reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

Czy którejś z mam po teście PAAP-A wyszło pośrednie zespołu Downa? Pośrednie ryzyko zespołu 1:1071 A ryzyko skorygowane 1:475. Czy jest się czym martwić ? Lekarz twierdzi że dziecko jest zbyt małe jak na swój wiek , gdyby termin porodu został przesunięty tydzień do przodu wszytsko byłoby w porządku. A na ten moment dziecko jest ciężko chore. Sama nie wiem co myśleć. Waga została źle wpisana w teście, czy ma to coś do rzeczy ? Parametry na USG w porządku. Krew miałam pobierana w 12 tygodniu a badanie USG w 13. Czy któraś mamusia miała podobną sytuację i wszytsko było w porządku ? Planuje konsultacje u jeszcze innego lekarza ale bardzo się tym denerwuje. Sama nie wiem czy mam się przejmować bo to tylko statystyki czy robić dodatkowe badania 😪😪😪
 
reklama
Czy którejś z mam po teście PAAP-A wyszło pośrednie zespołu Downa? Pośrednie ryzyko zespołu 1:1071 A ryzyko skorygowane 1:475. Czy jest się czym martwić ? Lekarz twierdzi że dziecko jest zbyt małe jak na swój wiek , gdyby termin porodu został przesunięty tydzień do przodu wszytsko byłoby w porządku. A na ten moment dziecko jest ciężko chore. Sama nie wiem co myśleć. Waga została źle wpisana w teście, czy ma to coś do rzeczy ? Parametry na USG w porządku. Krew miałam pobierana w 12 tygodniu a badanie USG w 13. Czy któraś mamusia miała podobną sytuację i wszytsko było w porządku ? Planuje konsultacje u jeszcze innego lekarza ale bardzo się tym denerwuje. Sama nie wiem czy mam się przejmować bo to tylko statystyki czy robić dodatkowe badania 😪😪😪

Hej, ja jeszcze czekam na wyniki PAPPA, ale z kamiennym sercem, bo usg nie bylo idealne - pojawila sie zwrotna 'fala a' w przewodzie żylnym, a kość nosowa 'chyba' jest, więc i tu niedobrze. Czekam na wyniki jak na ścięcie, chociaż wiele dziewczyn mówi, że bywają okrutnie wyolbrzymione i przysparzają ogrom smutku i nerwów, a po kolejnych badaniach okazuje się, że wszystko jest ok.
Czy to ryzyko skorygowane, które obliczył Twój lekarz, wynika z wprowadzenia parametru wielkości dziecka, które, jak na dany tydzień, jest wg niego zbyt małe? Piszesz, że parametry na usg w porządku - czyli wszelkie markery genetyczne, przeziernosc karkowa, przepływy, kość nosowa wyszły ok, tak? Jeśli tak, to stwierdzenie przez lekarza, że dziecko jest 'ciężko chore', to chyba bardzo duże wyolbrzymienie...
Trzymam mocno kciuki, żeby wszystkie sprawy potoczyły się po Twojej myśli ❤️
 
Czy którejś z mam po teście PAAP-A wyszło pośrednie zespołu Downa? Pośrednie ryzyko zespołu 1:1071 A ryzyko skorygowane 1:475. Czy jest się czym martwić ? Lekarz twierdzi że dziecko jest zbyt małe jak na swój wiek , gdyby termin porodu został przesunięty tydzień do przodu wszytsko byłoby w porządku. A na ten moment dziecko jest ciężko chore. Sama nie wiem co myśleć. Waga została źle wpisana w teście, czy ma to coś do rzeczy ? Parametry na USG w porządku. Krew miałam pobierana w 12 tygodniu a badanie USG w 13. Czy któraś mamusia miała podobną sytuację i wszytsko było w porządku ? Planuje konsultacje u jeszcze innego lekarza ale bardzo się tym denerwuje. Sama nie wiem czy mam się przejmować bo to tylko statystyki czy robić dodatkowe badania [emoji25][emoji25][emoji25]
jak Cipowiedzial, ze ciezko chore? bo za male? przeziernosc dobra? i jaka waga w tym czasie? mierzy sie dziecko. Pappa w normie
 
jak Cipowiedzial, ze ciezko chore? bo za male? przeziernosc dobra? i jaka waga w tym czasie? mierzy sie dziecko. Pappa w normie
Powiedział że przez to że ryzyko skorygowane wynosi 1:475 to zaleca kolejne badanie którego koszt to 2000 zł. Byłam u niego 2 razy prywatnie (1 raz w 12 tygodniu i dziecko miało 55mm a w 13 68mm) , w przeciągu tygodnia dziecko urosło 13 mm ale według niego to dalej za mało. Zrobił mi USG powiedział że wszytsko w porządku ale jesli lekarz prowadzacy nie skoryguje terminu porodu, to na ten moment dziecko jest ciężko chore a do tego wychodzi pośrednie ryzyko zespołu Downa. Jestem Bardzo wystraszona bo sama nie wiem co mam myśleć. Myślałam że test PAAP-A to tylko statystyki i wszytsko będzie dobrze. Rodzina twierdzi że chce mnie naciągnąć na niepotrzebne koszta i błędem było robienie tego testu bo teraz to tylko jedna wielka nie wiadomo, co zrobić dalej. Mam 22 lata i ciężko mi dopuścić do siebie myśl że moje dziecko moje być ciężko chore.
 
