reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majówki 2014

Natalka2014 boje sie i to bardzo zwlaszcza, ze mamy z mezem ciezki okres. Boje sie, ze bedziemy my jako rodzina z dzieckiem i tylko dziecko bedzie nas laczyc a nie bedzie juz nas. Niby maz sie stara po rozmowie, ale i tak to nie jest to samo. Nie wiem czy juz kiedys bedziemy taka sama para. Boje sie, ze bede wlasnie wszystkie te problemy zwiazane z pojawieniem sie dziecka przezywac sama, jesli nie bedzie miedzy nami zrozumienia. Boje sie, ze zostane sama z dzieckiem albo, ze bedziemy razem na sile ze wzgledu na dziecko. Poza tym chcialabym, zeby dziecko bylo szczesliwe i mialo kochajaca rodzine. Tak jak zawsze o tym marzylam.
 
reklama
Martyyyyna a ja jeszcze nic nie mam i zaczyna mnie to martwic :(. Ale kolezanka mi mowila, ze ona miala dopiero dwa dni po porodzie a rodzila SN.
 
iza_marta ja też się martwiłam mimo, że czytałam, że nie każda kobieta ma przed porodem. Ale tak to zawsze jest jak ktoś inny napisze, że ma a Ty od razu dziwne myśli czemu ja nie mam, pewnie jest coś nie tak... Może też Ci się jeszcze pojawi, po sobie widzę, że to kwestia dosłownie 3 dni :tak:
 
Dziewczyny na LUZ!!! Bedzie dobrze bo inaczej nie moze byc!
Trzeba mieć pozytywne nastawienie i myślenie inaczej zwariujemy.
Ja wlasnie w koncu spakowalam torbę do szpitala bo juz nadszedł na to czas ponieważ jak sie zacznie to moge polowe zapomnieć.
Poza tym troche mnie rozkłada przeziębienie i lecze sie herbatka z mamusinym sokiem malinowym.
 
Witam :)
Dziewczyny widze ze piszecie o siarze.
W pierwszej ciazy na paczatku 5 miesiaca juz musialam nosic wkladki do stanika bo siara leciala jak niewiem co, mialam pozniej wielki przyplyw pokarmu.
W tej ciazy juz zostalo mi 7,5 tygodnia a tu nic niemam.
Tez rozmawialam z kilkoma kolezankami ze niemam siary i nic takiego ze sie martwie, a one mi powiedzieli ze przez cala ciaze a ni jedna a ni druga niemieli siary ale karmili, dopiero kilka dni poporodzie byl naplyw mleka.
Ale mieli duzo mniejsza produkcje pokarmu niz ja. Ja jak puerwsze dziecko mialo dwa tygodni potrafilam sciagnuc za raz 226 ml, przy czym moje kolezanki w takim samym okresie 50ml.
Ale znowu dostalam szybko zapalenia piersi/goroczka przez nawal pokarmu i powoli powoli sie skaczylo. A moje kolezanki chyba do 6 lub 9 miesiecy karmili.
Tak ze ja mam wielka nadzieje ze bede miec pokarm, ale jak nie no cuz tak musi byc butla.


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
Monika- ale mi przykro - zdrówka dla Oskiego.
Mallaika- ja miałam zawsze normalne małe łóżeczko teraz mam kołyskę a potem zmontuję łóżeczko. Ochraniacze są spoko jak dziecko jest energiczne i ma jeszcze nieskoordynowane ruchy - jak np. odpycha się nóżkami i rozkłada gwałtownie ręce a potem to już sam robi z ochraniaczami co mu się podoba.
Natalka każda z Nas się boi. Ja boję się wybuchów agresji, że ze zmęczenia będę się drzeć na dzieci, że nie uczynię pięknym tego okresu tylko zrobię z tego drogę krzyżową. Jednocześnie cieszę się jak cholera, że mogłam znowu poczuć jak świetnie móc być inkubatorem dla nowego życia .. Boję się o zdrowie dziecka - tego się boję najbardziej bo boję się, że jak mnie zabraknie to sobie nie poradzi- cholera się zbeczałam. Boję się bo mam to wpisane w krew jak każda z nas po tym można poznać matkę - chyba.
Caroline gratuluję córeńki napisałaś, że dzieciaki rozrabiają na dworze. W tej ciąży nie mam dobrej pamięci masz jeszcze dzieci jakieś?
Wichurka ma rację wrzucać na luz i to już!!!!

