Mamusia Blaneczki sterylizacja...od razu takie drastyczne metody . Z tym peknieciem to tez tak roznie bywa duzo zalezy od poloznej. Niestety warto zgadzac sie na naciecie krocza, bo jak pekniesz to gorzej i dluzej sie leczy poza tym naciecie jest mniejsze. Boje sie, ze pekne, bardzo boje sie tez naciecia. Wczesniej chcialam zaznaczyc w planie porodu, ze nie wyrazam zgody na nie, ale teraz zmienilam zdanie .
reklama
wichurka82
Fanka BB :)
Witam Was wszystkie dziewczyny,
Długo długo mnie nie było.... Ale chyba sie nawet za bardzo nie stesknilyscie...
Ciągły brak czasu, praca zawodowa itp itd. Jak zrobiłam sobie pare dni zaległości na forum to nadrobić Was nie mogłam przez nie wiem ile, aż w koncu wylądowałam w szpitalu i w koncu od czwartku nadrobilam i przeczytałam do konca. Uff
Witam nowodołączone majóweczki, przy okazji doczytalam ze nawet nam sie jedna oszustka trafiła blee!!!
Trudno sie odnieść do wszystkich Waszych postów wiec nawet nie bede próbować
Jak juz pisałam jestem w szpitalu od czwartku. Przez swoją dobroć dla pracodawcy i własna nieodpowiedzialność!!! Zagrozilam mojmu dziecku przedwczesnym porodem. Dostałam skurczow i szyjka niebezpiecznie sie skraca, mój lekarz prowadzący zdecydował żebym przyjechała do szpitala. Dostawalam magnez dożylnie przez 3 dni na uspokojenie macicy, magnez i nospe doustne i luteine dopochwowo. Na wszelki wypadek dostałam sterydowe zastrzyki na rozwój płuc u dziecka i pobrali mi posiew z pochwy. Czekam teraz na wyniki posiewu i bedą zakładać mi krążek zeby zabezpieczyć. Tak wiec czekamy sobie z Hania i dostajemy kota powoli.
Długo długo mnie nie było.... Ale chyba sie nawet za bardzo nie stesknilyscie...
Ciągły brak czasu, praca zawodowa itp itd. Jak zrobiłam sobie pare dni zaległości na forum to nadrobić Was nie mogłam przez nie wiem ile, aż w koncu wylądowałam w szpitalu i w koncu od czwartku nadrobilam i przeczytałam do konca. Uff
Witam nowodołączone majóweczki, przy okazji doczytalam ze nawet nam sie jedna oszustka trafiła blee!!!
Trudno sie odnieść do wszystkich Waszych postów wiec nawet nie bede próbować
Jak juz pisałam jestem w szpitalu od czwartku. Przez swoją dobroć dla pracodawcy i własna nieodpowiedzialność!!! Zagrozilam mojmu dziecku przedwczesnym porodem. Dostałam skurczow i szyjka niebezpiecznie sie skraca, mój lekarz prowadzący zdecydował żebym przyjechała do szpitala. Dostawalam magnez dożylnie przez 3 dni na uspokojenie macicy, magnez i nospe doustne i luteine dopochwowo. Na wszelki wypadek dostałam sterydowe zastrzyki na rozwój płuc u dziecka i pobrali mi posiew z pochwy. Czekam teraz na wyniki posiewu i bedą zakładać mi krążek zeby zabezpieczyć. Tak wiec czekamy sobie z Hania i dostajemy kota powoli.
Jaranti
Fanka BB :)
Nie znam tego bólu więc dlatego jestem za porodem naturalnym. Cały czas sobie tłumaczę, że tyle kobiet tak rodziło więc dlaczego nie ja? Moja mama dwa razy rodzila naturalnie, trzeci poród cesarka i zawsze mówi, że wolalaby jeszcze 3 razy rodzić normalnie niż tak.
Ja też jestem taka, że muszę mieć nad wszystkim kontrolę, sama muszę decydować. Wiem, że się tak nie da, ale już taka jestem.
Nie neguję żadnego podejścia do porodu, bo każdy ma różne. I ma prawo mieć własne zdanie.
Ja też jestem taka, że muszę mieć nad wszystkim kontrolę, sama muszę decydować. Wiem, że się tak nie da, ale już taka jestem.
