reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majówki 2014

Ja biorę Magne-B6 w sumie od poczatku ciąży. Ja mam pracę głównie za biurkiem ale czasem pochodzić trzeba. Zamierzam pracować do końca marca:)
No czekam na solidne kopniaki Stasia bo przez to łożysko na przedniej ścianie to tak delikatnie jeszcze czuje.
 
reklama
Ja biore witaminy dla kobiet w Ciazy. one sie nazywaja Preg Vit. Poranna tabletka zawiera zelazo a wieczorna wapn. Co do magnezu to nie wiem, ale oko mi przestalo skakac;-)

Mam niby lekka prace bo przy biurku, w finansach wstaje tylko by do kopiarki podejsc i do kibelka a tak to siedze caly dzien. Najgorsze dla mnie to te wstawanie rano, ciezko sie wyspac zobaczymy i ile dam rade.

Martuska a ja tak optymistycznie zakladalam ze moze przed majem sie wprowadzicie??? Ale to chyba zbyt optymistycznie hehe.
Tez mam lozysko z przodu i ruchow mojej dzidzi az tak wyraznie nie czuje. Na razie sie rozkreca.

Lena wracaj do nas szybko!!!
 
Danusia nie damy rady. Dom ma 218 m2 i chcemy sie wprowadzic sie juz do wykonczonego zeby z malym dzieckiem nie smrodzic, nie pylic... No ale w końcu i nam dadzą popalic kopniakami:)))
 
Aśku - mrówek śliczny, a jego gest, żeby przykryć Ciebie i Julianka, po prostu.. ohh i ahh..:-D

gwiazdeczka - mój ojciec pracuje w Angli segregując śmieci i zaczął nam ostatnio przysyłać, takie śmieciowe prezenty.:-) Ludzie wyrzucają, a my korzystamy. :tak:

Lena - Odzywaj się czasem co u Ciebie. ;-) :*

Ja dzisiaj nadrabiałam pół dnia Dr Housa, :-) drugie pół dnia hmm... nie robiłam nic,:-p a wieczorem odkurzałam, zamiatałam i sprzątałam, jakoś tak czas mi się przestawił.. :-D

Troszkę się posprzeczałam z teściami, chcą wysłać M na 3 miesiące do pracy do Holandii, na co ja absolutnie nie chcę się zgodzić,:crazy: czego oni na przekór nie mogą zrozumieć...:no: W końcu dali spokój po długiej dyskusjii, :crazy:(a że pieniądze na wesele są potrzebne, że dziecko),:crazy: ale póki co ze Slubnym dajemy radę, więc po co nam więcej.. ;-) Nie należę do osób wymagających i najchętniej urządziłabym cichy ślub dla najbliższej rodziny, ale Ślubny przekonał mnie, że pieniążki nam może jakieś wpadną na mieszkanko i tak jakby siła wyższa wygrała...;-) M na te moje nerwy jedzie mi na stację po lody ( do Mc - a za daleko) :-( i jakoś mi zły humorek przechodzi. :-):-D
 
Bieganie do łazienki co chwile powróciło. :/ Wam tez? Do tego mam krępujący problem, wstaje, czasem siadam albo przekręcam sie na bok to zdarza mi sie popuścić pare kropel. Bałam sie ze to wody, ale kasłałam w kuckach, badanie moczu tez miałam na wizycie, wiec to odpada.
Chyba trzeba intensywniej trenować Kegla :/
Oj powróciło... czasami po 10 min znowu się chce a jak już zajdę to kilka kropli i koniec. Strach z domu na dłużej wychodzić:-p


Witam!
Ja dzisiaj też mam jakiś twardy brzuch... Chyba wezmę No-spę. Takiego leniwego dnia jak dzisiaj to nie pamiętam:) Wstałam, wyszłam z Ludwikiem, wróciłam, zjedliśmy śniadanko i poszłam spać. Obudziłam się o 16 :szok::szok::szok:
Zjedliśmy i wyszłam z Ludziem na dłuższy spacer no i dzień zleciał a jutro do pracy:(
Zajadam właśnie sorbet cytrynowy. Pyychaaa:)
Aśku co za śliczny mały Mrówek!:)
Danusia do domu chcemy sie wprowadzić najpóźniej we wrześniu. Mam nadzieję, że już teraz ruszy wszystko z kopyta:)
Ja też miałam dziś mega leniwy dzień... wstyd się przyznać, ale wstałam po 10:szok: ale dla równowagi jutro wracam do pracy i będę wstawała o 5.30:no:
Magnez biorę cały czas,jaką pracę wykonujecie ,że jeszcze do niej chodzicie????????????????Nawet jakbym miała siedzieć w fotelu w biurze nie dałabym rady.....podziwiam.
Ja też pracuję w administracji. Teraz miałam 2 tyg zwolnienia, ale niestety dobiega końca. U mnie uciążliwe są strasznie dojazdy do pracy. Nie wiem ile jeszcze pochodzę, wyjdzie w praniu. Zresztą w pracy nerwów mam sporo... ech

No czekam na solidne kopniaki Stasia bo przez to łożysko na przedniej ścianie to tak delikatnie jeszcze czuje.
i ja mam na przedniej ścianie:tak: czuję kopniaczki, ale jeszcze nie czułam się nigdy skopana. To bardzo przyjemne uczucie:-) chociaż ostatnio się martwiłam, bo przez kilka dni musiałam się położyć i dopiero po dłuższym czasie wyczuwałam kopniaczki. Więc chyba wolałabym jednak czuć je tak normalnie;-)

A ja dziś mam jakiś refluks... oby to nie stawała się codzienność. Chociaż macica już coraz wyżej będzie.

