reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

reklama
To nawet nie chodzi o USG, bo ja jeszcze żadnego nie miałam. To są normalne wizyty w ciąży. Pierwsza wizyta w 10 tygodniu a druga dopiero w 28...
Potem będę miała już co 2 tygodnie, ale do tego czasu chyba zwariuję . Żadnych badań moczu, ani krwi przez ten czas.

USG jest tylko jedno między 18 a 22 tc. Chyba, że masz skończone 32 lata to masz dodatkowo w 12-13 tygodniu i to wszystko. Na USG jedzie się do szpitala (bez wizyty, samo USG. Termin przychodzi listownie).
bardzo mi się podoba to skandynawskie podejście. dodałabym tylko obowiązkowe badanie krwi na początku(ja! igłowa histeryczka!) bo pewnych rzeczy jeśli nie są wcześnie wykryte nie da się później naprawić. w Polsce ciąża jest traktowana jak choroba. w pierwszej ciąży trafiłam na lekarza(bardzo cenionego i rozchwytywanego w moim mieście) który zamiast mówić "dobre wyniki krwi" mówił "za miesiąc jeszcze raz wszystkie badania bo w każdej chwili może się przypałętać jakaś toxoplazmoza". to nic że pobieranie krwii to dla mnie taki stres że na pewno nie był obojętny dla dziecka. szyjka zaczęła się skracać? do szpitala!przepłakałam całą noc, poszłam na izbę przyjęć i zapytałam od serducha położną czy na prawdę muszę na 2 miesiące do szpitala. położna powiedziała żebym lepiej szła leżeć w domu bo w szpitalu nic z tym nie zrobią.
wiecie że w Polsce opieka lekarska w ciąży nie jest obowiązkowa? wystarczą regularne wizyty u położnej która w razie czego skieruje do lekarza. chciałam chodzić w tym trybie ale mam tego pecha że połowa mojej rodziny to lekarze i to nieakceptowalne żeby nie być pod opieką ginekologa. tyle się nasłuchałam że szkoda nerwów. znalazłam lekarkę która też boi się igieł i przynajmniej mam USG :)
 
Ja miałam cc i nie wyobrażam sobie na chwile obecna rodzic SN. Chociaż te kobiety po naturalnym szybciej się zbierały to jednak dla mnie SN jest nieludzki i niehumanitarny. Wiem ze pewnie większość z was na mnie nawrzeszczy i będzie oburzona ale nic o nikt nie jest w stanie mnie przekonać ze jest inaczej. Podziwiam kobiety rodzące SN i gratuluje odwagi. Sama przez chwile się nad tym zastanawiałam ale jednak mówię kategoryczne nie. Zobaczymy co moj lekarz na to bo jeszcze niedawno wydawało mi się inaczej.
Mam takie samo zdanie. Nie rozumiem kobiet które dobrowolnie poddają się tej torturze [emoji85] ale wiem że to kontrowersyjny temat i każdy może mieć własne zdanie
 
Cześć dziewczyny, ale się rozpisalyscie przez weekend. My w grudniu kupiliśmy mieszkanie. Nie chcemy się zadluzac do końca życia na domek ;) a tak jeszcze 4,5 roku i kredyt splacony i wtedy pojedziemy na większe.
Właśnie jadę na prenatalne usg, rano pobierał mi krew.
 
Ja miałam cc i nie wyobrażam sobie na chwile obecna rodzic SN. Chociaż te kobiety po naturalnym szybciej się zbierały to jednak dla mnie SN jest nieludzki i niehumanitarny. Wiem ze pewnie większość z was na mnie nawrzeszczy i będzie oburzona ale nic o nikt nie jest w stanie mnie przekonać ze jest inaczej. Podziwiam kobiety rodzące SN i gratuluje odwagi. Sama przez chwile się nad tym zastanawiałam ale jednak mówię kategoryczne nie. Zobaczymy co moj lekarz na to bo jeszcze niedawno wydawało mi się inaczej.
Ja rodziłam sn ze znieczuleniem i nie wspominam tego źle, calkiem dobrze nawet ;) mam nadzieje ze drugi raz również urodze SN
 
reklama
Ale napisalyscie...mam chwile w pracy to przeczytalam hehe
Ja po tym moich srednich prenatalnych zapisalam sie na srode na usg na wieczor. Trudno, zaplace, niech sprawdza, choc kilka dni temu mialam taji bol jakby obu jajnikow i krztza ze az sie przestraszylam, ze moze cos sie stalo. Mialyscie tak? Teraz nie czuje brzucha i boje sie, ze cos sie stalo...

Co do slodyczy i fast foodow.. nacodzien dzieci jedza w przedszkolu, po przedszkolu normalne, zdrowe jedzenie. Czasem slodycz ale to raczej w weekend, moje sie nie rzucaja, ale lubia, sama lubie niestety w tej ciazy :-( Fast foody typu macD to oni biara zestawy dla dzieci, a my nirmalne ale to nie czesciej niz raz na 2-3mce, jak maz wpadnie na pomysl kebaba to one chca frytki ale to tez raz na jakis czas. Nie neguje i nie zabraniam jak gdzies jestesmy. Syn lubi warzywa id malego, jest wszystkozerny, corka gorzej ale sie przekonuje.

Apropo wyprawki to ja to wogole nie mysle jeszcze, moze po polowkowym hehe ja juz mam dwojke dzieci i dopiero jak jiz bede w starszej ciazy to zaczne sie rozgladac. Ale jak cos sluze rada hehe

Czekam na wiesci z wizyt i 3mam kciuki
 
Do góry