Nie neguję żadnego podejścia do porodu, bo każdy ma różne. I ma prawo mieć własne zdanie.
wichurka82
Fanka BB :)
Czytałam ze wszystkie macie juz pełne objawy zaawansowanej ciazy. Ja oprócz chronicznego zmęczenia w sumie dobrze sie czuje. Przez wymioty, zgagę i brak apetytu przytyłam 1 kg od początku ciazy. Nic mi nie puchnie, plecy nie bola jak na razie. Zobaczymy jak bedzie dalej.
wichurka82
Fanka BB :)
Jaranti tez sie nastawiam na poród naturalny i bez zzo, jak bedzie w praktyce to sie okaże. Na razie ważne jest aby Hania choć do kwietnia wytrzymała z ta swoją niecierpliwością...
Ja np na koniec trace trzezwosc umyslu juz tak od 7cm i skupiam sie na sobie i zeby sie to skonczylo a nie na dziecku . Dlatego zawsze moj maz jest ze mna ktory mnie wspiera i nieraz wkurza ze bym go pogryzla tmw tej chwili. Nie da sie negowac ja jedynie nie rozumiem dlaczego niektore mamuski sie upieraja na maxa ze sn mimo ze np dziecku zagraza cos mowie na przykladzie z tych porodowek ;P kazda ma inne doswiadczenia i innych ludzi wokol podczas porodu a od tego duuuuuuzo zalerzy pozdrawiam ide spac bo male spia a ja na 5 do pracy jeszcze do kwietnia ;-///// dobrej nockii
Jaranti
Fanka BB :)
mamusia_blaneczki no w takim wypadku jeżeli jest zagrożone dziecko to nie będę absolutnie się upierać, maleństwo jest ważniejsze niż moje widzi misie ...
Jak bym byla w pl to pewnie szybciej bym wywalczyla cc niz tu w Uk chodz mimo tego ze podobno mozba miec na zyczenie cesarke to wiem ze beda mnie zbywac w tym temacie bo juz 2 razy rodzilam..a teraz mam tego paciorkowca i tu znow sie martwie bo dokucza mi ta bakteria i jest ryzyko ze maly sie zarazi podczas porodu i bedzie musial miec odrazu po porodzie antybiotyk dozylnie 5 dni i na sama mysl o welflonie dziewczyny mam gule w gardle i bede ryczec jak bobr z dzieckiem i za dziecmi 5 dni w szpitalu to masakra dla mnie ;-(((( i to nastepne powody
reklama
Ale nie wiesz czy tak bedzie, wiec lepiej sie nie zamartwiac na zapas . A 5dni to nie jest dlugo, bo to krocej niz tydzien . Poza tym szybko zleci . Trzeba wlaczyc pozytywne myslenie .
Hihi ciekawe kiedy mi sie skonczy to pozytywne podejscie i zaczne sie bac. Jak bylam w szkole rodzenia i przerabialismy temat porodu i znieczulen to mnie az slabo sie zrobilo i nie moglam tego sluchac. Wypilam chyba dwa litry wody i nie moglam wstac, bo co chwilke czulam, ze wraca fala omdlenia.
W sumie bylo to tez duzym plusem, bo mam wrazenie, ze polozna wyolbrzymia i czuje sie tez bezpieczniej, bo wiem jak ten porod faktycznie wyglada i czego moge sie spodziewac. Naprawde dodaje mi to otuchy. Kupilam sobie nawet pizamke do szpitala .
Hihi ciekawe kiedy mi sie skonczy to pozytywne podejscie i zaczne sie bac. Jak bylam w szkole rodzenia i przerabialismy temat porodu i znieczulen to mnie az slabo sie zrobilo i nie moglam tego sluchac. Wypilam chyba dwa litry wody i nie moglam wstac, bo co chwilke czulam, ze wraca fala omdlenia.
W sumie bylo to tez duzym plusem, bo mam wrazenie, ze polozna wyolbrzymia i czuje sie tez bezpieczniej, bo wiem jak ten porod faktycznie wyglada i czego moge sie spodziewac. Naprawde dodaje mi to otuchy. Kupilam sobie nawet pizamke do szpitala .
Podziel się: