reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majówki 2014

malinaa witaj, moja córcia jest z 2 maja :)

KPe007 super wieści, gratulacje! Chyba te nerwy przed wizytą nie były takie nieusprawiedliwione :)


applecrumble, Nadzieja - apap spokojnie można brać w ciąży, a na przeziębienie polecam sok z malin, z ciepłą herbatą, bo gorąca zabija jego właściwości. To samo tyczy się cytryny i miodu - nie do gorącej herbaty ale do ciepłej. Na pewno lepiej zadziała i tak samo rozgrzeje. I pamiętajcie, aby miód nabierać osobną łyżeczką i po zamoczeniu np w herbacie ją wymienić, bo kiedy do miodu wprowadzi się bakterie to traci on swoje właściwości.
Z farmaceutyków to jeszcze *spam* syrop albo tabletki na bazie naturalnych składników. Można też łykać wit C.


A wszystkie bylyscie juz uslyszec serduszko, czy czekacie jeszcze???

Madziulek, ja dopiero 7 października usłyszę, bo teraz jeszcze pęcherzyk był za malutki.

Sympatyczna79 super że wszystko dobrze, oby tak zostało!

Witam dzisiaj w nie zbyt dobrym humorze bo znowu na papierze zobaczyłam śluz w kolorze herbaty takiej mocniejszej i nie wiem co mam robić szukać dzisiaj jakiegoś lekarza czy czekać do wizyty w poniedziałek??
Brzuch mnie boli normalnie tak coś się rozciąga i jajniki czuje. Dziewczyny co mam zrobić?

to przypadkiem nie termin spodziewanej @? Ja miałam takie plamienia w dniach kiedy miałam mieć @. Moja ginka teraz na wizycie mi powiedziała, że w razie jakiś plamień, podplamień jechać do szpitala na IP, więc może zadzwoń chociaż do lekarza i się skonsultuj telefonicznie. Będziesz spokojniejsza.

A mnie już napada wilczy apetyt. Oj najbardziej wieczorami. I nadal mam supeł na żołądku. Kurcze dni mi się wleką niemiłosiernie teraz, jak w poprzedniej ciąży będę żyła od wizyty do wizyty, choć teraz mam mniej czasu na skupienie się na ciąży, bo z moim chrabąszczem majowym nie mam czasu na myślenie. Także dziewczyny, które są w pierwszej ciąży idżcie jak najszybciej na zwolnienie, bo za prace i tak Wam nikt nie podziękuję i czerwonego dywanu nie rozłoży i delektujcie sie tym stanem!!!!! Ja żałuję, że w I ciąży tak nie zrobiłam. No ale mleko się już dawni rozlało i nawet wyparowało.
Teraz też chętnie bym leżała cały dzień i rozmyślała, no ale moja córcia dba abym miała zajęcie przez cały dzień.
Tłumaczę jej że teraz mama nie może jej nosić na rączkach bo ma dzidzie w brzuszku, a ona odsłania mi bluzkę i się przytula :)
 
reklama
Nadzieja dzięki, że mi odpisałaś. Zazdroszcze przeprowadzki. My planujemy w grudniu, tzn musimy bo sprzedaliśmy mieszkanie zeby dokończyć budowę. Gdybym mogła cofnąć czas to z moją dzisiejszą wiedzą też bym kupiła dom i go adaptowała pod siebie :)

Bo my kobity to takie pokręcone. Mnie też nic nie boli i się martwie jak cholera. NO , ale ja nie mam potwierdzenia od lekarza więc pewnie dlatego....jeny jak wytrzymam te 3 tygodnie. Mój lekarz i tak nie ma wcześniej terminów, ale pewnie nie wytrzymam i może umówię się do innego? ;)

Co do Sushi to ostatnio poszliśmy z przyjaciółmi i....fuuujjj jakie to okropne;) Ale ja nie lubię ryb ani wędzonych potraw;)
 
Oto moja historia:

