reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majówki 2014

Pierwszą wizytę miałam 9. 10 i wtedy lekarz po USG założył mi karte ciąży - wpisał 7,3 tydz, a na usg wyszło 6,3 tydz, pęcherzyk miał 23 mm i biło już serduszko:) W tą środę( 23.10) byłam na drugiej wizycie, również miałam robione USG tym razem już przez brzuch i fasolka miała 20mm. Następna wizytę mam 20.11, a za 3 tyg USG prenatalne.
dkrako mam podobne objawy do Twoich- od paru dni boli mnie głowa, senna jestem praktycznie od godziny 12stej w poludnie,natomiast budze sie w srodku nocy i nie moge juz zasnac, a jak przysypiam to zaczyna dzwonic budzik;/ Dzisiaj w pracy myślalam , ze zemdleje tak mi bylo slabo. oprocz tego mam straszny tradzik na twarzy, w pierwszej ciazy mialam alabastrowa cere.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dkrako ja co tydzień do Bielska jezdze po meza do pracy

ja to bym wolala naturalny wogole nie biore pod uwagę cc fakt ze boli ale jest to bol do zniesienia który się szybko zapomina

we wtorek była u mnie kolezanka ma 4 dzieci dwóch dorosłych synow i dwie cory jedna ma 6 lat druga roczek i mowila ze jak była w ciąży z ta starsza dziewczynka brala witaminy i mala urodzila się 4,5kg wcześniej do tych synow nie brala witamin urodzili się mali z ta druga cora lekarz jej przepisywal witaminy ale ona się tak nastawila ze to przez to ze brala te witaminy ta starsza się taka duza urodzila wiec witamin nie brala i mala się urodzila tez tylko 3kg miała i teraz się zastanawiam czy brac bo z tego co kojarze to z majka tez nie brałam witamin i urodzila się 3,300
 
Ja tez sie boja porodu, ale poki co staram sie jeszcze o tym nie myslec;) wiem tylko, ze bol po wycieciu wyrostka byl masakryczny, a przy cc to naciecie jest jednak wieksze, wiec domyslam sie, ze tez troszke boli...
 
iwonaimaja ja bralam witaminy w 1 ciazy i moj maly urodzil sie 3150 g.

Dziewczyny, bole porodowe naprawde bola jak cholera i w ogole porod do niczego przyjemnego nie nalezy (moim zdaniem). Kobieta jest wg mnie totalnie obnazona przed wszystkimi, ktorzy sa w sali. Jednak jest to bol, ktory sie zapomina potem.
A jesli chodzi o cesarke na zadanie, prywatnie jak to sie teraz nazywa, to pomyslcie sobie o takim malutkim dzieciatku, ktore jest sobie w brzuszku u mamy. Jest tam beznieczne, cieplutko mu i nagle ktos (bez zadnego uprzedzenia) rozcina brzuch i takie spiace dzieciatko wyjmuje na swiat. To jest wielki szok dla takiego dziecka. Rozumiem, ze niekiedy jest koniecznosc ciesarki dla zdrowia matki czy dziecka i trzeba ciac, ale jesli kobieta jest zdrowa, w pelni sil, to naprawde dziwie sie tego "nie brania pod uwage" porodu naturalnego. Przy takim porodzie dziecko samo sie przygotowuje do wyjscia. To odbywa sie NATURALNIE! tak jak powinno byc w naturze.
 
Luna moj Wi z udsg zawsze wychodzil mlodszy.. w 40 tyg mial parametry srednio na 36 37 tydzien...
Iwona jadlam witaminy z synkiem i urodzil sie 2900 teraz tez jem mysle ze malo w tym prawdy..
Magda tak boli i czujesz duzy dyskomfort dluzej sie dochodzi iz po naturalnym do siebie i wiecej jest zakazow ale jak trzeba to ie nic nie poradzi i zalezy duzo od czlowieka...
Aesthete masz racje trzeba byc przygotowanym na wszystko;-)
dobrej nocy dziewczeta-)
 
hej majoweczki

Jutro odbieram w końcu swój komputer i obiecuję, wrócić na forum już pełną parą. Niestety sprzęt od siostry nie podołał i w akcie desperacji uruchomiłam internet w tv, ale myszka oddana z laptopem a pilotem nie idzie pisać.

