reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majówki 2014

reklama
wichurka moja kolezanka ma psa buldoga francuskiego i ona jak zostawala sama z dzieckiem (ur. maj 2012) to dziecko wkladala do nosidelka a pies na smycz bo z wozkiem porazka pies w jedna strone a ona z wozkiem w druga moze u was tez sie sprawdzi ??
 
Wichurka też myślałam o adopcji pieska, tym bardziej że naszego Tymona ktoś ukradł 4 lata temu (albo po prostu sam gdzieś poszedł i nie wrócił). :-(

Zaskoczyłaś mnie troszkę, myślałam że psiaki z takich miejsc nie lubią oddalać się od właściciela z obawy o ponowną "bezdomność"...

Kotki super, moja córa to kociara jakich mało :-D Oj bardzo by chciała kota, ja jednak jakoś nie moge się przekonać... Ja tez lubię koty ale przeraża mnie fakt że załatwiają się w kuwecie, zagrzebują to łapami a potem wskakują nimi na stół i w inne miejsca... :sorry: Psiakowi po każdym spacerze można umyć jednak łapki...




Edit:

Wichurka ja od siebie polecam chustę :tak: Zawiązujesz na sobie maluszka i w drogę ;-)
 
witam :)

Ja dzisiaj tak z grubsza sorki.

Co do książek hmm nie lubie czytać przyznaje się bez bicia:-)jest pare książek, które przeczytałam ale można je policzyć na palcach :tak:

Co do zwierzaczków my mamy dwa pieski jeden kundelek mój kochany, który nie widzisz świata poza mna i drugi mieszaniec labrador z dogiem;-)Tak to mamy króliczka i mąż rybki wiem zwierzyniec:-D

Z tym większym mamy problem otwiera sobie sam drzwi co jest bardzo denerwujące nie wiem jak oduczyć tego aty aty nie pomaga:no:Może jakies rady.

A wasze kotki super;-)

A miałam się spytać Was mierzycie sobie ciśnienie?
 
Witam wieczornie, Ja mam Gray'a w kolejece do czytania. Heh, to podobno seks ksiazka dla mamusiek:-) Ja niestety albo stety nie lubie kotow, wrecz ich nie znosze od momentu jak musialam ich kupy sprzatac spod wanny w moim mieszkaniu po lokatorach, ktorzy tego nie zrobili. Ja mam nosidelko praktycznie nieuzywane. U mnie przy pierwszym dzieciaczku sie nie sprawdzilo totalnie. A chusty widzialam, ze dziewczyny nosza. Pomysle, moze sobie taka sprawie. Bozszeee, moj maly ma takiego gila od 2 tygodni, ze juz nie moge. Rozpoczal przedszkole od pazdziernika, byl tam doslownie 6 godzin. Pierwszego dnia 4 godziny, drugiego 2 (dluzej nie chcial), a trzeciego o 7 rano mial goraczke 39 stopni i juz tak sie bujamy z tym przeziebieniem dwa tygodnie. Ja tez podlapalam od niego:-(
 
o mamo, ale te wasze koty mają niesamowite oczy :szok:

to ja też pochwalę się moim słodziakiem, miłością moją :D M to się denerwuje że za niego za mąż mogłam wyjść :p ale sam go kocha bez opamiętania ;) oczko w głowie :D z tym, że to pies ;) co do spacerów to ja mam zamiar kupić chustę i tak chodzić na spacerki :D bo z 4 piętra iść z wózkiem, dzieckiem i psem to sobie nie wyobrażam :p

P1010407.jpg
 

Załączniki

  • P1010407.jpg
    P1010407.jpg
    30,6 KB · Wyświetleń: 70
chwile mnie nie było i tyle czytania

super dziewczyny macie te koty ale ja jakos bym się na kota do domu nie zdecydowala mam psa z którym się dzisiaj pogryzłam :-)

co do wychodzenia na dwor to mam już wprawe będę wyskakiwać jak dzidziuś będzie spal mam tez maje do pomocy a jak się nie da wyskoczyć to zostało mi nosidełko po majce wiec pewnie będę wykorzystywać jakos będę musiala sobie radzic


moja majka miała dzisiaj fitness i wzielam sobie greya do poczytania i wierzycie ze w pewnym momencie chciało mi się plakac porpsti masakra jakas
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry