reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2020

Ja tak samo jak Ty na początku ciąży w ogóle nie wymiotowalam. Raz mi się zdarzył chyba taki przykry dzień w 10-11 tygodniu bodajże, potem przeszło i aktualnie jestem w 13+6 i przedwczoraj również zdarzyło mi się wymiotować. Więc niestety różnie to bywa...ja się tylko już modle, żeby to nie wróciło i żebym w końcu mogła na sto procent cieszyć się maluszkiem bo takie wymioty czy mdłości potrafią niemiłosiernie wymęczyć człowieka...
Ojej... ja dziś pierwszy dzień z wymiotami i juz nie mam siły wiec współczuję dziewczynom, które wymiotują non stop :/
Masz rację - oby to szybko minęło :(
 
reklama
Dziewczyny czy wszystkie mialyscie/bedziecie mialy do prenatalnych badanie z krwi (test podwojny PAPPA)? Dzisiaj mam usg prenatalne i nie wiem czy szukac jakiegos laboratorium dodatkowo czy zostawic to w spokoju 🤔
Ja robiłam bo jednak jest to dokładniejsze. Przy okazji test papp-a może wykryć tendencje do nadciśnienia w ciąży i innych problemów więc stwierdziłam, że warto.

Ja tak samo jak Ty na początku ciąży w ogóle nie wymiotowalam. Raz mi się zdarzył chyba taki przykry dzień w 10-11 tygodniu bodajże, potem przeszło i aktualnie jestem w 13+6 i przedwczoraj również zdarzyło mi się wymiotować. Więc niestety różnie to bywa...ja się tylko już modle, żeby to nie wróciło i żebym w końcu mogła na sto procent cieszyć się maluszkiem bo takie wymioty czy mdłości potrafią niemiłosiernie wymęczyć człowieka...
Ja miałam mdłości od ok 8 tygodnia ciąży, ale wymioty zdarzyły mi się bodajże dopiero jakoś w 12 tyg? I teraz jak np. Kaszle to bierze mnie na wymioty (a mam astmę więc minimum raz dziennie odczuwam potrzebę zwrócenia... :/). Na szczęście udaje mi się na razie nad tym panować. Ale są kobiety, które większość ciąży czują się jak na hardcorowym kacu... A są takie co całą ciążę jak młode boginie ;p
 
@majaperk mocno 3mam za Was kciuki. To trudne chwile, ale postaraj się zachować spokój w miarę możliwości.

@julia2s oby mam to przyszło z czasem. Ja mam nadzieję, że jak w końcu poukładam w pracy i będę na l4 to w końcu się z tym oswoje. Póki co jestem tak zajechana, że nie mam zwyczajnie siły się cieszyć....
Ja wiem, ze przyjdzie. Na razie nie jest lekko, jeszcze mi mlody po 41 stopni goraczkuje. Caly czas na rekach, kregoslup mi odpada. A mi sie ryczec chce, ze jeszcze jedno dojdzie, a ja sie nie rozdwoje 😭
 
Ja robiłam bo jednak jest to dokładniejsze. Przy okazji test papp-a może wykryć tendencje do nadciśnienia w ciąży i innych problemów więc stwierdziłam, że warto.


Ja miałam mdłości od ok 8 tygodnia ciąży, ale wymioty zdarzyły mi się bodajże dopiero jakoś w 12 tyg? I teraz jak np. Kaszle to bierze mnie na wymioty (a mam astmę więc minimum raz dziennie odczuwam potrzebę zwrócenia... :/). Na szczęście udaje mi się na razie nad tym panować. Ale są kobiety, które większość ciąży czują się jak na hardcorowym kacu... A są takie co całą ciążę jak młode boginie ;p

Moja mama nie miała przez całą ciążę prawie żadnych objawów, myślałam, że dzielnie to po niej odziedzicze, niestety...rzeczywistość bywa przykra :-D mam nadzieję, że nam ten wieczny kac nie będzie pisany bo ja jak mam gorsze dni w ciąży to płacze, rycze, nie umiem sobie z tym poradzić i jest istny dramat. Nie przeżyłabym tego codziennie chyba :oops:
 
Moja mama nie miała przez całą ciążę prawie żadnych objawów, myślałam, że dzielnie to po niej odziedzicze, niestety...rzeczywistość bywa przykra :-D mam nadzieję, że nam ten wieczny kac nie będzie pisany bo ja jak mam gorsze dni w ciąży to płacze, rycze, nie umiem sobie z tym poradzić i jest istny dramat. Nie przeżyłabym tego codziennie chyba :oops:
No ja mam lepsze dni czasami, ale ogólnie to nie mam na nic siły... :/ moja mama ze mną w ciąży też wiecznie spała itd. Ja mam to samo.. Potrafię zasnąć o 22.00 i obudzić się o 11.00 po czym w dzień jeszcze z 2 h pospać. Wcześniej 6h snu u mnie to było max i codziennie pobudka msx 6.00-7.00. Czuję się nie do życia...
 
