reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

Matko :)
Ja w pierwszej ciąży miałam całkiem spoko... do 8 msc pracowalam, mnóstwo energii itp. do 1.5 tyg przed porodem opiekowałam się jeszcze 3 letnia córeczka znajomej... Także z pierwszej ciąży mam super wspomnienia. Ale to było 5 lat temu [emoji85] A teraz... od pierwszych tygodni nie mam na nic siły [emoji87] Masakra jakas. Śmieje się, że chyba starość daje się we znaki :p
Ja w kazdej ciazy nie moge spac tak mniej wiecej od okolo 28tc. Padam na pysk, rwa kulszowa i syndrom niespokojnych nog. A teraz juz sie zaczyna pomalu i wieczorem maz musi mnie pouciskac zebym mogla zasnac. W poprzedniej ciazy pracowalam do 33tc, ale tylko dlatego, ze nie mialam wyjscia. W UK nie jest tak kolorowo jak w pl i bym niewiele zarobila bedac na zwolnieniu, wiec trzeba zaciskac zeby i robic.
 
reklama
Czy uzywalyscie albo używacie pasów do samochodów dla ciężarnych? I od ktorego tygodnia można je używać? Nie za bardzo się na tym znam, a sama sporo jeżdżę i zauważyłam że ciągle muszę odciągnąć pas bo mi na brzuch ląduje. Chce coś z tym zrobić. ;)
Jakieś rady ?
Ja dzisiaj 22t3d i o wyprawce to nie myślę. Nie dochodzi do mnie ta myśl. Mam nadzieję, że sie odblokuje wcześniej. Bo teraz się jakoś panicznie boję kupować rzeczy.
Ja w drugiej ciazy po 31 tygodniu nie miałam siły na nic.. Dlatego dziękowałam sobie ze wszystko ogarnęłam szybciej.
Tez właśnie mężowi mówiłam, że po 30 tygodniu zacznę juz szaleć :) ale teraz jeszcze na spokojnie :)
 
Dobra dziewczyny takiego rollerkosteru się nie spodziewałam. Dla tych którzy zapomnieli , albo są nowi .
Na prenatalnych w 12 tyg lekarz powiedzial mi , że mam na 80% pod sercem dziewczynkę, nie powiem nastawilam się mimowolnie bo w domu mam już 3 letniego lobuza, więc dziewczynka dla mnie byłaby super prezentem i odmianą. W 16 tc moja pani doktor pokazala mi 100% procentowego chlopca i ja tez go widzialam , troche rozczarowania , ale chyba cos podświadomie czułam bo kiedy dowiedziałam się że jestem w ciąży kupilam rozowe spiochy, później jak lekarz powiedzial ze dziewczynka kupilam cos tam jeszcze , a jak powiedzieli , że jednak chłopiec nie mogłam się przełamać i nic nowego nie kupowalam. Dzisiaj jestem w 19+6 d i moja Pani doktor jak i jabzadnego sisiaka nie widzialaysmy, mowila ze mogla to być pepowina. Pociekly mi łzy w gabinecie , że szczęścia. Za tydzień 13 mam polowkowe i juz mam nadzieję, że na 100% mi potwierdzą bo to co w środku przeżywam to jakiś kosmos...


W pierwszej ciąży zaczęłam kupować wszystko wlasnie po polowkowych , dzidzia była zdrowa dobrze rozwinięta wiec czemu nie. Od 27 tg juz pralam wszystko i szykowalam i dobrze zrobilam bo w 34 tyg mialam duzo stresu i zaczelam wczesniej rodzic , na szczęście udało sie powstrzymac. Ale tym razem w 30 tyg chce juz byc przygotowana na tip top , żeby się nie martwić. Te ostanie tygodnie będę chciala poświęcić na odpoczynek i starszemu zeby nie czuł się zaniedbany.

Co do dzisiejszej wizyty to mala ma się dobrze waży 290 , wszystko w normie.
 
Dobra dziewczyny takiego rollerkosteru się nie spodziewałam. Dla tych którzy zapomnieli , albo są nowi .
Na prenatalnych w 12 tyg lekarz powiedzial mi , że mam na 80% pod sercem dziewczynkę, nie powiem nastawilam się mimowolnie bo w domu mam już 3 letniego lobuza, więc dziewczynka dla mnie byłaby super prezentem i odmianą. W 16 tc moja pani doktor pokazala mi 100% procentowego chlopca i ja tez go widzialam , troche rozczarowania , ale chyba cos podświadomie czułam bo kiedy dowiedziałam się że jestem w ciąży kupilam rozowe spiochy, później jak lekarz powiedzial ze dziewczynka kupilam cos tam jeszcze , a jak powiedzieli , że jednak chłopiec nie mogłam się przełamać i nic nowego nie kupowalam. Dzisiaj jestem w 19+6 d i moja Pani doktor jak i jabzadnego sisiaka nie widzialaysmy, mowila ze mogla to być pepowina. Pociekly mi łzy w gabinecie , że szczęścia. Za tydzień 13 mam polowkowe i juz mam nadzieję, że na 100% mi potwierdzą bo to co w środku przeżywam to jakiś kosmos...