Dobrej nocki i do jutra kochane :-)
 
kryzysu ciąg dalszy :baffled: obiad ładnie zjadłam ;-) kupiłam chipsy (tak, tak - paskudna matka jestem ;-) ), by z Mrówkiem zjeść w czasie oglądania meczu ;-) ale że Mrówek nie mógł wytrzymać, to zjedlismy na faktach :-D do tego wciągnęłam kawałek makowca (szwagier robił!) ;-) no i przed chwilką dosłownie pomyślałam - kurczę, ale te peppisy ładnie się przyjęły ... zaniosłam Mrówka do łóżka (do meczu nie dotrwał), poszłam do łazienki i ... jednak peppisy i makowiec się nie przyjęły :dry: kurczę nooo.... coś ostatnio te wieczory mi dokuczają najbardziej :confused: już któryś wieczór z rzędu wymiotuję :baffled:

hobby? ja mam jedno najważniejsze :tak: siatkówka :tak: kocham grać :tak: teraz już jako emerytka na rocznym zwolnieniu ;-)
na żużel lubię chodzić ;-) Mrówek wielkim fanatykiem falubazu naszego, więc chodziliśmy w tym sezonie rodzinnie, w przyszłym ja odpuszczę niestety ;-) ale kilka meczyków z brzuchem zaliczę :tak: z Mrówkiem też na kilku byłam (pewnie stąd ten jego fanatyzm :-D ) ... szyć nie lubię, szydełkować nie lubię ;-) nie dla mnie to ;-) po górach chodzić nie lubię ;-) jeździć na rowerze - ooo, to lubię :tak: w te wakacje pojeździliśmy sobie na dalesze trasy w trójkę ;-) ale jako hobby tego nie traktuję ;-)

witam nowe majówki :-D dobrze, że z ZG nikogo nie ma :-D nie będzie aż tak tłoczno ;-)

w pierwszej ciąży cc nie brałam pod uwagę - naturalnie, koniec i kropka :tak: faktycznie, ponoć boli ;-) piszę ponoć, bo ja tego już nie pamiętam :tak: nie pamiętam tego bólu (Ślubny cały czas twierdzi, że był przerażony moim cierpieniem i swoją niemocą) ... ale szczerze - zapomina się szybko ;-) dla mnie bardziej bolesne było karmienie (z powodów wspomnianych wczoraj) ;-)
teraz też na naturalny sie nastawiam ;-) ale co będzie - zobaczymy w maju :tak:

we wtorek była u mnie kolezanka ma 4 dzieci dwóch dorosłych synow i dwie cory jedna ma 6 lat druga roczek i mowila ze jak była w ciąży z ta starsza dziewczynka brala witaminy i mala urodzila się 4,5kg wcześniej do tych synow nie brala witamin urodzili się mali z ta druga cora lekarz jej przepisywal witaminy ale ona się tak nastawila ze to przez to ze brala te witaminy ta starsza się taka duza urodzila wiec witamin nie brala i mala się urodzila tez tylko 3kg miała i teraz się zastanawiam czy brac bo z tego co kojarze to z majka tez nie brałam witamin i urodzila się 3,300
ja już o tym pisałam ;-) z Mrówkiem brałam witaminy, aż w 8 miesiącu lekarka, u której moja mama pracowała powiedziała, żeby odstawić, bo po witaminach rodzą się pokaźne dzieci ;-) moja mama brała całą ciążę i urodziłam się z wagą 3350, ale 3 tygodnie przed terminem ;-) więc odstawiłam witaminy ;-) Mrówek urodził się 4100 :szok: teraz będę brać witaminy przez okres jesienno - zimowy ;-) później odstawię ;-) 4100 dałam radę, nie chcę nic większego :-D
 
Hej Majóweczki:-)
Dziewczyny, a Was ciągle piersi bolą? Mam dzisiaj dokładnie 11w1d i wydaje mi się, że od paru dni ta dolegliwość stała się znacznie mniejsza. U Was też?

