reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majówki 2014

reklama
funia trzymam kciuki za operacje ;-)


strasznie urocze historie z Waszymi mezami, az sie mimowolnie usmiecham jak je czytam :-) ja jak wyjechalam na wymiane studencka to mieszkalam u rodziny miejscowej i ich syn zostal moim mezem po czasie :p


nie pamietam, ktora (strasznie mi sie pamiec zacina w ciazy :-/) pisala o wizie amerykanskiej dla dziecka - bylam wczoraj w urzedzie sie o to dopytac i pan mi powiedzial, ze skoro obdwoje rodzicow maja obywatelstwa to latwiej zdobyc je dla dziecka, zwlaszcza jesli inne dzieci tej pary takze sa z obywatelstwa Amerykanami. ale powiedzial tez, ze najlatwiej byloby gdyby dzidzia narodzila sie w USA, skoro zaraz i tak zmieniamy miejsce zamieszkania... znowu... grrr...


jakies bole mnie dzisiaj zlapaly w brzuchu, ale to tak mocno, ze sie obudzilam w srodku nocy i od tamtej pory nie moge zasnac... a potem przeszlo i znowu pojawily sie po godzinie, tak mnie zlapaly, ze wszystko mi z rak wylecialo i az sie zgielam w pol, lzy normalnie polecialy. nie mam pojecia, co to moze byc, nigdy wczesniej tak nie mialam... :-o
 
Witajcie!

Ależ się dzisiaj wyspałam nawet.. nie było wyjątkowo wędrówki w nocy co pół godz na siku ! :D
Złapał mnie tylko drobny skurcz w nogę.. czy u Was też magnez niewiele pomaga na te skurcze?
 
Hej dziewuszki..:-):-)
Dwa dni mnie nie było i prawie godzina nadrabiania..:-D A więc tak w środę aktywny dzień na piłeczkach, brzuch mi troche urósł,:-p więc juz robiąc skłon na piłce nie mieścił się między nogami.:-D:-D Padłam jak mucha o 21. :p Wczoraj M miał wolne,:happy2: zrobił pyszne śniadanko do łóżka,:happy2::happy2: a wieczorem, zaproponował: "Ty odrywasz się od kompa w końcu i idziemy na zakupy, a ja w nagrodę robię hamburgery":-):-) haha. :D Uległam.. :-D:-D


Co do chłopca, to jeżeli go nie zrobimy i za każdym razem będzie dziewuszka,:-p to nazwisko mojego męża wyginie.:-p Jego tata ma dwie siostry, ktore mają same córki.:-D On jako jedyny ma syna, więc aby przedłużyc ród cała nadzieja w nas.:-):-)


Aha i zaczynam od dzisiaj uczyć sie teori na prawko. :p:-):-) Jeździć w ciąży się boje, więc zdam teorie,:-) a praktyke jak urodzę i po weselu.:happy2:


Zapisuje się z M na kurs tańca narzeczeńskiego.:tak: Wiem, że dość abstrakcyjny pomysł, jak na 6 miesiąc,;-) ale perspektywa że w lipcu wesele,:eek: a ja tańczyć w parze nie umiem kompletnie,:confused2::confused2: mnie absolutnie przeraża.:-( M tańczy świetnie, więc ja chociaż podstaw chce się nauczyć.;-) Jest w Krakowie szkoła o nazwie Dancefloor, gdzie jest właśnie taki kurs. Koszt to 200 zł za 5 lekcji po 90 min..:tak: Ucza tam podstaw walca wiedeńskiego, argentynskiego, oraz tanca dwa na jeden, więc Maja będzie wybujana jak coś.:-D:-D Aha i napisałam do nich czy w ogóle akceptują "baby w ciązy":-p i czekam na odpowiedź.:-p Źle nie będzie, bo poczucie rytmu mam, sama tańczę nie źle,:-) ale jak ktoś mnie prosi do tańca to połykam kij od szczotki, jestem sztywna jak deska i deptam po palcach. :eek::eek:


Poza tym to do ślubu będę jechać dorożką. :D:-D Udało mi się dzisiaj załatwić.. Hura..:-D:-D:-):-):happy2::happy2:

I wczoraj dokonałam PIERWSZYCH ciązowych zakupów. :-p Kupiłam Mai piękny kocyk na Allegro z Kaczuszką.:-):-) A sobie książkę "W Paryżu dzieci nie grymaszą" :-):-D




brownagula - to fajne zakupki. :D Okropnie Ci się chciało kupę.. :D hahaha. Cóż za otwartość.. :-D:-D


smile - Jane.. :D Jak pięknie.. Mała księżniczka.;-) ale w sumie fajnie ze zdorwy chłop rośnie..:-)


Jaranti - Tylko uważaj na siebie, poza tym cieszę się że wszystko ok..:-)

diabliczka - ja tez mam takie dni, ze nie moge pupki ruszyć..:sorry2: Czasem nam się taki dzień po prostu należy. :-)


Ewe 1985 - koleżanka miała rodzić na Siemieradzkiego, ale zrezygnowała i decyduje się na Narutowicza. :D Tak zresztą jak ja.:-) Ehh bar mleczny to jest to co kocham..:-)


Mama.O - Kobiety które nie mają ubezpieczenia, tak samo jak dzieci są ubezpieczone wdg ustawy. ;):tak: Ja byłam na łyzeczkowaniu bez ubezpieczenia i tam się właśnie dowiedziałam, że do porodu jestem ubezpieczona..


