reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majówki 2014

Ja zaszłam w ciążę z córką na piątym roku studiów. Jako, że ciąża była od początku zagrożona o dojazdach na uczelnie mogłam zapomnieć... Studiowałam dziennie. Udało mi się u dziekana załatwić indywidualny tok studiów, bo urlopu dziekańskiego mój rocznik nie mógł zabrać (ostatni 5 letni bez licencjata). Stawiałam się tylko za zaliczenia. Po narodzinach dziecka obroniłam magistra ;) Moja koleżanka z kolei na ostatnim roku studiów miała już synka i również przyznano jej indywidualny tok. Głowa do góry aesthete jakoś sobie poradzicie.
 
reklama
aest, ciąża i szkoła nic trudnego Kochana :) Moja szwagierka studiowała, zaszła w 1 ciąże mając 19 lat, urodziła w sierpniu (wzięła sobie na rok dziekankę), mały miał 8 miesięcy znowu zaszła w ciąże, uczyła się aż do samego porodu (25 stycznia urodziła), do października siedziała w domu, a później do szkoły. Przez parę miesięcy karmiła piersią, a później przeszła na butelkę. A jak chcesz karmić piersią to możesz ściągać pokarm i dawać z butelki. Moja siostra chodzi na 4h do pracy i ściąga :)

Dorotko Kochanie
, a możesz napisać w jakim wieku jesteś i Twoje dzieci? Masz synka? Córeczka ma na imię Oliwka już wiem, a drugi dzieciaczek? :) Jak okaże się, że jestem w ciąży, to chłopczyka chcemy nazwać Igorek, a dziewczynkę Nikola :) Pozdrawiam :* (dopiero co zwróciłam na Twoją sygnaturkę. Eh.. nie wiem co się ze mną dzieje, nie widziałam jej;/).
 
Ostatnia edycja:
Kinga, Dorota gratuluję! również widzę drugą kreseczkę :)
aesthete jak ja studiowałam to były dziewczyny, które urodziły podczas studiów i wiem, że dostały indywidualny tok zajęć, tak więc potem na pewno da się wszystko załatwić. No ale Ty musisz być pewna :tak:
Aha, ja tak samo jak któraś pisała, powinnam mieć cenzurę na internet (tak mówi mój mąż), bo też czytam wszystkie możliwe artykuły...:sorry2: ale w jednym ma na pewno rację: te kobiety, które gładko przez wszystko przeszły rzadko opisują to w internecie... Ehhh, kiedyś nie było takiego dostępu do takiej wiedzy, może i lepiej.. ;-)
 
Co do zmęczenia i senności oj to ja też mogłabym całymi dniami spać :p A dzisiaj przeszłam samą siebie... :/
Chyba z 6 razy się poryczałam jak małe dziecko bez żadnego powodu. I w dodatku nie mam na nic siły. Nawet sprzątaniem zajął się dzisiaj mój mąż.


dorota ja i bez wpatrywania widzę drugą kreseczkę :) Narazie jaśniutka, bo to jeszcze wcześnie, ale za kilka dni będzie krecha jak nic :D Gratulacje!
stazi w końcu mu wygarnęłaś! Mam nadzieję, że teraz uda się po rozum do głowy i zrozumie co jest najważniejsze. Trzymaj się kochana :*
 
Matko dziewczyny ile wy piszecie? Kiedy macie na to czas :))
Ja od kilku dni mam mdlosci ale na szczescie bez rzyganka :) i nadal strasznie mnie piersi bola....


I juz sie wtorku nie moge doczekac - pierwsze usg :)))
 
Dziewczyny pomocy! ! Nie wróciłam jeszcze z pracy ale u waas bedzie po 23 jak bede w somu wiec pisze ukratkiem.

Mialam sny i swirowalam ze plamie. Krwawie i mam!

Od okolo 15mam plamienie brązowe. Brzuch w zasadzie nie boli. Czuje takie napiecie ale żadnych skurczy nic takiego. Nie mam czasu cofać sie dp tylu przeczytac jeszcze raz o waszych plamieniach.
Prosze napiszcie czy czekalyscir kilka dni czy od razu do lekarza? ? Nie wiem co robic. Moze jutro nie bede plamic a moze sie pogorszy. Nie wiem. Smutno mi bardzo bp boje się ze cos jest nie tak.
Trzeba sie oszczedzac ale to znaczy wziąć zwolnienie w pracy czy normalnie fukncjonowac bez szalenstw??

Przepraszam za bledy pisze szybko z tel.
 
Dziewczyny pomocy! ! Nie wróciłam jeszcze z pracy ale u waas bedzie po 23 jak bede w somu wiec pisze ukratkiem.

Mialam sny i swirowalam ze plamie. Krwawie i mam!

Od okolo 15mam plamienie brązowe. Brzuch w zasadzie nie boli. Czuje takie napiecie ale żadnych skurczy nic takiego. Nie mam czasu cofać sie dp tylu przeczytac jeszcze raz o waszych plamieniach.
Prosze napiszcie czy czekalyscir kilka dni czy od razu do lekarza? ? Nie wiem co robic. Moze jutro nie bede plamic a moze sie pogorszy. Nie wiem. Smutno mi bardzo bp boje się ze cos jest nie tak.
Trzeba sie oszczedzac ale to znaczy wziąć zwolnienie w pracy czy normalnie fukncjonowac bez szalenstw??

Przepraszam za bledy pisze szybko z tel.


Jak duzo tego plamienia to chyba poszlabym do lekarza :sorry2:
 
Dziekuje Dziewczyny za slowa otuchy- ale jak wspomnialam dzis jest taki smutny"cichy" dzien..

Ptysia - a liczysz,ze we wtorek juz uslyszysz serducho?> bo ja sie zastanawiam na kiedy sie umowic do Ginekologa - jestesmy wlasciwi en atym samym poziomie ciazy :p wiec jestem ciekawa czy we wtorek jest szansa na bijace sercuho hmm :D
 
reklama
aNilewe ja dzisiaj miałam jednorazowo śluz zabarwiony na brązowo, ale tak leciutko, na szczęście tylko raz i już nic nie ma.
Brzuch mnie pobolewa tak samo od początku. Nie wiem co mam doradzić, sama się wszystkim martwię... jeżeli będzie się to utrzymywało to pewnie lepiej pojechać do lekarza
 
Do góry