reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majówki 2014

nadzieja super wiadomości:)

lena to chyba ze stresu przed lotem nie mogłaś zasnąć ;)

witam nowe majóweczki :)

Ja dzisiaj sobie trochę posprzatalam lekka energia przyszła. Troche na ogródku i tak czas zleciał. Sama jestem na noc mąż do siostry pojechał ja nie chciałam jakoś wole w domu.
 
reklama
Hejka

Lena mam nadzieję ,że lot udany. Miłego wypoczynku :-)

Nadzieja, super ,że wszystko w porząsiu :)

Karmelowa no to mężuś się wyluzował :D No ale jak go sama wypchnęłaś... to przecież nie wróci po godzinie to domu...:-D

Witam nowe majóweczki ;)

U nas dziewczyny nawrót wirusa :szok:

Nie wiem jak to możliwe,ale dziś młoda wstała z wielkim płaczem, bólem brzucha po czym zwymiotowała. Cały dzień przeleżała, nie jadła nic , piła tylko jak ja zmuszaliśmy...generalnie masakra... wylądowaliśmy w przychodni dyżurnej ale oprócz podawania smecty, orsalitu, nawadniania nic nam nie poradzili... Straszne wzdęcia ma,brzuszek jej się popmuje i płacze...kurcze ciągle coś sie do niej przyplątuje:no:
 
Witam

dzisiaj prawie caly dzień poza domem rano maja turniej pilki miałam nadzieje ze koniec na ten rok a już za tydzień ma TYCHY CUP na szczęście na hali
później pojechaliśmy pograc w pilke tzn tata z dzidzia a mama z psem kibicowali
no i musze pochwalić meza dzisiaj upiekl pyszny serniczek mam to szczęście ze u nas takie rzeczy robi maz

zazdroszczę Wam tych warsztatow mam nadzieje ze u nas w okolicy cos jeszcze będzie zanim urodze :-)

Lena udanego pobytu w pl

Babelek zdrowka dla malej

Witam nowe majowki:-)
 
Jestem, głowa mi pęka, bo pół nocy nie spałam, wstaliśmy przed 9 i w drogę.

Targi HappyBaby... powiem tak... gdyby nie USG stwierdziłabym, że to świetna sprawa, ale dla rodziców z takimi ostro biegającymi już dziećmi... dla nich było mnóstwo atrakcji, zabawek, produktów, nawet targi po obu stronach: o grach i o hobby - modelarstwo, kolejki górskie, wyścigi samochodów zdalnie sterowanych... na pewno dzieciaki bawiły się świetnie...

ja odbyłam świetną rozmowę z babką ze sklepu z wózkami, pokazywała mi wózek akurat PegPerego, bardzo mi się spodobał, ale przede wszystkim odpowiedziała na wszystkie moje wątpliwości, które do tej pory chodząc po kilku sklepach z wózkami nie zostały rozwiane, bo byłam po prostu ignorowana przez personel - może mam za mały brzuch...

Szpital na Polnej miał swoje stoisko i bardzo miła Pani, zaprosiła mnie na za pół godziny na USG jeśli chcę... nie wiedziałam, że to 3D będzie... dr b. miły, polukał, poprosiłam, żeby tego krwiaka poszukał, nie znalazł, ale mnie wyzwał czemu się włóczę po targach jak miałam krwiaka :zawstydzona/y: fakt, ale cóż... przy okazji zmierzył przezierność karkową i stwierdził, że jest w normie i kość nosowa jest... podawał jakieś długości, ale nie pamiętam...

co jeszcze na targach... z rzeczy które mnie interesowały: było świetne studio fotograficzne z sesjami dla ciężarnych i noworodków... co mnie zdziwiło, to sesje noworodkowe robi się do 14 dnia życia dziecka, bo wtedy jest najbardziej plastyczne... chciałabym takie zdjęcia, ale jakoś tak się trochę tego boję... takie maleństwo brać i jeździć po fotografach... nie wiem, zobaczymy jaka będzie sytuacja...

dostałam kupon rabatowy i możliwość wygrania zestawu kosmetyków z firmy która jest takim "grouponem" dla kobiet w ciąży i mam... poszukam jutro ulotki i wam wrzucę namiary... zaciekawili mnie, bo babka mówiła, że teraz mają akcję na skompletowanie wszystkiego co jest kobiecie w ciąży potrzebne i wyprawki dla dziecka i dzięki nim te produkty do 70% taniej można kupić... zobaczymy...

wiadomo, mnóstwo ulotek, próbek, darmowych gazetek...

