reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

reklama
Nie mam siły na nic...za mną ciężki wieczór i nocka :/ mały markotny niby spał a non stop albo coś gadał albo się kręcił... masakra jakaś. Wczoraj zjadłam 2 tabliczki czekolady nektarynki i brzoskwinie UFO...dzisiaj powtorze aby zobaczyć czy to przez to...

Iza_Marta szkoda że nie masz :( ciekawa jestem co u niej

Truskaffka ok dzięki Zobaczę

Rurka to działajcie dalej Masz mnóstwo zacisnietych kciukow :-)
 
justysienka... niejedna taka rewolucja za nami więc na spokojnie już podchodzę... do lekarza pójdę jutro jeśli nie będzie poprawy....
wiecie jak Zuza się urodziła to taką wiarę w tych lekarzy pokładałam.. z byle czym latałam do pediatry.... a teraz.... i tak wiem co jej przepisze.... wiec po co mam w weekend po izbach przyjęć latać.... jak coś niepokojącego będzie to wtedy tak... Zuz jak miała 10 miesiecy miała pierwsze poważne rozwolnienie... wysoką temperaturę, krew w kale... wyladowałyśmy w szpitalu wtedy bo bali się ze mała sie odwodni... najlepsze jest to że szczepiłam ją na rota.... żeby uniknąć takich sytuacji... fakt faktem rota nigdy nie miała ale jakiś inny bakcyl się przyczepia...
 
Znów pustki:confused:
Ja przyznaje bez bicia ze moje dziecko wyssalo ze mnie dziś całą energie. Chyba go przechwalilam ostatnimi czasy mam nadzieje ze tak mu nie zostanie. Padam na twarz. Siła i moc na poziomie ZERO. Mam nadzieję że u was lepiej.
 
hey dziewczyny, ze smutkiem czytam, że niektóre dzieciaki trochę niedomagają:(

diabliczka00, jak Młody? podobno kakao może powodować zatwardzenie albo inne problemy z małym brzuszkiem, ja się strasznie boję zjeść nawet kosteczki.

my dzisiaj byliśmy u rodziny Męża, (podróż 60 km), nawet jakoś minęło bez większych problemów, tylko te uwagi na temat ubierania cieplej dziecka... w końcu nie wytrzymałam i powiedziałam, że Mała ma lepsze krążenie niż my starzy i nie można jej przegrzewać... Opamiętałam się na tyle, że powiedziałam "my", jej ciągle zimno i potrafi w lecie w golfie chodzić, Co 5 minut sprawdzała czy nie ma zimnych nóżek i dopytywała czy nie ubrać spodenek, czapeczki, eh. Nie dociera do niej, że chłodne kończyny u dziecka i czkawka nie oznaczają, że jej zimno, zwłaszcza że dziś było 30stopni.
No i jeszcze co pół godziny: zjedz coś, z czego będzie pokarm?
wiem, że to w trosce o dziecko, i nie mam jej za złe, ale ile razy można tłumaczyć i mówić "nie, dziękuję" ? Moja mama też ma zapędy do nadmiernego ubierania, ale do Mamy łatwiej mi być stanowczą a tam miałam wrażenie, że ją urażę, a przecież kurka wodna to moje dziecko!
ciekawe czy ja też taka będę, jeśli doczekam się wnuków..:)
 
od kilku dni mamy mały problem przy karmieniu, Olga po około 5 minutach wypuszcza pierś, robi się czerwona, pręży się, otwiera usta i "szuka", kręcąc głową na boki lub uderzając o pierś, jak natrafi na sutek to go chwyta, ale wypuszcza i się złości, po paru minutach się uspokaja i dojada.
no i nie wiem o co chodzi, może za szybko je pierwszą partię i ja przytyka?, albo jakieś powietrze jej wpada do brzuszka?
jak się ją weźmie do odbicia to też się przez chwilę denerwuje i uderza główką do przodu, jak dzięcioł.
Ma ktoś pomysł w czym problem?
 
Oj małgosia, to niewesolo mialas... Ja tylko raz się wkurzylam na mamę (hehe ale ona o tym nie wie), jak Igorek miał kolke i bardzo płakał, przyszla moja mama (mieszka pod nami) i zaczela: "a dlaczego on tak mocno placze? Co dzis jadlas? Na pewno zjadlas cos takiego, co biedulkowi zaszkodziło. I sie teraz męczy malenstwo" Osz jaka bylam zła, tym bardziej, że pilnowalam co jem :)
Teściowa mi nic nie mówi... Hihi bo za granicą chwilowo mieszka :)
 
reklama
Do góry