hey dziewczyny, ze smutkiem czytam, że niektóre dzieciaki trochę niedomagają
diabliczka00, jak Młody? podobno kakao może powodować zatwardzenie albo inne problemy z małym brzuszkiem, ja się strasznie boję zjeść nawet kosteczki.
my dzisiaj byliśmy u rodziny Męża, (podróż 60 km), nawet jakoś minęło bez większych problemów, tylko te uwagi na temat ubierania cieplej dziecka... w końcu nie wytrzymałam i powiedziałam, że Mała ma lepsze krążenie niż my starzy i nie można jej przegrzewać... Opamiętałam się na tyle, że powiedziałam "my", jej ciągle zimno i potrafi w lecie w golfie chodzić, Co 5 minut sprawdzała czy nie ma zimnych nóżek i dopytywała czy nie ubrać spodenek, czapeczki, eh. Nie dociera do niej, że chłodne kończyny u dziecka i czkawka nie oznaczają, że jej zimno, zwłaszcza że dziś było 30stopni.
No i jeszcze co pół godziny: zjedz coś, z czego będzie pokarm?
wiem, że to w trosce o dziecko, i nie mam jej za złe, ale ile razy można tłumaczyć i mówić "nie, dziękuję" ? Moja mama też ma zapędy do nadmiernego ubierania, ale do Mamy łatwiej mi być stanowczą a tam miałam wrażenie, że ją urażę, a przecież kurka wodna to moje dziecko!
ciekawe czy ja też taka będę, jeśli doczekam się wnuków..