Starałam się 9 miesięcy z przebojami. Kilka razy byłam w szpitalu w związku z bólami w terminie okresu i innymi akcjami. Wszyscy dawali jedną diagnozę: endometrioza i skierowanie na laparoskopię, żeby potwierdzić. Pierwszej laparo nie miałam bo dziwnym zrządzeniem losu lekarz od laparo miał wypadek i przesunięto mi termin o miesiąc. W między czasie mój własny gin również ciężko się rozchorował, więc zostałam bez obu lekarzy, sama z tym wszystkim :-(. Poszłam do innego, przepisał mi Ketonal na bóle miesiączkowe, po którym znowu wylądowałam w szpitalu i okazało się, że mam problemy z sercem i Ketonal je wzmógł, co dało objawy jak przy zawale. Przejęłam się problemem serca, zaczęło się bieganie po kardiologach, psychologach, badania serca, straciłam nadzieję na dzidziusia i czekałam już tylko na laparoskopię. Jakiś tam lekarz w szpitalu przepisał mi tabletki Visanne na endometriozę ale okazało się, że to antykoncepcyjne i coś mnie tknęło, żeby ich nie brać, sama zadecydowałam, że poczekam. W końcu mój gin wrócił po chorobie, poszłam do niego tuż przed terminem okresu, zalecił te tabletki anty jednak brać zaraz po laparo. Powiedział, żeby pomyśleć o sobie, zająć się tą endometriozą, zaleczyć hormonami i może kiedyś zajdę bo teraz marne szanse... Płakałam tego dnia jak bóbr, pogodziłam się z myślą o operacji i tym co tam znajdą, że może nigdy nie będę mieć dzieci... 3 dni później szłam do rodziców na obiad i pamiętam jak dziś, powiedziałam do siebie: "słuchaj, trudno, musisz zrobić tą operację, jesteś chora i musisz się z tym pogodzić, nie każda kobieta musi mieć dziecko. Spróbuj być po prostu szczęśliwa sama ze sobą...". Po obiedzie u rodziców wróciliśmy z mężem do domu, wzięłam do ręki test, wieczorem, tak od niechcenia, zrobiłam go i zapomniałam o nim, po 15min poszłam do łazienki i oniemiałam: II kreseczki !!!!!!!!
Dodam również, że w styczniu, na samym początku starań byłam u wróżki, która powiedziała mi, że teraz nie czas na dziecko, że zajdę szybciej niż myślę, we wrześniu, po wielu przebojach ze zdrowiem. Tak cichutko myślałam o tym wrześniu i gdzieś głęboko wierzyłam...dlatego nie wzięłam tych tabletek... wierzyłam w cud, w ten magiczny wrzesień, że to ostatnia szansa i jak nie wtedy to już koniec... i sprawdziło się. Nie wiem, może siła sugestii ;-)

Perełka
, jak się dziś czujesz?

Wasila, norma TSh to w okolicy 1-1,5. Ja mam teraz 1,79 bo spadło i endo powiedział, że tak ma być, No maks 2.
 
Ostatnia edycja:
Czytam i czytam i końca nie widać. Witam wszystkie przyszłe majowe mamusie. moja ostatnia miesiaczka 08.08. termin wg kalkulatora wypada na 15 maja. pierwsza wizyta juz za mna ze względu na 2 poronienia. niestety nie było jeszcze nic widac. oczywiście musiałam się bardzo zmartwic, ale dostałam duphaston i do dnia dzisiejszego jest wszystko w porzadku. Bóle brzucha powoli przechodzą choć na początku, tak jak w poprzednich ciążach były tak silne, że prawie traciłam przytomność. Lekarz kazał sie nie martwic o ile nie ma plamienia. takze na razie sie nie martwie. Kolejna wizyta juz we wtorek. nie moge sie doczekac. Modle sie zeby było wszystko w porządku. Rodzice i teściowie juz wiedza. Ciesza sie bardzo. I chyba tylko ja ciągle się martwie, że w każdej chwili sytuacja moze sie zmienic i nie zostaną dziadkami. Ehhh... Mam jednak nadzieje że zostane tu z wami do maja. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie i zycze spokojnych kolejnych miesiecy ;-)
 
Czytam i czytam i końca nie widać. Witam wszystkie przyszłe majowe mamusie. moja ostatnia miesiaczka 08.08. termin wg kalkulatora wypada na 15 maja. pierwsza wizyta juz za mna ze względu na 2 poronienia. niestety nie było jeszcze nic widac. oczywiście musiałam się bardzo zmartwic, ale dostałam duphaston i do dnia dzisiejszego jest wszystko w porzadku. Bóle brzucha powoli przechodzą choć na początku, tak jak w poprzednich ciążach były tak silne, że prawie traciłam przytomność. Lekarz kazał sie nie martwic o ile nie ma plamienia. takze na razie sie nie martwie. Kolejna wizyta juz we wtorek. nie moge sie doczekac. Modle sie zeby było wszystko w porządku. Rodzice i teściowie juz wiedza. Ciesza sie bardzo. I chyba tylko ja ciągle się martwie, że w każdej chwili sytuacja moze sie zmienic i nie zostaną dziadkami. Ehhh... Mam jednak nadzieje że zostane tu z wami do maja. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie i zycze spokojnych kolejnych miesiecy ;-)

Giovanna89

mamy taki sam termin i om i porodu! Na pewno wszystko będzie dobrze! najważniejsze to myśleć pozytywnie! Pamiętaj co dwie brzuchate to nie jedna! :-D
 
annte z tego co widziałam to nie jestesmy tu tylko we dwie z takim samym terminem ;-) Powiedz mi Kochana czy Ty juz widziałaś swoje Maleństwo z bijącym serduszkiem?
 
reklama
Giovanna89 jeszcze nie, bo na ostatniej wizycie było za wcześnie, teraz wizytę mam 7 października.

P.s. i nawet blisko siebie mieszkamy ;-)
 
Do góry