magosia ja to nawet nie wiem co mu jest...regularnie pruka, oddaje kupki normalne...ale dlaczego jest marudny? Wczoraj było lepiej...byliśmy u teściowej. Mam wrażenie że tylko u mnie sie uspokaja, bo jak tylko marudzi to teściowa bierze lula a on jeszcze bardziej jest markotny...a ta od razu przypuszczenia że brzuszek boli albo pieluszka za mokra i 55 razy zagląda
no ale niech jej tam będzie. To samo jest z tymi zimnymi nóżkami, ile ja się otłumacze to glowa mala
i dalej to samo :-)
Też tak mam czasami kochana z tym stukaniem i szukaniem piersi...mój wniosek to: albo za szybko leci i nie wyrabia albo musi się natrudzić i ssać bardziej...
Jak tak się zachowuje to daje smoczek żeby zobaczył jak się ssie i wtedy znowu przystawiam pierś...u mnie działa :-)
No ale podstawa to odbicie, podczas karmienia nieraz 2,3 razy bekamy :-)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Deszczowo, szaro i zimno :-( nici ze spacerku ...Mały śpi rozłożony w łóżku naszym a ja mam chwile relaxu
zaraz się zabieram za prasowanie bo sterta czeka :-)
Wczoraj wściekłe komary ukąsiły malucha mego i ma 2 mega kropki :/ a do tego jeszcze się pierwszy raz podrapał że ma szramy :/ ostatnio słabo śpi i nie miałam kiedy mu obciąć. Ale się zawzięłam i bez snu obcięłam bo by był cały czerwony...
Wczorajszy dzień był u teściowej...babcia ponosiła wnusia, polulała i w szoku że tylko zaśnie i zaraz się budzi, no ale tak z nim jest właśnie. Nic nie płacze tylko się budzi i jest zmęczony z braku snu :-(
Od rana zajadam się swoiskim chlebkiem bo upiekła i mi dała dużą blachę ... mniam muszę sobie kupić foremki i wezmę od niej zaczyn i bede sobie piekla z czym chce...coś pysznego. Zjadłam 3 kawałki biszkoptu z truskawkami :-) pyszota także udane popołudnie