Kurczaczek_k
Fanka BB :)
Hej dziewczyny!
Aniu, aNilewe - bardzo mi przykro, wiem co czujecie, ale macie dobre myślenie. Mi też lekarze mówili że natura jest od nas mądrzejsza i widocznie dzidzia była chora. Mi takie tłumaczenie pomogło.
Nadzieja witaj wśród majówek. Gratuluję wyczekiwanego bąbelka ;-)
Karmelowa - jesteśmy prawie w tym samym czasie ciąży i ja we wtorek na usg też miałam sam pęcherzyk i też miał chyba 7,3 mm. I według tej strony co podałaś wszystko jest w jak najlepszym porządku ;-). We wtorek usłyszysz serducho bijące jak dzwon ;-)
Lena - zdrówka życzę, herbata z miodem i cytryną, w domku pod kocyk i oby nic więcej się nie rozwinęło.
U nas dzisiaj chorobowo. Młoda jak była we wtorek u koleżanki jak ja była na ip, to się chyba zaraziła ( koleżanka nie posłała synka do przedszkola bo miał katar). Wczoraj cały dzień mi kichała a dzisiaj wstała z gilem po pas. Teraz mi usnęła,taka bidulka jest zmieniona w oczkach :-(. Od rana siedziała tylko na kolankach przytulona.
Ja dzisiaj samotny dzień i noc, mój M poszedł na 7 do pracy i wróci jutro może koło 12 :-(.
Miłego dzionka życzę mimo paskudnej pogody za oknem.
Głowa do góry i trzeba myśleć pozytywnie kochane ;-)
Aniu, aNilewe - bardzo mi przykro, wiem co czujecie, ale macie dobre myślenie. Mi też lekarze mówili że natura jest od nas mądrzejsza i widocznie dzidzia była chora. Mi takie tłumaczenie pomogło.
Nadzieja witaj wśród majówek. Gratuluję wyczekiwanego bąbelka ;-)
Karmelowa - jesteśmy prawie w tym samym czasie ciąży i ja we wtorek na usg też miałam sam pęcherzyk i też miał chyba 7,3 mm. I według tej strony co podałaś wszystko jest w jak najlepszym porządku ;-). We wtorek usłyszysz serducho bijące jak dzwon ;-)
Lena - zdrówka życzę, herbata z miodem i cytryną, w domku pod kocyk i oby nic więcej się nie rozwinęło.
U nas dzisiaj chorobowo. Młoda jak była we wtorek u koleżanki jak ja była na ip, to się chyba zaraziła ( koleżanka nie posłała synka do przedszkola bo miał katar). Wczoraj cały dzień mi kichała a dzisiaj wstała z gilem po pas. Teraz mi usnęła,taka bidulka jest zmieniona w oczkach :-(. Od rana siedziała tylko na kolankach przytulona.
Ja dzisiaj samotny dzień i noc, mój M poszedł na 7 do pracy i wróci jutro może koło 12 :-(.
Miłego dzionka życzę mimo paskudnej pogody za oknem.
Głowa do góry i trzeba myśleć pozytywnie kochane ;-)