reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

Brownagula nie dziwie się , że ciśnienie Ci się podniosło, też nie trawię dysponowania nie swoją własnością :angry:

Aśku Twój mrówek wymiata!:tak:

Struss
takim babkom to chyba wszystko przeszkadza! Ma być tak jak one sobie tego zażyczą . Najgorsze są te nerwy bo będzie Ci taka dzwonić i łazić wszędzie ze skargami
 
reklama
jeszcze kilka minut iiiii :tak: tak, tak - do domu ;-)

żegnam się już teraz, zaraz będę uciekać w pośpiechu :laugh2:
 
Brownagula wspolczuje Ci.. Niektorzy nie rozumieja, widza tylko dochody a nie widza ile sie wydaje.. i jeszcze mama pewnie mysli ze jest mama to jej mozna.. ale sa przeciez jakies granice.

Struss Tobie tez wspolczuje, niestety takie uroki mieszkania w bloku zawsze sie jakis sasiad czy sasiadka dziwna trafi..

Joanna najlepszego dla coreczki :tak:

Asku ale Ci dobrze ja jeszcze 4 godzinki. Ale jak sroda zleci to juz minie..

Ja wlasnie przedluzam sobie przerwe ;-) nie ma za bardzo co robic, cisza przed swiateczna burza.. A truskawki tez bym zjadla... z bita smietana mniam mniam
 
Wczoraj już miałam mysl by sprzedać to mieszkanie w cholerę i kupić dom, tylko sie nie orientuję ile kosztuje utrzymanie takiego domu????
A sąsiadka jak ma jeszcze siłę to niech chodzi i skarży, pisze petycje itp, nic jej to nie da, a jak mnie wkurzy na maksa to jej umile ostatnie chwile życia :-) Nie powinnam tak pisać,ale wnerwia mnie babsko!
 
Struss wiem co przeżywasz u mnie w bloku jest mnóstwo starych babek i niektóre na prawdę uprzykrzają wszystkim życie i niestety nie zawsze z nimi wygrasz :eek:
 
a ja dziś miałam ochotę na kopytka :)) nawet ugotowałam ziemniaki ,ale telefon mamy mnie wyprowadził z równowagi, mąż się zebrał i mnie zawiózł i sam pojechał do pracy... Myślałam że będzie miał dzień wolny ale uznał że jak coś ma dzień do odbioru :)))

więc kopytka zrobię jutro :)

Struss u mnie o dziwo "czepiania" się nie ma, a w sumie w większości to starsi ludzie więc wiesz...:)
Raz tylko mąż się wkurzył, bo jeden dziadek coś zaczął komentować, że psy się załatwiają na klatce i na trawnikach i ludzie nie sprzątają...a mąż nerwy "no szkoda że kur... nie powiedział że nasz pies sra albo szcza na klatce bo by dotał opier..." :D
fakt raz mi się zdarzyło że moja sunia się załatwiła na klatce, ale zaraz poleciałam do domu i wytarłam i umyłam bo proszę Was :)
W poprzednim mieszkaniu była taka jedna, co wiecznie przez lipko się gapiła i wiedziała kto i o której do mnie przychodzi... I komentowała że "do córki to kawalery się schodzą..." dobrze że tam nie mieszkam :D
albo taka inna stara alko zaraz po ślubie, dzień w dzień jak mnie widziała to "no chyba małe jakieś już w drodze że tak wcześnie ślub.." wrrrrrrr...
Jedynie jeden taki chłop mnie wkurza bo taki zbok ze masakra ;/ wychodziłam z psem wieczorami a on czychał na mnie w krzakach z tekstami "no znowu się spotykamy","a może na kawę się umówimy" itp
Powiedziałam mężowi to siłą mnie zaciągnął do sklepu militarnego i kupiliśmy gaz pieprzowy co wygląda jak wiatrówka :D i za każdym razem musiałam wychodzić z nią na dwór po zmroku... masakra mówię Wam;/ powiedział że ma dość tego że zboki mnie zaczepiają :D :D :D
 
Ostatnia edycja:
No u nas naszczęście ostała się tylko ta jedna i podobno ona nawet jak była młoda to czepiała się o wszystko. Ma pecha bo miszka nade mną, a mój brat który również mieszka ze mną w czasie kiedy ma pustą "chatę" włącza sobie muzykę na maxa- a słucha metalu :-) To taka rekompensta z jego strony za jej wścibstwo:-)

brownagula padłam :-) Nie dziwie się że Twojemu Mężowi prawie żyłka pękła, mój Połówek też nerwowy i dużo mu nie potzreba by nawrzeszczał na kogoś- sąsiadka ma szczęście że go nie było kiedy przyszła na niego naskrżyć. A ze zbokami trzeba krótko i nie mozna pokazywac że się ich boi, bo są wtedy bardziej skorzy do zaczepek :-)

Spijam kawę z goździkami i cynamonem oraz walczę ze sobą- iść dalej na zakupy czy posadzićtyłek i szyć....
 
Ostatnia edycja:
bąbelku,Struss to było jakoś w lutym -marcu jak się wprowadziliśmy i mało nas ludzie jeszcze znali:)
raz mąż powiedział :"To mi go pokaż to sobie z nim porozmawiam, czy dalej chce Cię zaprosić na kawę..." hehe poszliśmy do sklepu on szedł akurat, a wiesz akurat świeżo mąż wygolony na łyso, glany wojskowe typowo:-D jak typowy chuligan albo kibic :D ... ja mu kulturalnie "dzień dobry" i od tego czasu mnie nie zaczepia xD
aczkolwiek jak go widzę z daleka to omijam szerokim łukiem...;/
 
reklama
Struss to chociaz brat sobie troche sąsiadeczke " podszkoli" metalem haha

Brownagula to dobrze, że udało się spotkać gościa jak szłaś z męże - zobaczył z kim może mieć do czynienia i odpuścił :) Widać mąż musiał rzeczywiście wyglądadać odpowiednio i budzić postrach :)
 
Do góry