reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

Dziewczyny na aplikacji flo jest artykul o szczepieniach w ciazy np. Przeciwko grypie albo krztuscowi. Zastanawiam sie co wy na ten temat sadzicie? Ktoras z was sie szczepila? Polecal wam to lekarz prowadzacy? Co sadzicie o szczepieniach w trakcie ciazy??

A ja wyobraźcie sobie jestem tak stara że chorowałam już na krztusiec :) haha
A tak na serio to lekarz nic o szczepieniach nie mówił
 
reklama
Ja też mam blokadę do kupowania - moja mama cały czas mi wbijała do głowy, że mam czekać i czekać i tak chyba mi się już na dobre wbiło, że boje się zapeszyć. 🤷🏻‍♀️

Wole kupować swojej małej coś na chwile obecną🙂 Dla dzidka przyjdzie jeszcze czas i „ten moment” :D
 
Ja też mam blokadę do kupowania - moja mama cały czas mi wbijała do głowy, że mam czekać i czekać i tak chyba mi się już na dobre wbiło, że boje się zapeszyć. 🤷🏻‍♀️

Wole kupować swojej małej coś na chwile obecną🙂 Dla dzidka przyjdzie jeszcze czas i „ten moment” :D
Ja bym chciała.. Ale też mam blokadę i też właśnie mama mi wbija zawsze "no lepiej nie kupuj na razie.. Na razie nie.." :p I mimo, że wszystko jest dobrze to tyle się naczytałam o jakichś przykrych wydarzeniach w życiu innych kobiet związanych z ciążą, że boję się coś kupić.
 
Maz pomaga Ile moze, ale ma dwie prace, wiec niewiele jest w domu. Mieszkam za granica, oprocz brata, ktory pracuje to nie mam rodziny. Sa kolezanki, ale to nie to samo. Malo prosze o pomoc, tylko jak nie mam wyjscia.
Mam taką samą sytuacji, mąż pracuje na 2 etaty ja sama z dziećmi, nie mamy nikogo kto by nam został chwilę z dziećmi. Rodzic też będę sama i sama w szpitalu bo mąż będzie musiał iść na opiekę i ze starszakami w domu.
 
Ja też mam blokadę do kupowania - moja mama cały czas mi wbijała do głowy, że mam czekać i czekać i tak chyba mi się już na dobre wbiło, że boje się zapeszyć. 🤷🏻‍♀️

Wole kupować swojej małej coś na chwile obecną🙂 Dla dzidka przyjdzie jeszcze czas i „ten moment” :D
Też jakoś nie czuje się jeszcze pewnie do kupowania, ale dla mnie to dobrze bo jak już wpadnę w wir to będzie katastrofa haha
 
Mam taką samą sytuacji, mąż pracuje na 2 etaty ja sama z dziećmi, nie mamy nikogo kto by nam został chwilę z dziećmi. Rodzic też będę sama i sama w szpitalu bo mąż będzie musiał iść na opiekę i ze starszakami w domu.
Ja mam identycznie, jest nas wiele i jesteśmy supermamami bo dajemy radę. Ja jestem z siebie dumna, że jestem zorganizowana na tyle ze ogarniam wszystko sama, nawet jak urodzilam to nie chciałam żeby ktoś przyjeżdżał mi pomagać. Dopiero po miesiącu przyjechali rodzice i nie musialam slychac dobrych rad wszystkich starszych stażem mam, jak czegos nie wiem sama się zapytam :D wiadomo czasem chciałabym miec dla siebie i meza wolny wieczór, ale cos dziecuaki jeszcze urosną, wyjda z domu i wtedy będziemy cieszyć się sobą mam nadzieje ;)
 
Ja za to niestety nie mam blokady niestety, a bym chciała [emoji23][emoji23] niby niewiele mam, ale co wizyta w komisie to maluszek zawsze coś "dostaje", dopiero się zacznie jak mi się płeć pokaże [emoji847]

Ide robić ciasto, choć lenia mam strasznego, [emoji25][emoji25]
Wypozyczylam sobie książki, nie mogę się doczekać aż się za nie wezme [emoji847][emoji847]
 
reklama
Ja mam identycznie, jest nas wiele i jesteśmy supermamami bo dajemy radę. Ja jestem z siebie dumna, że jestem zorganizowana na tyle ze ogarniam wszystko sama, nawet jak urodzilam to nie chciałam żeby ktoś przyjeżdżał mi pomagać. Dopiero po miesiącu przyjechali rodzice i nie musialam slychac dobrych rad wszystkich starszych stażem mam, jak czegos nie wiem sama się zapytam :D wiadomo czasem chciałabym miec dla siebie i meza wolny wieczór, ale cos dziecuaki jeszcze urosną, wyjda z domu i wtedy będziemy cieszyć się sobą mam nadzieje ;)
Dobre strony tego własnie że nie ma kto się wtrącać. Jak urodziłam córkę to mąż nie miał nawet jak przyjechać do mnie do szpitala bo był w domu z młodym i jeszcze chorym do tego. Ja po cesarce i musiałam sama dawać radę, po powrocie ze szpitala w drodze robiłam zakupy i zupę gotowalam bo głodni byli haha
 
Do góry