oj
diabliczka współczuję bólów głowy...Wiem doskonale co to znaczy, sama to przeżywałam czasem 3 noce pod rząd...
I tez siadałam przy stole i dosłownie zaczynałam ryczeć z bólu i bezsilności, budziłam męża, z tego zmęczenia już dostawałam mdłości.... ech...
Na szczęście od jakiegoś czasu mam spokój, ale powiedziałam sobie, że jak się jeszcze raz obudzę z takim bólem to od razu idę do szpitala i nie ma przeproś ... nie będę się torturować i męczyć bo to nie o to chodzi...
No wiesz mój mąż jest bardzo za rodzicami;/ Tak więc, złe słowo powiedzieć o mamusi to zaraz jest awantura...90% awantur to właśnie jest albo jak powiem że" Nie życzę sobie żeby twoja mamusia wiedziała ile zarabiam","ja się jakoś nie wtykam do tego dlaczego twoja mamusia płaszczy d... na bezrobociu od x lat", bo zaraz jest że ja jestem dziwna, na żartach się nie znam, rodzice się troszczą....
albo na ślub dostaliśmy od znajomego takie koszulki :
koszulka NIESZCZĘŚCIA CHODZĄ PARAMI :: [L] (3665181090) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
oczywiście od tego czasu na dzień dobry był żart teścia :"o nieszczęścia chodzące dwa przyszły"
Raz teściu się tak wydarł na parkingu pod blokiem to myślałam że się ze wstydu spalę...
oczywiście awanturę zrobiłam, bo sory nie mam 3latek....to usłyszłam że to nie jest złośliwie(!!!)
W odgryzce powiedziałam raz "to ja też się wydrę na twoją matkę na całe osiedle "o wieloryb z greenpeace się toczy" po czym tez powiem "na żartach się nie znasz??"
No po prostu tak tych ludzi nie trawię że sobie nie wyobrażacie ....
Czasem mam ochotę się wyprowadzić 200km stąd żeby tylko nie znosić ich obecności i odwiedzin