W pierwszej ciąży zaczęłam kupować wszystko wlasnie po polowkowych , dzidzia była zdrowa dobrze rozwinięta wiec czemu nie. Od 27 tg juz pralam wszystko i szykowalam i dobrze zrobilam bo w 34 tyg mialam duzo stresu i zaczelam wczesniej rodzic , na szczęście udało sie powstrzymac. Ale tym razem w 30 tyg chce juz byc przygotowana na tip top , żeby się nie martwić. Te ostanie tygodnie będę chciala poświęcić na odpoczynek i starszemu zeby nie czuł się zaniedbany.

Co do dzisiejszej wizyty to mala ma się dobrze waży 290 , wszystko w normie.
Niezle przeboje! Ja tez wole byc wczesniej gotowa. Jednego syna urodzilam 35+6 i wtedy sie nie spieszylam. W efekcie nie mialam wszystkiego i po porodzie bylo duzo bieganiny na gwalt.
 
[/QUOTE]
Dobra dziewczyny takiego rollerkosteru się nie spodziewałam. Dla tych którzy zapomnieli , albo są nowi .
Na prenatalnych w 12 tyg lekarz powiedzial mi , że mam na 80% pod sercem dziewczynkę, nie powiem nastawilam się mimowolnie bo w domu mam już 3 letniego lobuza, więc dziewczynka dla mnie byłaby super prezentem i odmianą. W 16 tc moja pani doktor pokazala mi 100% procentowego chlopca i ja tez go widzialam , troche rozczarowania , ale chyba cos podświadomie czułam bo kiedy dowiedziałam się że jestem w ciąży kupilam rozowe spiochy, później jak lekarz powiedzial ze dziewczynka kupilam cos tam jeszcze , a jak powiedzieli , że jednak chłopiec nie mogłam się przełamać i nic nowego nie kupowalam. Dzisiaj jestem w 19+6 d i moja Pani doktor jak i jabzadnego sisiaka nie widzialaysmy, mowila ze mogla to być pepowina. Pociekly mi łzy w gabinecie , że szczęścia. Za tydzień 13 mam polowkowe i juz mam nadzieję, że na 100% mi potwierdzą bo to co w środku przeżywam to jakiś kosmos...


W pierwszej ciąży zaczęłam kupować wszystko wlasnie po polowkowych , dzidzia była zdrowa dobrze rozwinięta wiec czemu nie. Od 27 tg juz pralam wszystko i szykowalam i dobrze zrobilam bo w 34 tyg mialam duzo stresu i zaczelam wczesniej rodzic , na szczęście udało sie powstrzymac. Ale tym razem w 30 tyg chce juz byc przygotowana na tip top , żeby się nie martwić. Te ostanie tygodnie będę chciala poświęcić na odpoczynek i starszemu zeby nie czuł się zaniedbany.

Co do dzisiejszej wizyty to mala ma się dobrze waży 290 , wszystko w normie.
Spoko, spoko :) Moja koleżanka z pracy rodziła 10 msc temu. Do końca dr mówił, że będzie miała chłopczyka. Miała cesarke, uśpili ją a po wybudzeniu przynieśli jej dziewczynke. Opowiadała, że była w takim szoku, że kilka razy pytała czy to na pewno jej dziecko 🙈🙊
 
U mnie pierwsza gorsza noc.
Do tej pory kładłam się spać ok 22 max i spałam do 7 od kilku dni 24ta a ja nadal nie senna.
Dziś nogi mnie bolały potwornie. Skurcz to w 1 stopie to w 2. Kolana, łydki.. Od 5tej bol pleców. Skurcze w nocy ale nie tak bardzo bolesne.
No nie mogłam se miejsce znaleźć 🤷‍♂️
 
Dziewczyny, a bolą Was pachwiny? Praktycznie cały czas je czuje, z małymi przerwami jak się położę. A już wieczorem to jest koszmar. Czasem to ciągnięcie, czasem kłócie, a czasem po prostu taki ból. Pamiętam, że chyba w pierwszym trymestrze też mnie tak bolało, ale wtedy myślałam, że to od zmian hormonalnych.
 
reklama
Dziewczyny, a bolą Was pachwiny? Praktycznie cały czas je czuje, z małymi przerwami jak się położę. A już wieczorem to jest koszmar. Czasem to ciągnięcie, czasem kłócie, a czasem po prostu taki ból. Pamiętam, że chyba w pierwszym trymestrze też mnie tak bolało, ale wtedy myślałam, że to od zmian hormonalnych.
Mnie bolały w pierwszej ciąży, ale takie początku 3trymestru.
 
Do góry