reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

ja też mam krechę na brzuchu, nie przeszkadza mi, raczej śmieszy, bo od pępka w górę jest krzywa, ale pępek wygląda jak pomalowany sadzą i to już nie jest takie fajne,
 
reklama
Właśnie mój pępek też taki czarny, ostatnio się wzięłam za szorowanie go spirytusem ale nie pomogło;-) Od pępka w dół mam grubą, do góry cienką:-) I ani trochę
 
Miało być że ani trochę nie zeszła po porodzie. Piszę jedną ręką bo drugą trzymam cyca do karmienia i jakoś samo się wysłało
 
Rany, ale tu cisza zapadła. Czy u Was też taki potworny upał? Ja się zbieram z małym do dziadków, to posiedzimy na ogrodzie bo w domu ciężko wytrzymać.

My dziś mieliśmy najlepszą noc - mały przespał 5,5 ciągiem, jak się obudziłam i zonaczyłam która godzina, to pobiegłam do niego przerażona że coś się stało a on sobie smacznie spał:)

Ale za to stwierdziłam, że on z uporem leży na jednej stronie. Od wczoraj go usilnie przekręcając na drugi bok, podkładam kocyk a on i tak mi manewruje ma swoją ulubioną stronę. To chyba spory problem, muszę z nim jakoś walczyć.
 
Mój mały ostatnie noce budził się tylko raz na jedzenie, i przydarzylo mu się też 5-6 godz ciągiem. Hehe to Natalka mi się częściej budzi. Pępek też taki ciemny miałam w pierwszej ciąży, a krecha na brzuchu zniknęła dopiero ok 7-8miesiąca.
Ja siedzę cały dzień w domu i czekam aż jaśnie Pan Mąż się zjawi, Wkurza mnie , bo wrócił z roboty, gadając półtora godziny z kumplem zjadł obiad, a teraz poszedł do kolejnego kumpla :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: a ja tak siedzę sama z dziecmi. Na razie śpią, ale tylko czekac płaczu któregoś z nich.
Megi z tą jedną stroną to faktycznie problem, moj póki co tylko plecy, na brzuchu nienawidzi, nawet pod kątem na mnie nie za bardzo. U nas tez nie ma kupy w nocy, a i w dzień coraz rzadziej.
 
Hej dziewczyny. Mój maluch też od urodzenia spał na jednej stronie ( jak był w inkubatorze to nikt w szpitalu tego nie pilnował i tak mu zostało) aż mu się zrobiła krzywa główka i jedno uszko troszkę odstaje. Na chama układałam go na drugą stronę bo awantury straszne robił, ale po jakimś czasie się przyzwyczaił i to już nie stanowi problemu, a główka powoli się wyrównuje :tak: nie wiem tylko co z tym uszkiem zrobić? czy któraś też ma taki problem? Już nawet myślałam o przyklejeniu plasterkiem aby w przyszłości się nie wstydził, bo wiem jakie to uczucie bo ja tez mam jedno minimalnie odstające i strasznie się wstydziłam, choć mówili mi że nie widać to ja i tak nie chciałam wiązać włosów, teraz naprawdę nie widać ale swoje przeszłam i chciałabym małemu tego oszczędzić. Może znacie jakieś sposoby?
P.S. od poniedziałku w netto są pieluchy pampers (jeśli używacie 3 bo promocja od tego rozmiaru) są za 99 zł 186 pieluch co nam daje 53 gr za pieluchę :tak: Pozdrawiam i miłego dzionka życzę :-D
 
u nas też jest preferencja na jedną stronę, co widać szczególnie w pozycji na brzuchu, radzimy sobie tak, że jak uśnie to obracamy główkę, a przy przewijaku i w łazience nakleiłam na ścianę czarno-białe obrazki na kórych skupia wzrok, pocieszające, że coraz częściej trzyma główkę na wprost.
siostra radziła podkładać zwiniętą pieluchę, taki wałeczek, nawet z dwóch stron, zeby główka była prosto, nie robimy tego, bo nie zauważyłam deformacji.

Andzia, a może to uszko ma po Tobie? najlepiej zapytaj lekarza, bo wiem, że ewentualna operacja, to dopiero w wieku około 6 lat, a do tej pory faktycznie dziecko może zacząć się wstydzić (znajomi operowali odstajace uszka u syna, stąd wiem)

wczoraj cały dzień byliśmy poza domem, mieliśmy parę miejsc do odwiedzenia, córcia zachowała się książkowo! a my zdobyliśmy nowe umiejętności: karmienia i przewijania w samochodzie:)
byliśmy min w galerii outlet w Sosnowcu i tam spotkało mnie miłe zaskoczenie: pokój dla matki z dzieckiem, przestronny, wyposażony w fotel, przewijak, 2 umywalki na różnych poziomach i 2 toalety za murkiem, jedna mała dla dzieci, spokojnie nakarmiłam i przewinęłam dziecko:)
gdyby jeszcze lampa nie świeciła wprost na oczy leżącej na przewijaku i światło nagle podczas karmienia nie zgasło (no bo karmiłam siedząc a nie chodząc przed fotokomórką) to już by był ideał! dodam że ta galeria ma też osobne miejsca parkingowe dla kobiet w ciąży i osobne dla rodziców z dziećmi. Można!!

szukałam w necie info, gdzie są takie pokoje, w Krakowie tylko na lotnisku, ikea, galeria krakowska i bonarka bodajże, a gdzie urzędy? przychodnie? nie ma... kojarzę jeszcze przewijaki na stacjach benzynowych i szatniach basenów, ktoś pisał, że poszedł do hotelu radisson, dobrze wiedzieć, bo perspektywa ewentualnego karmienia na ulicy mnie przeraża, dla mnie to bardzo krępujące, także jak widzę karmiącą.
 
Ja z tym leżeniem główki na jednej stronie na razie walczę w ciągu dnia, zachęcając go do patrzenia w ta drugą a jak śpi to też mu delikatnie przekręcam. Teraz mi nawet zasnął na pożądanej stronie sam z siebie:-)

Siostra męża właśnie operowała uszka dwojgu swoim dzieciaczkom, u nich to dziedziczne. I jeśli tak jest to chyba żadne przyklejanie nie pomoże. Efekty są podobno super, jeszcze sama nie widziałam bo na razie głowy mają powiązane bandażami.
 
reklama
Do góry