No ja mam lepsze dni czasami, ale ogólnie to nie mam na nic siły... :/ moja mama ze mną w ciąży też wiecznie spała itd. Ja mam to samo.. Potrafię zasnąć o 22.00 i obudzić się o 11.00 po czym w dzień jeszcze z 2 h pospać. Wcześniej 6h snu u mnie to było max i codziennie pobudka msx 6.00-7.00. Czuję się nie do życia...

Co do spania to też tak mam, tyle, że ja padam wcześnie, ale o 7-8 już wstaje bo to już jest taki mój czas który mi się w tej ciąży ustawił. Dłużej nie pośpię. W dzień mi się nie zdarza, chyba, że bardzo źle się czuje ale ogólnie też nie mam energii na nic...wczoraj jechałam na urodziny do teściowej to jak zawsze lubiłam takie posiadówki, tak teraz ledwo co się wygrzebałam wczoraj z łóżka żeby się ogarnąć. Nic mnie jakoś bardziej nie cieszy. No masakra!!! :mad:
 
Ja tych weekendowych postów nie nadrobię już. Powodzenia na wizytach dziś i w tym tyg dziewczyny 😘, ja mam prenatalne w przyszły czwartek. A ogólnie to powiem Wam ,ze wczoraj wieczorem jak leżałam zaczęło mni coś boleć w boku pleców a potem jakby pod pochwą ,ale mam wrazenie ,że to cos w kościach bardziej niż w pochwie czy szyjce , wcześniej czy to w tej ciąży czy w poprzedniej zdarzały mi się jakieś kłucia w szyjce,ale to nie jest kłucie tylko ból , później jak wstałam i chodziłam też bolało ,raz mniej raz więcej , wzięłam prysznic , i jak siedziałam to samo a później jak leżałam było ok , dopoki nie probowalam się odwrócić na łóżku ;/ prawie całą noc przespałam na jednym boku bo jak się próbowałam odwrócić czy w ogóle tylko" poprawić " na łóżku to naprawdę mocno bolało , jakby ktoś mnie tam skopał normalnie ,nie wiem czy któras z Was tak miała kiedyś ?. Dziś jak się obudziłam nadal trochę czułam , ale wstałam powoli z łóżka i póki co nie zapeszajac jest w miarę ok
 
Dziewczyny czy wszystkie mialyscie/bedziecie mialy do prenatalnych badanie z krwi (test podwojny PAPPA)? Dzisiaj mam usg prenatalne i nie wiem czy szukac jakiegos laboratorium dodatkowo czy zostawic to w spokoju 🤔
Nie, ja nie robilam. Mam 28 lat. Pomyslalam, ze zrobie jesli cos zaniepokoi lekarza ale nic nie zaniepokoilo.
 
Ja tych weekendowych postów nie nadrobię już. Powodzenia na wizytach dziś i w tym tyg dziewczyny 😘, ja mam prenatalne w przyszły czwartek. A ogólnie to powiem Wam ,ze wczoraj wieczorem jak leżałam zaczęło mni coś boleć w boku pleców a potem jakby pod pochwą ,ale mam wrazenie ,że to cos w kościach bardziej niż w pochwie czy szyjce , wcześniej czy to w tej ciąży czy w poprzedniej zdarzały mi się jakieś kłucia w szyjce,ale to nie jest kłucie tylko ból , później jak wstałam i chodziłam też bolało ,raz mniej raz więcej , wzięłam prysznic , i jak siedziałam to samo a później jak leżałam było ok , dopoki nie probowalam się odwrócić na łóżku ;/ prawie całą noc przespałam na jednym boku bo jak się próbowałam odwrócić czy w ogóle tylko" poprawić " na łóżku to naprawdę mocno bolało , jakby ktoś mnie tam skopał normalnie ,nie wiem czy któras z Was tak miała kiedyś ?. Dziś jak się obudziłam nadal trochę czułam , ale wstałam powoli z łóżka i póki co nie zapeszajac jest w miarę ok
To nie kość łonowa? Trochę jakpo dlugiej jeździe na rowerze, spojenie kości boli też przy naciśnięciu palcem. Mnie boli już 3tydzień:(
 
reklama
Witajcie Majówki 2020 :)

U nas dziś 12+4 :)
Trochę komplikacji było, plamienia, małe krwawienie, jednak do przodu idziemy.

Jak na razie ominęły mnie jakiekolwiek ciążowe dolegliwości. Jedyne co, to niestety cukrzyca ciążowa, ale byłam pewna, że się u mnie pojawi, bo przed ciążą miałam stwierdzoną insulinooporność...

W piątek miałam miałam robiony test pappa z krwi, w tym tygodniu mam usg.. Oby wszystko było dobrze..

Chętnie tu z Wami zostanę, zwłaszcza, że to moja pierwsza ciąża, na pewno dowiem się wielu rzeczy :)
 
Do góry