martwi mnie Straciatella
do jesieni spokojnie wystarczy kocyk ;-) poduszka ... jak już to taki trójkąt z gabki (nie pamiętam jak to się zwie) ;-)Janko był majowy i on spał w rożku po prostu. a jak było bardzo ciepło (a było!!!!), to po prostu pod pieluszką flanelową spał. czyli na materac prześcieradełko z gumką. pod materacyk od strony główki była podłożona mini poduszeczka, żeby był jednak spadek. i on bez podusi w rożku lub pod pieluszką sypiał sobie.
jak Mrówek miał ok. 3 lat ;-) tankowaliśmy na trasie ;-) i Mrówek wypiął się z pasów, bo chciał tankować ;-) żeby nie blokować dystrybutora, Ślubny poszedł płacić, a ja kazałam Mrówkowi wsiadać (chciałam zjechać kilka metrów, na miejsce postojowe)... ruszam, a Mrówek w potworny krzyk, łzy, histeria ... myślałam, że coś mu się stało pytam się: co się stało? a on do mnie: mamusiu, stój, pasów nie zapiąłem!ja mam od 18 i to samo, raz jak Natalia byłam malutka, miała z 9 miesięcy nie mogła zasnąć. Mieszkaliśmy wtedy w Norwegii i nie miałam już siły jej usypiać, więc wymyśliłam że ja włożę do fotelika w samochodzie i włączę silnik, bo tak zawsze szybko zasypiała w czasie jazdy. No i tak zrobiłam, ale jej nie zapięłam bo miałam nigdzie nie jechać, a bałam się że jak zaśnie i bym ja chciała wyjąć to się obudzi podczas odpinania. I sąsiad chciał gdzies przejechać więc wrzuciłam 1 i podjechałam z 5 m do przodu, a potem wsteczny i do tyłu, tyle, że miałam skręcone kola a w krzakach po prawej stronie był wielki głaz, no i tak walnęłam, że ona nie budząc się podskoczyła na 30-40 cm i wpadła tam z powrotem, ryczałam z pół godziny później... A potem z godzinę jak Ł zobaczyl samochód;-)