Powiedział że przez to że ryzyko skorygowane wynosi 1:475 to zaleca kolejne badanie którego koszt to 2000 zł. Byłam u niego 2 razy prywatnie (1 raz w 12 tygodniu i dziecko miało 55mm a w 13 68mm) , w przeciągu tygodnia dziecko urosło 13 mm ale według niego to dalej za mało. Zrobił mi USG powiedział że wszytsko w porządku ale jesli lekarz prowadzacy nie skoryguje terminu porodu, to na ten moment dziecko jest ciężko chore a do tego wychodzi pośrednie ryzyko zespołu Downa. Jestem Bardzo wystraszona bo sama nie wiem co mam myśleć. Myślałam że test PAAP-A to tylko statystyki i wszytsko będzie dobrze. Rodzina twierdzi że chce mnie naciągnąć na niepotrzebne koszta i błędem było robienie tego testu bo teraz to tylko jedna wielka nie wiadomo, co zrobić dalej. Mam 22 lata i ciężko mi dopuścić do siebie myśl że moje dziecko moje być ciężko chore.
Przeciętność dobra , kość nosowa uwidoczniona , wszystkie parametry w porządku. Nie Wiem co mam myśleć na ten temat...
 
Hej, ja jeszcze czekam na wyniki PAPPA, ale z kamiennym sercem, bo usg nie bylo idealne - pojawila sie zwrotna 'fala a' w przewodzie żylnym, a kość nosowa 'chyba' jest, więc i tu niedobrze. Czekam na wyniki jak na ścięcie, chociaż wiele dziewczyn mówi, że bywają okrutnie wyolbrzymione i przysparzają ogrom smutku i nerwów, a po kolejnych badaniach okazuje się, że wszystko jest ok.
Czy to ryzyko skorygowane, które obliczył Twój lekarz, wynika z wprowadzenia parametru wielkości dziecka, które, jak na dany tydzień, jest wg niego zbyt małe? Piszesz, że parametry na usg w porządku - czyli wszelkie markery genetyczne, przeziernosc karkowa, przepływy, kość nosowa wyszły ok, tak? Jeśli tak, to stwierdzenie przez lekarza, że dziecko jest 'ciężko chore', to chyba bardzo duże wyolbrzymienie...
Trzymam mocno kciuki, żeby wszystkie sprawy potoczyły się po Twojej myśli ❤
Powodzenia życzę, wierzę że wszystko będzie w porządku ❤❤ u mnie poza testem wszytsko wyszło dobrze, jestem dobrej myśli .
 
Powiedział że przez to że ryzyko skorygowane wynosi 1:475 to zaleca kolejne badanie którego koszt to 2000 zł. Byłam u niego 2 razy prywatnie (1 raz w 12 tygodniu i dziecko miało 55mm a w 13 68mm) , w przeciągu tygodnia dziecko urosło 13 mm ale według niego to dalej za mało. Zrobił mi USG powiedział że wszytsko w porządku ale jesli lekarz prowadzacy nie skoryguje terminu porodu, to na ten moment dziecko jest ciężko chore a do tego wychodzi pośrednie ryzyko zespołu Downa. Jestem Bardzo wystraszona bo sama nie wiem co mam myśleć. Myślałam że test PAAP-A to tylko statystyki i wszytsko będzie dobrze. Rodzina twierdzi że chce mnie naciągnąć na niepotrzebne koszta i błędem było robienie tego testu bo teraz to tylko jedna wielka nie wiadomo, co zrobić dalej. Mam 22 lata i ciężko mi dopuścić do siebie myśl że moje dziecko moje być ciężko chore.
Cześć,
pozwolę sobie się wtrącić, miałam USG w 12+6 i 13+5 (ja chciałam podwójnego sprawdzenia u różnych lekarzy) i miałam bardzo podobne wymiary dziecka (54mm i 67mm), i wymiary były komentowane jako "dziecko rośnie i rozwija się prawidłowo". Wagi dziecka na tym etapie się jeszcze nie podaje.
Wyniki ryzyk moga być zaburzone przez wagę matki, jeżeli miałaś wpisaną wyższą niż masz w rzeczywistości (czy jeżeli masz nadwagę), ryzyka mogą być wyższe niż byłyby przy podaniu prawidłowej wagi (czy nie zawyżonej).
Z tego co wiem dodatkowe badania zleca się jak jest powyżej 1:300, od 1:475 jeszcze trochę brakuje. Domyślam się, że lekarz zaleca testy z krwi (Sanco, harmony, nifty, panorama?) i tu faktycznie są koszty powyżej 2000PLN. Od Ciebie tylko zależy czy chcesz któryś z nich zrobić czy nie. Wydaje mi się, że jeżeli ryzyko rzeczywiście byłoby znaczne, chyba raczej zaleciłby amniopunkcję.

edit: mi dwójka lekarzy powiedziała, że Pappa powinna być zrobiona w obrebię 24h od usg. Ale wiem, że nie wszyscy to stosują. Nie wiem jednak jaki to ma wpływ.
 
Ostatnia edycja:
Krew miałam pobierana w 12 tygodniu a badanie USG w 13. Dziękuję że napisałaś o wadze bo zauważyłam teraz że mam wagę wpisana o 5kg większą niż w rzeczywistości.
 
reklama
Krew miałam pobierana w 12 tygodniu a badanie USG w 13. Dziękuję że napisałaś o wadze bo zauważyłam teraz że mam wagę wpisana o 5kg większą niż w rzeczywistości.

Tutaj każdy wpisany parametr może bezpośrednio przełożyć się na wzrost wyliczonego ryzyka. Powyżej 300 zazwyczaj zalecają amniopunkcję. Przy wyniku typu 1:475 rzeczywiście często proponują te drogie badania. Jeśli powyżej tysiąca, to temat opuszczają. Ta cholerna statystyka potrafi psychicznie zdołować.
Natomiast uważam, że teksty lekarza o 'ciężkiej chorobie dziecka' przy takich wymiarach i właściwe bazując tylko na nich, to zupełna przesada.
Czy ten doktor ma może ceryfikat fmf?
 
Do góry