gwiazdeczka - ja widze różnice po piłkach.. :) 1 tydzien temu brzuszka nie uciskałam przy ćwiczeniach,;-) teraz w srodę juz mniej miejsca miał miedzy moimi nogami.:-p A takie myślenie każda chyba ma i ono bardzo szybko mija.;-) Pamiętaj "kobieta w ciąży" to piękna kobieta. :-)


Asku - jak treningi są dla niego ważne. :) To na pewno duuuzo zrozumiał.;-) Zrobiło mi się niedobrze jak napisałaś o pistacjach, nie wiem dlaczego tak mi blee.:eek::shocked2:

Futurystka - mnie swędzi twarz i uszy.. :/ Czyżby za mało nawilżenia..?:confused2: Reszte ciała balsamuje i nie ma problemów.:dry:


Natalka2014 - to super, że wszystko dobrze z malutką..:-) Tutaj mamy dziewuszek, to prawie wyginęły. :-p

czekamy - u mnie jest tak, ze mój lekarz zazwyczaj jest w szpitalu, a jak go nie ma to mam dzwonić i przyjedzie..:tak: W związku z faktem ze nie darze go jakąś duża sympatią..:sorry2: Zdecydowałam się na prywatną położną..:-) Moja mama rodziła 3 lata temu, bardzo by mi się przydała przy porodzie, ale nie chce..:-( Mnie każdy z rodziny radzi co innego, więc stawiam na majówki..;-) Ale niespodzianka z dziewczynką..:-D

Ayran - to tak samo z moim lekarzem jest..:sorry2: Tłumaczę to tym, ze się zna, dlatego tak szybko, ale i tak się wkurzam..:dry:


Danusia - oczywiście, że dasz radę.:-) Trzymam kciuki. :*


mi Iva - ale zajebiste szczerby.:-D:-D Poza tym to współczuje zapalenia ucha.:-(


MonikaZgierz - zdrówka życzę. Ehh Gratuluję działki i szczerze zazdroszczę. :-)


patrra - ja wczoraj kupiłam pierwszą rzecz dla Mai, piękny kocyk z kaczuszką na Allegro. :D Z przesyłką 29,90.. Kilka majówek już go kupiło, mogę Cie podesłać linka jak chcesz.:-):-)
 
U mnie ja i moja mama mamy tendencję do kupowania ciuszków dla małego na wyprzedażach :D
raz wróciłam z wielkimi torbami, mój mąż mało nie padł :D ciągle powtarza, żeby nic nie kupować, że starczy już narazie tych ciuchów i że ''synek będzie miał tak dużo ciuchów jak mama, gdzie to pomieścić'' haha :p
 
jakies bole mnie dzisiaj zlapaly w brzuchu, ale to tak mocno, ze sie obudzilam w srodku nocy i od tamtej pory nie moge zasnac... a potem przeszlo i znowu pojawily sie po godzinie, tak mnie zlapaly, ze wszystko mi z rak wylecialo i az sie zgielam w pol, lzy normalnie polecialy. nie mam pojecia, co to moze byc, nigdy wczesniej tak nie mialam... :-o
pewnie skurcze Braxtona-Hicksa ;-) więcej magnezu i odpoczynku ;-)

jeszcze trzy godzinki :cool2: niecałe ;-) skoro nie ma ani dyrekcji, ani kierownika ;-) nie zamierzam siedzieć do punkt 15 :-p
 
mi_Iva no przesłodko wygląda bez zębolka :-D:tak:


funia jak ja słyszę o remoncie to już mi ręce opadają... Ale mus to mus. My mamy łazienkę od postaw robic i pewnie wydamy jakie 15 tysięcy lekko... Ale czekam na tatę bo on fachowiec od remontów więc może nie wyjdzie tak żle.



A ja się wyspałam jak nigdy. Wstałam z dobrym humorem - cud :-p
No i zamierzam się wziąć za jakieś sprzątanko, tylko nie wiem jeszcze co będę sprzątać :-)



Ja mojego 'oficjalnie' męzusia poznałam na grillu u sąsiada na wakacjach u babci jak miałam 18 lat, ale on mnie kojarzył już wcześniej gdy miałam jakieś 16... Podobno już wtedy mu sie podobałam... :tak: No, ale na tym grillu byłam z kimś innym. Po 2 latach byłam wolna i jakoś tak zaczął się starać, że odwoził mnie z pracy do domu i często się spotykaliśmy jako przyjaciele.
Aż w końcu zobaczyłam go z inną koleżanką na imprezie i coś mnie trafiło (chyba zazdrość), że zaprosiłam go w końcu na kawę do domu :-) I tak to się zaczeło...
Długo musiał się starać ... :-p
 
reklama
Witam :)
Ale dużo napisałyście, muszę nadrobić :-D Co do płci to mi jest obojętna byle zdrowe, a każde jest kochane. Obawiam się jedynie co do męża, odniosłam wrażenie jakby nie chciał tego dziecka, bo dziewczynka. Całą noc przepłakałam, mało spałam, a jak zasnęłam śniły mi się horrory. Mąż zawsze dotykał brzucha przed spaniem, do mnie się przytulał a wczoraj nic. Ani nie rozmawiał ani nic :-( Powiedzialam mu dzisiaj że mam od wczoraj doła to nic nie powiedział. Mam nadzieje, że płeć nie zmieni jego stosunku do malenstwa.
 
Do góry