Majówki 2014

[Natuszka21]

Kolejna część dnia, przebiegła mi na jedzeniu , niestety po kanapeczce z pomidorkiem, ledwo doleciałam do ubikacjii, ale przynajmniej wiem, że objawy są, mimo moich obaw ;-), teraz zeżarłam talerz płatków owsianych z mlekiem, całkiem nieźle przeszło , na obiad jednak nie wcisnę krupniku, jakoś tak mnie odrzuciło, ale za to zjem kaszę gryczaną z kefirem, taką podsmażaną na oliwie z oliwek, ;-). Proste, ale zdrowe i całkiem mam na to ochotę.

szkoła - też bym takiego królika zjadła, ;-) albo same ziemniaczki
i buraczki, chodzą za mną od dawna.


lawendowy sen, struss - faktycznie świetny pomysł z tymi warsztatami,
poczekam, aż będą w Krk

 

[struss]

No właśnie też bymz chęcią poszła,ale nie wiem czy się jeszcze załapię na rejestrację a Ty dawno się rejestrowałaś?

 

[Straciatella]

Ja wam współczuje tych mdłości i wymiotów. U mnie na szczęście od 8 tc spokój z jedną wpadką krzakową

 

[lawendowy_sen]

Struss, rejestrowałam się w tamtym tygodniu, bodajże w czwartek.
Próbuj się rejestrować. Może są jeszcze miejsca.

 

[zosiasamosia]

Ja od paru dni mam takie nocno poranne pobudki i z pół godziny przerwy w spaniu. Potem udaje mi się dalej zasnąć, ale do tej pory mi się to nie zdarzało. Czyżby przygotowanie do nocnego wstawania?
Na macierzyński na pewno od razu na rok, potem własny biznes albo zmiana pracy. A może drugi bobas?

 

[aesthete]

kurczę, dziewczyny, dziwna sprawa. jak byłam na tych prenatalnych i miałam później pobieraną krew, to babka nie umiała mi się wkłuć i nad nadgarstkiem czułam jakby mi się kilka igieł na raz wbijało... strasznie bolało i szczypało a ona nawet nie dotykała mi tego miejsca. teraz mi ciągle drętwieje to miejsce, zrobiłam fotkę, palcami zaznaczyłam które miejsce... nie jest to dziwne?

 

[Natuszka21]

zosiasamosia - Wstaje w nocy średnio co trzy godziny , a zawsze byłam strasznym śpiochem, ;-) tak jakbym się przygotowywała do wstawania w nocy.

 

[ewwe]

aetshete moze w jakiegoś nerwa dostałaś? ja tez mialam taką sytuację w szpitalu. Mialam tak niską hemoglobinę że mi się zyły pochowały na maxa i nikt mi się do operacji wkłuć nie umiał. Litości baby nie miały. Wyglądałam jak sitko:/ do tego pokryte siniakami... Mam nadzieję że dolegliwości szybko Ci miną, nie myśl o tym, to na pewno nic takiego.

ja to jestem popieprzona na maxa wiecie? Dziś nie mam mdłości!;(((( i strasznie mi jednak źle z tego powodu;(((( mam nadzieję że one mi po prostu przechodzą...choć w głowie kębią się najgorsze myśi:/ ech życie.....

 

[Nanncy]

Ja z kolei meczę się codziennie z mdłościami i wymiotami Już nie daję rady...Bardzo mało jem a jak juz zjem to i tak potem zwracam. Mąż tylko zapytał co kupić w sklepie, a ja odrazu byłam z głową wc :-(

 

[Aśku]

a ja powoli zbieram się po Mrówka, po Ślubnego i do domciu

aetshete ja nic nie widzę