Nie chcę się wypowiadać na temat problemów związkowych. Zranionych uczuć, zawiedzionych oczekiwań. To są sprawy bardzo bolesne i bardzo indywidualne ale na szczęście mamy tu siebie i możemy zawsze się pocieszyć :-)
Dziś na dzień dobry i na do widzenia życzę nam wszystkim hardości. No! Trzymajta się foremki.
 
Mamo O. Bardzo mi sie podoba to co odpisalas Natalce wlasnie ja sie boje tego, ze to co Wam pisze przeleje na dziecko w postaci jakies zlosci czy frustracji. Boje sie, ze bede wlasnie miala jakies wybuchy zlosci, gdzie bede krzyczec na mala zamiast z nia porozmawiac. Prawda jest taka, ze cokolwiek by sie nie stalo dziecko zawsze bedzie i jest najwazniejsze i dla mnie dobro dziecka jest najwiekszym piorytetem! Widze po sobie, ze jestem typowa prawdziwa mama choc to moje pierwsze dziecko i nawet jeszcze nie ma coreczki na swiecie :D. Wiem, ze jesli ktos bedzie chcial jej zrobic krzywde to bede prawdziwa i niebezpieczna lwica :p.
Jesli chodzi o zwiazek moze to chwilowy kryzys a moze tak jak ktoras z Dziewczyn napisala do tego dochodza tez hormony i przezywam to bardziej niz normalnie bym przezywala ;). Mnie sie wydaje, ze to tez przez to, ze mam tyle tych problemow od poczatku ciazy i ze wszystko mi sie nawarstwilo. Calkiem inaczej to sobie wyobrazalam. Bylam pewna, ze bedzie to tylko czas radosci i relaksu. No coz nie zawsze jest tak jakbysmy chcieli.... ale juz wkrotce przytule i ucaluje moja piekna coreczke. Nie moge sie doczekac!!!!!
 
MamaO, MonikaZgierz dziękuję za Wasze opinie na temat łóżeczka :-). Zdecydowaliśmy z mężem, że kupimy zwykłe drewniane plus ochraniacz, bo potem takie łóżeczko będę mogła oddać bratu, a turystyczne byłoby wyrzuceniem pieniędzy w błoto, bo po dwóch latach ciągłego używania do niczego by się nie nadawało..

Wczorajszy wieczór i noc to jakaś masakra:-( Brzuch spinał mi się przez jakieś dwie godziny i to tak dziwnie, bo miałam wrażenie jakby mnie opasał od dołu. Nie był to jakiś duży ból, bardziej silny dyskomfort, ale i tak niefajny :no: W nocy brzuch miałam jakiś taki ciężki, ale dość miękki; do tego bezsenność i zgaga:-( a teraz mdłości i inne gastryczne przeboje..
Dziś mam zajęcia w szkole, ale chyba zostanę w domu, wezmę magnez i nospę i zobaczę jak się sytuacja rozwinie. Chyba za wcześnie na oczyszczanie się organizmu przed porodem, jak myślicie:confused2:
Starszego synka urodziłam dzień przed zakończeniem 42 tygodnia i wszystkie objawy zbliżającego się porodu miałam ze sporą obsuwą:eek: Teraz wszystko jest diametralnie inne, aż się pogubiłam :zawstydzona/y:
 
reklama
Witam wszystkich :)

Mallaika : Piszesz o oczyszczaniu organizmu przed porodem. Czy moglas by dokladnie opisac na czym to polega?
Bo niemam zielonego pojecia, mi w szpitalu muwili zeby niejesc przez 8 godzin.



Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
Do góry