I kolejne pytanie - boli mnie brzuch od kilku dni - ale to taki dziwny ból jakiego nigdy nie miałam. Nie taki jak na okres (taki miałam na początku ciąży). To jest taki ból jakby coś mnie tam ciągnęło, rozpierało, czasami kłucia po bokach - macie też coś takiego?

pysia, mnie piersi jeszcze bolą. Są dni, kiedy bolą mocniej i są kiedy słabiej.
Bóle brzucha też mam. Ciągle mnie coś kłuje itp.


Dzięki dziewczyny za te pozytywne słowa co do karmienia;-) jakoś tak się wydaje, że im większe piersi, tym więcej mleczka, ale jak widać to może być złudne. Będziemy walczyć, żeby się udało :tak:

Jak dobrze, że już piątek:-) jak wszystko będzie dobrze na następnym usg (wtorek), to powiem w pracy o ciąży. Ciekawe jaka będzie reakcja. Różnych się spodziewam:-p ale muszę już powiedzieć, bo w tym tygodniu nagle mój brzuszek zaczął się ujawniać. Już się ładnie zarysowuje i powoli robi mi się ciasno w ubrankach. Przez ostatnie dwa dni chodziłam w spódnicy, bo było mi wygodniej niż w spodniach. A u Was już coś widać?

Miłego wieczoru dziewczyny :-)

edit: Aśku, mmmm MAKOWIEC:rofl2: też bym zjadła. Tak pięknie świętami zapachniało :-D
 
Ostatnia edycja:
u mnie widać sadło :-D co prawda ostatnio luźniejsze góry nosiłam, by je ukryć ;-) ale wszyscy wiedzieli, że mam sadło brzuszne, więc tak jakoś specjalnie sie nie przyglądali ;-)
również zamierzam w przyszłym tygodniu powiedzieć :tak:ale kompletnie nie wiem jak i od kogo zacząć :dry: mam troszkę pokręconą sytuację w firmie, jesteśmy po restruktyzacji ... pracuję w dziale, który ma kierownika, ale oficjalnie nie ma ludzi w dziale :-D muszę psychicznie się jakoś na to nastawić :dry:i zacznę chyba od kierownika, który jeszcze nie jest moim kierownikiem, ale kiedyś nim będzie ;-)

Dzięki dziewczyny za te pozytywne słowa co do karmienia;-) jakoś tak się wydaje, że im większe piersi, tym więcej mleczka, ale jak widać to może być złudne. Będziemy walczyć, żeby się udało :tak:
a właśnie nieee ;-) częściej z mniejszych lepiej się karmi ;-) ale reguły nie ma ;-) znam przypadki gdzie przy A było morze mleka, ale i sucha sahara ;-) podobnie przy większych (.)(.) ;-) rozmiar nie ma znaczenia ;-) najważniejszy jest organizm kobiecy ;-)

edit: Aśku, mmmm MAKOWIEC:rofl2: też bym zjadła. Tak pięknie świętami zapachniało :-D
:-D szwagier chyba testuje przepisy przed świetami ;-) :-D

KURCZACZKU w tv :eek: mi na tel nie starcza cierpliwości ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
na chwilkę zmieniam temat na książkowy. Wiele z Was poleca książkę "W oczekiwaniu na dziecko". Czego ona dotyczy? Głównie ciąży, czy też opieki nad noworodkiem?
Ja zastanawiam się, czy nie kupić innej: Ciężarówką przez 9 miesięcy. Przewodnik po ciąży i okolicach - Cooke Kaz za 41,99 zł | Książki empik.com W ub roku dałyśmy taką koleżance i byłą bardzo zadowolona. Kupiła później drugą część. Ta jest napisana w taki lekki, trochę zabawny sposób. I mam dylemat między tymi dwoma :rofl2:

W ogóle uświadamiam sobie, że tak niewiele wiem o opiece nad noworodkiem... kiedy się tego nauczę? Mam nadzieję, że zajęcia w szkole rodzenia coś rozjaśnią. Ale zastanawiam się, czy nie zaopatrzyć się w fachową literaturę i w tym zakresie. Chociaż pewnie i tak wszystko wyjdzie inaczej w praktyce jak maluszek się urodzi:-p

Dziś odezwała się do mnie koleżanka i pytała jak tam moja córeczka;-) napisała, że wróży mi dziewczynkę, a ostatnio jej przeczucia się zawsze sprawdzają hehe. Zobaczymy czy i w moim przypadku:-p
 
Do góry