Majóweczki 2020

[karo88*]

Cześć dziewczyny ja od rana piorę kocyki prześcieradła i kokon gdyż sąsiad po południu składa mi łóżeczko sąsiadów mam super zarówno on jak i jego żona mogę jak cis na nich liczyć nawet pow że mnie zawiezie te 50 km do łodzi jak zacznę rodzic a jutro zamierzam pakować torbę do szpitala

 

[kat_anna]

U nas Święta Wielkanocne zawsze były "samotne", tylko ja i mąż. Boże Narodzenie to zawsze podwójna wigilia u rodziców, wiec Wielkanoc odpoczywamy sobie sami. My w ogóle mało rodzinni jesteśmy mamy dużo swoich nawyków, lubimy spędzać czas we dwoje, więc taki układ panuje od ślubu, już od 8 lat.

My to samo, chociaż na odwrót ze świętami Zazwyczaj jedziemy do Pl na święta Wielkanocne, bo są takie mniej z pompą. A Bożego Narodzenia lubimy spędzić sami. Lubię sama sobie wszystko ogarnąć po swojemu, bez pośpiechu. W tym roku mieliśmy teściów u siebie i powiedziałam, że to ostatni raz, czułam się jak gość we własnej kuchni, kolacja wigilijna totalnie nie po naszemu. Ogólnie byłam mega zmęczona takimi świętami.

Ja dziś po usg, 2120 i 2260 Strasznie się cieszę, że bliźniaki przebiły te 2 kg. Jeszcze szyjka do kontroli za tydzień i ostatnia prosta Chociaż chyba pękne przez kolejne 3 tyg...

 

[KundaKunda]

Ja dziś po usg, 2120 i 2260 Strasznie się cieszę, że bliźniaki przebiły te 2 kg. Jeszcze szyjka do kontroli za tydzień i ostatnia prosta Chociaż chyba pękne przez kolejne 3 tyg...

Ja mam w sobie jednego okruszka, który pod koniec tego tygodnia dobije do 2kg i czuję się jak napompowany balon. Mały uciska niemiłosiernie, a to na żołądek, a to na wątrobę albo pęcherz. Aż strach pomyśleć co będzie za miesiąc

Nie wiem, jak ty dajesz rady, ja mam już dość

 

[karo88*]

Ja mam w sobie jednego okruszka, który pod koniec tego tygodnia dobije do 2kg i czuję się jak napompowany balon. Mały uciska niemiłosiernie, a to na żołądek, a to na wątrobę albo pęcherz. Aż strach pomyśleć co będzie za miesiąc

Nie wiem, jak ty dajesz rady, ja mam już dość

Mój tez tak uciska na wątrobę że aż czasami mam świeczki w oczach na początku bałam się że coś z wątroba mi się dzieje ale zrobiłam badania i wyszło że to ten mały mój tak dokucza ale przynajmniej badanie zrobiłam

 

[karo88*]

Dziewczyny pytanko mam do Was do wózka to się kupuje jakiś materacyk czy prześcieradło ?

 

[mouna87]

Ja mam w sobie jednego okruszka, który pod koniec tego tygodnia dobije do 2kg i czuję się jak napompowany balon. Mały uciska niemiłosiernie, a to na żołądek, a to na wątrobę albo pęcherz. Aż strach pomyśleć co będzie za miesiąc

Nie wiem, jak ty dajesz rady, ja mam już dość

Mi się wydawało, że Ty podobny tydzień masz, a mój 2 kg to przebił 23 marca. To będzie niezły klocek z tego mojego

Właśnie umówiłam się na wizytę na przyszły piątek, wtedy mam też wykonać wszystkie niezbędne badania laboratoryjne. Zobaczymy co mi zrobią.

Kurcze, coś dziś mam stracha, Mały strasznie szaleje, naciska na wszystko, na szyjkę też, bo czuję takie bolesne kłucie jak się kręci... Ech, żebym na IP nie musiała jechać...

 

[Edyta006]

Witam się i ja, ja po wczorajszych wiadomościach od @Rumuneska, aż się wystraszylam że nie mam jeszcze nawet nic przygotowane do walizki, wszystko w proszku, jakoś tak się mówi, że przy drugiej ciąży bardziej na luzie podchodzi się do wszystkiego, bo w pierwszej na tym etapie byłam już przygotowana na tip top a jak rodziłam poprzednio to na sali obok była dziewczyna, która urodziła w 7 miesiącu, dziecko pod respiratorem, ale było bardzo silne i dzielne i wszystko skończyło się dobrze, także też trzymam kciuki
A w święta będzie trochę luźniej, bo od 4 lat to my robiliśmy obiad wielkanocny, a teraz trochę odpocznę

Dziewczyny pytanko mam do Was do wózka to się kupuje jakiś materacyk czy prześcieradło ?

Ja materacyk mam już w wózku, kupiłam tylko prześcieradło.

 

[mamahelenki92]

Dziewczyny pytanko mam do Was do wózka to się kupuje jakiś materacyk czy prześcieradło ?

W wózku powinien być jakiś materacyk. U mnie był


To was nie zdziwię. Ja ślub dałam 1 lipca 2017 roku. Było ok 80 osób. Zaprosiłam tylko ciotki , wujków i przyjaciół z rodzicami. Gdybym miała prosić rodzinę to było by ode mnie ponad 120 osób... Sami płaciliśmy. Sala przytulna 140 zł od talerzyka , gdzie u nas w okolicy to 220 Zeta , to był standard. Jedzenie pyszne zero atrakcji , sam dj i fotograf wszystko jakos tak się ułożyło ,że ludzie bardzo dobrze się bawili. Było kameralnej , ale ten dzień wspominam do tej pory , serio.

 

[Bisia25]

U nas było małe wesele, na 65 osób. Bez żadnych fajerwerków, bez presji, z DJ kolegą Bardzo dobrze się wszyscy bawili, do dziś wspominają

Ja też miałam takie na 60 kilka osób ale do tej pory każdy ze znajomych wspomina że najlepsze wesele. Zespół był męża kolegi, drugi kolega filmował. A na koniec dwie kumpele się tak rozbawiły, że na siłę je już musiałam do busa wpychać z flaszką żeby już pojechały bo ja padałam na twarz i chcieliśmy iść spać. Do tej pory się z tego śmiejemy
Mi wczoraj przyszły rzeczy z gemini i mam pytanie , co robić z butelkami i smoczkami do szpitala, już je dezynfekowałyście, mam wyparzacz ale nie wiem czy to za wcześnie nie jest ?

 

[karo88*]

Ja też miałam takie na 60 kilka osób ale do tej pory każdy ze znajomych wspomina że najlepsze wesele. Zespół był męża kolegi, drugi kolega filmował. A na koniec dwie kumpele się tak rozbawiły, że na siłę je już musiałam do busa wpychać z flaszką żeby już pojechały bo ja padałam na twarz i chcieliśmy iść spać. Do tej pory się z tego śmiejemy
Mi wczoraj przyszły rzeczy z gemini i mam pytanie , co robić z butelkami i smoczkami do szpitala, już je dezynfekowałyście, mam wyparzacz ale nie wiem czy to za wcześnie nie jest ?

To trzeba brać do szpitala butelki ?? Nie wiedziałam