reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

Martyyyna a ty masz to samo? przepraszam ale nie doczytałam, jak sobie z tym radzisz?

Natalko moja szyjka jest króciutka i było podejrzenie wewnętrznego rozwarcia (co się na szczęście na usg nie potwierdziło). Usg miałam 3 tyg temu i za kilka dni mam zamiar je powtórzyć żeby zobaczyć czy nadal jest zamknięta. Mam twardnienia podbrzusza, na które łykam 2 razy dziennie nospę max i magnez. Więcej leków na razie nie mam. Bardzo dużo leżę (pozwalam sobie na wstawanie i szybkie zakupy typu chleb czy wędlina tylko rano jeśli mąż jest w pracy, bo wtedy dobrze się czuję). Potem już praktycznie cały czas poleguję. Nie zawracam sobie głowy żadnymi porządkami i nie noszę nic ciężkiego. Nie będę Cię okłamywać, że łatwo jest tyle czasu wyleżeć ale jakoś sobie organizuję czas. To książka, to tv czy laptop (spanie niestety nie wchodzi w grę bo potem noc mam już w ogóle z głowy). Jakoś to leci. Najważniejsze żeby córeczka została jak najdłużej w brzuchu :-) Trzymaj się :-)
 
reklama
Martyyyna ja nawet nie wiem jak mam leżeć bo niby na lewym boku najlepiej... ja nie odczuwam żadnego twardnienia...:-(
najbardziej przeraziło mnie jak powiedział że wyczuł główkę przy badaniu ginekologicznym :szok:
Następna wizyta w przyszły piątek u mojego gin bo chcę mieć kontrolę.

Pierwsze co zrobiłam jak wróciłam ze szpitala to zamówiłam łóżeczko :no::no:
Nic mnie nie cieszy i jestem przerażona jakaś, no i oczywiście spakowałam torbę dla siebie...

Jutro mąż przywiezie do nas moją siostrę, będę miała pomoc małą. Będzie ode mnie dojeżdżać do szkoły bo ja nie ogarnę tak dużego domu leżąc nie dam rady... a tak chociaż ogarnie pranie odkurzy... boję się co dalej
 
Ja już po wizycie. Opisałam w odpowiednim wątku. Od jutra będę w szpitalu, więc odezwę się dopiero w przyszłym tygodniu, bo moja gin powiedziała, że na weekend na pewno nie wyjdę.
 
no hej!
Co do tej sluzby zdrowia to nie ma reguly wszedzie moze byc do d... jak ludzie se zlewaja swoja prace albo tylko po lepkach jada:wściekła/y:
Najgorsze ze kobieta w ciazy musi jezdzic, bo przeciez nie ma co robic:angry: I badanie bede musiala znowu powtorzyc... i znowu sie zwalniac z pracy aaahhh!!! Mowie wam nie wiadomo czy sie smiac czy plakac.

Pogoda powoli sie poprawia, juz tylko -20:-p a w sobote ma byc -3 czy normalnie wiosne czuc;-)

W weekend mam zamiar sobie poprawic humor i jedziemy kupic lozeczko do ikei. I poogladac wozki znowu, a noz cos sie trafi... juz mi coraz miej zostalo na liscie wiec sie ciesze:-) Ostatnio zrobilam zamowienie przez internet, kupowalam glownie rzeczy ktorych nie udalo mi sie znalezc w sklepach ani w aptekach... podklady, majtki poporodowe, pieluszki tetrowe itp

:cool2:Strasznie lubie odhaczac to co juz mam:cool2:

Jesli chodzi o liczenie ruchow to ja mam tak nakazane: wybrac 2 najbardziej ruchliwe godziny w ciagu dnia i naliczyc szesc ruchow!!!!! :)szok:troche szok ze tylko szesc, ale sie stosuje....) Moze to byc dowolna pora (byle nie w nocy) i nie musi byc ta sama codziennie. czasem szesc ruchow nalicze w pol godz, wiec juz zalatwione i moge odlozyc zadanie do nastepnego dnia;-) A jakby mi sie nie udalo naliczyc tych ruchow to do szpitala jechac!!!

Asku
gratuluje udanej sypialni i zazdroszcze...... po cichu:dry:
 
Moje kochane współczuję :-(Ale musimy wytrwać dzielnie.
I uśmiech plisss :-):-D:-):-D Bo nam się robi forum zrzędząco-narzekających majówek.:-p
 
To ja jeszcze skorzystam z okazji :) u mnie ostatnio jest tak beznadziejnie, ze nawet nie pisze na forum, bo szkoda gadac. Moj maz tak daje dupe ostatnio, ze az zaluje, ze bralam slub! Nie moge na nim polegac i kompletnie mnie nie rozumie i nawet sie nie stara, zeby bylo inaczej. Ze wzgledu na moje klopoty ze zdrowiem nie moge sie denerwowac a.ostatnio jedyne co robie to ciagle.placze przez niego. Od samego poczatku ciazy jestem jednym wielkim klebkiem nerwow, bo jak nie klopoty w pracy to inne i tak ciagle cos jest nie tak.


Cudowną mam noc....zamiast spać i wypoczywać płaczę i kłócę się z mężem...staneło na tym, że mąż się wyprowadza....
 
Ostatnia edycja:
Od kilku dni nocki koszmarne :-( Chodzę nie wyspana, wszystko mnie boli :-( Oh. te remonty :-(
Natalka
współczuję, sprawa nieciekawa. Ale postaraj się nie denerwować, bo przecież maluszek jest najważniejszy :tak:
MonikaZgierz daj znać jak wyjdziesz :tak:
Iza_Marta postaraj się uspokoić, ja niedawno też przechodziłam taką burzę z mężem. Porozmawiajcie na spokojnie i nie daj się mu wyprowadzić, bo to jest najgorsze.
 
reklama
Dobra ,kto zajumał słoneczko?Pytam po dobroci ,bo bez słoneczka jestem skapcaniała i do niczego.Kurcze co się dzieje ,zamiast cieszyć się ciążą przeżywacie jakieś dramaty osobiste....ja też miałam różne chwile i dobre i złe....nawet wygoniłam M,zamieszkał u matki....czasami drastyczne rozwiązania są najlepsze....nie ma sensu ciągnąć czegoś czego tak naprawdę nie ma,oszukiwać siebie .Oddajcie słoneczko!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam.
 
Do góry