reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majówki 2014

Natalka2014 ja mam 95 cm, moje maleństwo na ostatniej wizycie było troszkę za małe, ale wielkość dziecka nie zależy od rozmiaru brzuszka, tak mi przynajmniej mówiono ;)
 
reklama
Straciatella daj znac co i jak, bo my sie tu martwimy o Ciebie :). Jestem dobrej mysli i zobaczysz wszystko bedzie dobrze! Troszke Ci nawet zazdroszcze, bo nie moge sie doczekac kiedy urodze :D. Trzymaj sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Natalka2014 az sie boje sprawdzic ile ja mam. Ostatnio mi tak brzuch urosl, ze ledwo sie w drzwiach mieszcze ;).
 
Cześć kobity.
Właśnie wróciłam z badań i takich tam. Puenta jest taka, że Sergio ma załatwioną szkołę z klasą integracyjną:-)i wiem już nawet, że ta klasa nosi literkę A - hahaha!!!!!
Nie dostanę niestety karty parkingowej ale co tam inną razą.
Mateo coś mi przebąkuje o tym, że się bronią interesuje- więc mu kazałam znaleźć kółko strzeleckie - albo coś konkretnego albo niech gitary nie zawraca. Znam te jego fanaberie. Mały to już tylko ruchami z przymusu daje znać o sobie. A ja czekam i czekam.
W brzuchu mam 107 i to jest kuźwa ogromny brzuch- rakieta. Bo spiczasty taki wąski ale do przodu i mam w nosie co inni gadają. Jutro ktg. Pojutrze konsultacja u innego gina i posiew. A 15ego mam nadz. że ostatnie już moje badanie u gina prowadzącego. Planuję sobie datę Wielkiego Czwartku a co - no. Wgl to ostatnio roztkliwiam się nad moją rodziną a do obcych mam gębę jak krowa dupę. Jakiś facet zwrócił się do mojego syna zwrotem na "Ty" a ja do niego skoczyłam z odzywką żeby nas w rewers całował i że wódki mój syn z nim nie pił żeby ten do niego ej ty gadał. Jestem chodzącą patologią emocjonalną.
E tam. Dobra zjadłam jedyną przyswajalną przeze mnie rzecz czyli zupę jarzynową i spadam na rehabilitację z Sergiem. Udanego dnia!!!
 
Mama.O. teraz to wszystko jest Ci wybaczone :). Zawsze mozna zwalic na hormony ;).

Ponizej przedstawiam Wam moja wersje relaksu przed wizyta u gina ;).
 

Załączniki

  • 1396868307338.jpg
    1396868307338.jpg
    22,3 KB · Wyświetleń: 57
ugotowałam obiad,umyłam głowę,a potem zakupy i do koleżanki na plotki(miałam iść w tamtym tygodniu).Pogoda ni w 5 ni w 10,ani zimno ,ani ciepło.Jeszcze tydzień do wizyty,znajomi mówią ,że nie mam dużego brzucha ,najważniejsze żeby wszystko było w porządku,top modelką nie muszę być.Malutka pięknie się rusza,ostatnio skopała starszego brata,jak leżeliśmy....ale miał radochę!Trzymam kciuki za wszystkie majówki,pamiętajcie w kupie rażniej......
 
iza_marta Straciatelli nie ma na fb ... / w ogóle strasznie się cieszę poprawą :* ale tfu tfu nie zapeszajmy :) trzymam nadal kciuki za Waszą poprawę kochaniutka ;-)

martyna jejku jak Wam współczuje :( straszne to jest...tyle człowiek wysiłku daje a tu taki zbój przyjdzie i gotowe :wściekła/y:

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
My wczoraj mieliśmy dzień totalnego lenia...spaliśmy chyba do 10 a potem ciągle pod kołderką i na luzaka oglądaliśmy filmy na dvd :-) Luby zrobił pyszną pomidoróweczkę i jakoś zleciał dzień...
Dalej mam bóle brzucha jak na okres...Jutro idę do lekarza i zobaczymy co powie a jak będę dalej źle się czuła to przejadę się na IP
 
Hejka,
kurcze no padam na pysk...od 5 na nogach jestem i dopiero do domu dojechałam. Tradycyjnie w poniedziałek zameldowałam się u Pani diabetolog (zwiększyła mi insulinę - znowu!). Dostałam skierowanie na USG, ale jakas masakra, bo zapisy są 21 na kolejny miesiąc! Nic - poproszę o skierowanie gina, a jak nie to pójdę prywatnie na jakieś 3D. Potem dowiedziałam się, że żeby dostać się na KTG to też jakaś masakra. No po prostu "rewelacja"! Potem podjechałam do pracy - poskładałam jakąś papierologię tam gdzie trzeba. Po drodze wstąpiłam do szkoły, z zapytaniem, czy jednak moje dziecko może chodzić do tej szkoły a nie do wskazanej przez Gminę?, odesłano mnie do Gminy- tam rozmawiałam z 2 panami. Jeden bardziej przystępny, drugi bardziej formalista no i w końcu jestem w domu!
Już po młodą nie jadę tylko mąż odbierze ją z przedszkola.
Dziewczyny, jakże mi na lewej nodze wyskoczyły żylaki! masakra. No normalnie przeraziłam się jak to zobaczyłam. Diabetolog kazała pokazać to ginekologowi i dużo leżeć z nogami do góry. Nie przemęczać się, bo cukier mi może za mocno spaść (póki co cały czas idzie w górę, jeszcze nie miałam jakiegoś spadku. Być może po zwiększonej dawce, może mi spadnie, ale żeby jakoś aż tak? średnio chce mi się w to wierzyć ;) )

A teraz idę poczytać, co tam popisałyście przez weekend ;)
 
hej hej poniedziałkowo :tak:

powtórkę glukozy zaliczyłam dzisiaj ;-) bleee ... ostatnio jakoś lepiej mi weszła ... dzisiaj męczyłam się z piciem :dry: mulenie do teraz trzyma ;-) Julian wyskakał się za wszystkie czasy ;-) a mnie ścieło na spanie :-D ledwo do domu dojechałam ;-) śniadanko zjadłam i drzemkę zaliczyłam :tak: nadal chce mi się spać :dry: i suszy mnie jak na kacu ;-)

pogoa u nas ... dziwna (dlatego tak śpię) ;-) niby zimno, ale jednak ciepło ;-) masa chmur i słońce próbuje przebijać się ;-) wnioskuję, że Mrówek trening ma dzisiaj na dworze :tak:

obiad wstępnie ogarnięty, dokończę jak zgarnę moich chłopaków ;-)

przyszły koszule do szpital ;-) w przyszłym tygodniu zamówię resztę rzeczy i będzie git ;;-) plan jest taki by do świąt wszystko skompletować :tak: a od maja pranie i prasowanie ;-) znienawidzona czynność :dry:

STRACIATELLA no to rozkładaj nogi :-D
 
reklama
Do góry