A jeśli chodzi o warsztaty Bezpieczny maluch... najbardziej podobały mi się zajęcia z pierwszej pomocy niemowlakowi: przy bezdechu i przy zadławieniu... super sprawa, jeszcze mój M był asystentem i pokazywał jak to wszystko robić, fotki i filmiki mu porobiłam, świetnie prowadzone zajęcia i bardzo ważne! poza tym fajna położna prowadziła prezentację na temat żywienia dziecka do 1 r.ż. Był ciekawy wykład z NUKa... poza tym beznadziejna pani doktorantka przeczytała z kartki nam skład kosmetyków Palmersa i to była jej prezentacja - tragedia, myślałam, że usnę... do tego powiem szczerze, że nie podoba mi się zapach tych kosmetyków... zdziwiłam się, gdy któraś z was o tym pisała, bo ja uwielbiam wszystkie słodkie zapachy: kakao, kokos, wanilia, masło shea... a tutaj tak to jakoś śmierdzi, że nawet mnie się niedobrze robi... co jeszcze z Enfamilu pani wykład o żywieniu dała, taki sobie... z firmy Osmozacare o kosmetykach antybakteryjnych - świetna babka, jeszcze po warsztatach możemy jakieś kosmetyki wygrać, wykład super prowadzony... z krwi pępowinowej już mnie pani zmęczyła, a z Maxi Cosi był wykład na samym końcu i koleś tak się męczył z tym, jak tu nas wystraszyć, że naprawdę czekałam, żeby skończył...

na koniec losowanie nagród: fotelik, zestawy z NUK, Palmersa, Osmozacare, poduszki podkówki, materac, dmuchane koła do pływania, 50% rabatu na sesję zdjęciową... w sumie chyba z 25 nagród... nic nie wygrałam, a bardzo chciałam tę sesję i babka już moje imię nawet przy tej nagrodzie wyczytała... ale inne nazwisko :-( i się nie udało...

co dostaliśmy z gadżetów: smoczek NUK, chyba z 5 śliniaczków, próbki Palmersa, zestaw do odciśnięcia stópki lub rączki dziecka w masie gipsowej, notesy, kupony rabatowe i mnóstwo makulatury...

ogólnie jestem przeszczęśliwa i wykończona po tym dniu więc mykam... buziaki dziewczynki!!!
 
Dziewczyny u mnie jedna pierś dosłownie na wieczór zrobiła się miekka strasznie się boje mdłości tez już odpuściły pare dni temu:-(
 
Cześć Dziewczyny,

nie jestem w stanie nadrobić wszystkiego co się działo przez te parę dni mojej nieobecności. Może któraś streści mi co u kogo słychać?

U mnie wszystko ok. Jestem u rodziców - powiedziałam im o ciąży, ale zastrzegłam aby nikomu nie mówili i nie cieszyli się jeszcze zbytnio. Były łzy mamy, radość taty. Widać gołym okiem, że bardzo by już chcieli zostać dziadkami... Zobaczymy jak to będzie...

Perełka - a w którym ty jesteś tc? Kiedy masz wizytę u lekarza?
 
reklama
Perełka - myślę, że nie masz się już czym denerwować. Może po prostu mijają Ci już dolegliwości I trymestru, bo wkraczasz w II trymestr? Ale jeżeli czujesz się zaniepokojona, to może przesuń wizytę na poniedziałek? Czy wytrzymasz do środy?
 
Do góry