annad31
Zaangażowana w BB
Witam )
Ja siedzę i sobie od rana licytuję, a przynajmniej obserwuję ) poluje na blender
A tak mi niedobrze, to znaczy mdli mnie że czuje że będzie mój codzienny poranny rytułał
A tu dziś jeszcze do zusu zanieść moje l4, i muszę pochodzić po ciucholandach w poszukiwaniu spodni ciążowych...
a jak nie znajdę to muszę się wybrać do c&a bo tam też są ciuszki ciążowe
I tańsze niż w h&m a zawsze można przymierzyć a nie jak na allegro...
I mam smaka na chlebek pełnoziarnisty z domowym twarożkiem ze szczypiorkiem i rzodkieweczką mniam, mniam )
a na obiad przy piątku planuję rybkę, bo barszczyk ukraiński mam ze wczoraj )
Wracają mi wreszcie smaki ... wczoraj po wizycie kupiłam w lidlu miętowe czekoladki after eight
Mąż żartuje "na słodkie Cię wzięło??? nie ! ty masz jeść słone!Ogórki kiszone, śledzie! bo ma być chłop!"
Oj, ja też już powiedziałam że przestaję schizować, bo naczytam się głupot o poronieniach,porodach przedwczesnych i różnych chorobach a później tylko z tego wszystkiego mam koszmary i ze stresu nudności
a im mniej nerwów to lepiej dla nas ))
ja dzis kupiłam blender w kauflandzie bo ten zakup chodził mi po głowie od dłuższego czasu, tym bardziej że mężu uwiebia zupy kremy. poszłam po taki z gazetki a wyszłam z innym, mój tata powiedział że to naprawde super zakup. Sencor SHB4360 - Ceneo.pl dałam za niego 70 zł.
co do schiz, to mi niewiele trzeba żeby mieć serce w gardle, wiem , że niewiele mogę zrobić i nie wszystko zależy ode mnie ale nie potrafie sobie z tym stresem poradzić. u mnie w rodzinie jest takie przekonanie ze jesteś w ciąży, rodzisz różowego dzidziusia a jakies powikłania i choroby to są za siedmioma górami i lasami :-(