witam
doczytałam ufff...
relacja z prenatalnych w odpowiednim wątku.
u mnie dzisiaj BYŁA pomidorówka z ryżem a na drugie BYŁY ruskie pierogi od mamusi posypane cebulką i skwareczkami! oczywiście już nie ma śladu po obiedzie
ja to mam ochotę na barszczyk czerwony, mmmmm ten zapach, i zaraz idę zrobić to się rozgrzeję
skończyła mi się umowa w plusie i poszłam odnowić i mam nowy telefonik. także zabawka na następne kilka dni jest, bo zanim poustawiam wszystko po swojemu to troszkę minie;-)
a dzisiaj to na zmianę wpatruję się w zdjęcia z usg i grzebię w telefonie
Pampuszek u mojego świnki, maleńkie prosiaczki, krówki, byczki, cielaczki (najmłodszy jest z piątku z rana)
przyszła teściowa robi i śmietanę, i masło i ser i na targowisko jeździ, albo ludzie do domu przyjeżdżają. ogólnie ma stałych klientów i jak podjeżdża na targ to już kolejka czeka, także rzadko się zdarza żeby jej coś zostało
Martynia ja mam świetny przepis na jabłecznik, ale nie wiem w którym zeszycie z przepisami jest, jak znajdę to wrzucę do wątku kulinarnego
ta sesja zdjęciowa sama słodycz, ale zdjęcie tych stópek, i rozstawionych paluszków genialne! my raczej nie porwiemy się na taki profesjonalizm, raczej sami będziemy coś pstrykać, albo razem z siostra mojego bo mamy 2 dni różnicy w terminach porodu. jak będzie chłopczyk to u mnie, bo mam w pokoju niebieskie ściany, a jak dziewczynka to u mojego, bo on ma ściany w kolorze czerwonego wina