóżka. więc ja po północy poszłam jeszcze te naczynia myć :/ jeszcze rozumiem gdyby miał cały zlew zawalony, ale tam były 2 talerze, 2 kubki i mały garnek po ziemniakach :/ jak poszłam do sypialni to mu mówię "jeszcze 15 min temu mówiłeś że umyjesz naczynia, a poszedłeś do łóżka. tak się nie robi. mogłeś mi powiedzieć wcześniej że ich nie umyjesz to bym zrobiła tak wcześniej. ale widzę że masz w dupie to jak się czuję i czy mnie boli, czy nie boli". słowem się do mnie nie odezwał. Dzisiaj rano poszłam do piekarni po bułki, zrobiłam mu śniadanie do pracy, a on nawet się nie pożegnał ze mną :/ pewnie się obraził że mu uwagę zwróciłam :/ ale w dupie to mam. ja też nie mam zamiaru się odezwać do niego, chyba że rzeczywiście przeprosi i się zrehabilituje... bo może niech jego tak boli to zobaczymy czy tak wszystko w domu robić będzie :/kurka a chciałam pocieszyć. aeshete zapisuj sobie dokładnie wszystko. jak często czujesz i jak długo. czasem tak jest, ze nam sie wydaje, ze coś trwa cały czas, a jak zapiszemy to się okaże, ze wcale nie tak non stop.
ale mi przypomniałaś... barbórka się zbliża trzeba tacie i szwagrowi coś kupićdzisiaj mamy obchody barbórki, więc i tak spokój w robocie
no Mikołaj to mega przeżycie dla dzieci pamiętam jak Bartek (mój chrześniak) miał jakieś 2-3 lata i szwagier przebrał się za Mikołaja. Bartek był taki przejęty że szok. nagle się spojrzał na stopy Mikołaja i zobaczył kapcie i pokazuje paluszkiem na te stopy i mówi "taty! taty!" myślał że Mikołaj zwędził tacie kapcieWiecie czego mi żal dziewczynki ? Tego, że mała tak przeżywa 1 swojego Mikołaja, cały czas mówi o tym , że przyjdzie do przedszkola.. a mają mieć w poniedziałek
A ja strasznie zaczynam się denerwować ,ze dawno nie miałam wizyty, czy z dzidzią wszystko w porządku. Ja praktycznie bezobjawowo przechodzę ciąże, a teraz nawet te minimalne objawy w postaci ciągnięć przeszły i mam stracha.....
ale dobrze że córcia może uczestniczyć w tym
wiesz, ja też mam bezobjawową ciążę, dopiero w poniedziałek mocno boleć zaczęło i się zastanawiam czy to normalne, czy wszystko ok... wizyta w środę to się dowiem.
no ja jeszcze nigdzie nie wykorzystałam swojego stanu tak mi głupio raz poszłam krew oddać, to 40 min w kolejce stałam w ciasnej poczekalni bez żadnego dopływu powietrza, babeczki sobie przyjmowały różnych ludzi poza kolejnością albo koleżanki na ploteczki... po 40 min wyszłam, bo już mi się słabo robiło, a byłam na czczo i pojechałam do Katowic oddać krew i tam w 5 min oddałam. prawda jest taka że mogłam tam jechać od razu. dojazd 15 min, oddanie krwi 5 min, powrót 15 min, więc wyszła bym na tym lepiej niż w tym laboratorium koło mnie swój stan zacznę chyba wykorzystywać dopiero jak już ciąża widoczna dla wszystkich będzieHej dziewczyny
Ja juz krew zdalam, skorzystalam z naszego przywileju i weszlam bez kolejki bo taka glodna bylam od samego otworzenia oczu ze chyba bym tam padla jakbym miala czekac na szczescie zadna maruda sie nie odezwala bo bym zjechala z gory na dol. Polak glodny to zly
mój też się cieszy, bo myśli że to dla niegowiecie co zauważyłam? jak przyniosę coś dla dzidzi do domu(obojetnie co, ubranka, łóżeczko, wózeczek) to moja Mila, tak się cieszy, wącha, merda ogonem
Wczoraj przynieśliśmy wózek, ona podeszła do niego, myślałam że ogon to zaraz jej się urwie
Musiała powąchać wszystko,z każdej strony obejść powąchać wszystkie kółka, myślałam że nosek jej się przyklei albo odfrunie
Zaczęliśmy jej tłumaczyć "zobacz co to? to też dla dzidziusia!" itp
ciekawa jestem czy ona coś "podejrzewa" ?
ale zdjęcia z usg mu pokazujemy
ale na brzuchu i się kładzie i przykłada do niego główkę
ja mieszkam na drugim bez windy w kamienicy.
to ja mam najgorzej mieszkam na czwartym piętrze bez windy ale sąsiedzi wózek na parterze zostawiają i też tak zamierzam robićJa mieszkam na trzecim w kamienicy :/
jejku... mama to powinna Cię wspierać, a nie takie rzeczy mówić... moja to mnie wspiera, teraz jedzie ze mną na usg żeby wnusię zobaczyć, łóżeczko ona chce kupić. Dostaję owoce, soczki itp i zawsze mówi "dbaj o moją wnuczkę". Ja nie wiem jak można tak powiedzieć nie przejmuj się, może po prostu źle ujęła to w słowa spokojnie myśl o dzidzi, kupuj rzeczy, planuj... nie oglądaj się na innych i na takie złośliwe teksty :*wiecie co my wczoraj byliśmy u moich rodziców i mówiłam mojej mamie że chcemy zrobić w sierpniu ślub kościelny a na drugi dzień chrzciny w ramach poprawin a ta mi powiedziła, że nie wiadomo czy jeszcze dziecko się urodzi!!!
tak mi się odechciało wszystkich zakupów, nic nie kupuję bo moja matka to zawsze kracze i wychodzi na jej;(
ja to spłukana jestem, ale tu macie sklep dziecięcy ze zniżkami CZARNY PIĄTEK - Ubranka dla dzieci – EndoPolecam popatrzeć dzisiaj na sklepy, bo gdzieniegdzie obchodzą tzw Black Friday i są fajne wyprzedaże.
i jeszcze zniżki:
1. Jysk - 75%
2. Stradivarius - 20%
3. Apple Center - 7%
4. Empik
5. New Yorker - zniżka z kuponem Black Friday - New Yorker
6. Wojas - 15%
7. H&M
8. Endo
9. yves rocher
10. schaffaschoes -30%
11. zalando.pl - 10%
12. Mohito - 30% z kuponem https://www.facebook.com/Mohito.Fashion/app_128953167177144
13. House - 40% z kuponem http://bit.ly/KnK2Xx
wiesz, nie wiem jak u mnie w szpitalu, ale chcę skorzystać z planu porodu i jego się trzymać Plan Porodu - Fundacja Rodzić po Ludzku w szpitalu mają obowiązek się dostosować do tego, więc chcę to wykorzystaćZakupy są ,zaraz obiad .A potem na plotki.Oglądałam w telewizji program o porodach na świecie .Kobiety mówiły ,że wybierają w jakiej pozycji chcą rodzić.Czy u was w szpitalu też tak można?Mam na myśli bez kasy.
ja dostałam po 2 tygodniachPo jakim czasie , te które miały robione Pappa dostały wyniki ?? :-(
co do przeziębienia to mi pomógł syrop *spam* i wygrzewanie się pod kołdrą
co do obiadu to kupiłam piersi z kurczaka, więc albo zrobię czymś nadziewane, albo nuggetsy.
miłego popołudnia