Nie piszcie więcej o tym Mc Flurry, wiecie która jest godzina hehe ??:-p oj ja też bym zjadła ....mmm. Myślę, że przez nasze pisanie wzrosną obroty w lokalnych Macach:cool2:
 
Lena kochana to zaglądaj na fb :) i powiedz jak tam sprawy z opiekunka...może pisałaś już :/ trzymaj się piękna ale nie zapominaj o Nas ;-)

a wiecie co mnie w nocy spotkało :-D ok. 4 otwieram oczy, a nade mną Mrowek :-D Żabeczko, przykryj się dokładnie, bo Julian marznie :-D :laugh2: ;-)

wymiękam przy tym Twoim Mrówku całym :szok::-D:szok::-D:szok::-D jest genialny :-) a zdjęcie takie cudowne mmmm :)

aesthete nooo Mnie np nie ma :) już piszę :)

futurystka ja zawsze uwielbiałam filmy z adrenalinką, ale fakt w tym stanie nie powinno się przekraczać "normy" :-p

gwiazdeczka oooo i wiesz już na czym stoisz :) super że poszliście do tej prawnik

Natuszka no i kiedy ma zamiar wyjechać?

My dzisiaj mieliśmy siedzieć w domku ale teściowa zadzwoniła że dawno nas nie widziała więc trzeba było jechać, zjedliśmy obiadek i moje ulubione placuszki z jabłkami i poszliśmy na plotki do cioteczki przez ulice :) I tak w sumie dzień minął...jutro kolejny z przygodami i problemami życiowymi :-(
Ja też co chwilę latam do kibelka wręcz teraz bardziej mi się nasiliło...wczoraj sobie pooglądałam ciuszki w piwnicy i nie obyło się bez snów hehe
No i ciąg dalszy wojny z panią zgagą :szok: walczę uparcie...
 
Chłopcy w szkole ,ale cisza.....czy mogę prosić o wytłumaczenie mi tak prosto i zrozumiale jak dostać się na fb?Wkurza mnie jak coś chcę zrobić szybko,najlepiej "już" a nie daje rady,nerwus ze mnie niesamowity,ale szybko mi mija .
 
witam wtorkowo trochę pochmurnie ale ciepło jak na styczeń:sorry:
wczoraj byliśmy w kinie na tych Dinozaurach 3D i wiecie co fajne to było takie śliczne i momentami zabawne Kuba śmiał się na całe kino:-D ale nam się nie chciało rano wstawać:zawstydzona/y: dopijam kawkę i jadę na zakupy bo pustki w lodówce:szok:
Aśku na taką kruszynkę aż miło popatrzeć już też bym swoją potulała:tak::-D
 
reklama
Hej hej :-)

ciężka noc za mną :wściekła/y: z boku na bok, do kibelka, jakiś dziwny katar i zatkany nos ... masakra, po 4 zasnęłam na dobre i przespałam budzik przed 6 :dry: pocieszam się, że nie tylko ja miałam taki problem dzisiaj ;-) Mrówka ledwo co obudziłam ;-) nieprzytomne dziecko w tygodniu, a w weekend żywczyk o tej porze ;-)
czas wrócić do rzeczywistości ;-) strasznie mnie ten okres okołoświąteczny rozregulował ;-) niby dzisiaj poniedziałek, a już wtorek :dry: jeszcze trzy wstania i weekend :-D co najważniejsze ;-)

Moja praca biurowa, więc spacery po piętrze ograniczają się jedynie do drukarki/ksero ;-) do kibelka ;-) do kuchni :-) i czasem do archiwum po coś słodkiego :-D sporadycznie muszę przejść się do drugiego budynku, ale to już sporadycznie, sporadycznie ;-) fotel mam mega wygodny ;-) przy dobrych wiatrach można w nim zasnąć ;-) luzik guzik, więc można pracować :-D w zależności od nowego regulaminu pracy ;-) pracować zamierzam do następnych świąt ;-) chyba, że regulamin wejdzie, to do końca kwietnia ;-)

nie ogarniam, spać mi się chce :-D kawę wciągam, co by się chociaż na chwilę rozbudzić ;-) ale kiepsko mi to idzie ;-) i wciąganie kawy, i rozbudzenia :-D

pogoda dzisiaj cudna :-D słoneczko, ciepło ;-) dzisiaj jadę pooglądać jakieś kurtki trekkingowe z polarem ;-) bo w swojej ledwo co mieszczę siebie i Juliana :-D trekkingową zawsze będę miała komu oddać ;-) więc ja skorzystam i ktoś jeszcze skorzysta ;-)
mam nadzieję, że tegoroczna zima właśnie będzie taka o ;-) bardziej ciepła niż zimna ;-)

zaś głodna jestem :dry: Julian nie ma litości dla mnie ;-)
 
Do góry