reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

Ojej wspołczuję :( długo tak musisz jeździć na ten pomiar ciśnienia?
Właśnie zaliczyłam 3pomiar, jeszcze 2... 15min autem do poradni, 10min w kolejce, 15min do domu, godzina w domu. Zwariuję :D to już trzecia taka całodniowa sesja, chodzę co pół roku bo nie są pewni. Brałam ktopelki ale kropelki są toksyczne dla płodu więc przestałam i teraz się dowiem co nabroiłam;)
O rany, faktycznie ciężko. Mam nadzieję, że wszystko ułoży się po twoich myślach.
Pamiętaj, że cesarka to czasami mniejsze zło i nie zadręczaj się jeśli okaże się, że nie możesz rodzić naturalnie.
No ja wiem... problem w tym że boję się PANICZNIE igieł a operacja to mój najgorszy koszmar. Fobia jest daleka od logiki. Także znając siebie pewnie powiedziałabym że wolę zaryzykować że z prawdopodobieństwem 50%mi się oko popsuje niż na 100% dać się pociąć...
 
reklama
Oby tylko na lekkim stresie się skończyło. Trzymam kciuki, żeby żadne plamienie nie wyskoczyło.

Ja od przedwczoraj mam kilka pryszczy na buzi, wyglądam jak nastolatka. Az mi dziwnie :)
Byłam wczoraj na urodzinach siostrzenicy synka, i przywitali mnie tekstem.. "ooo będzie chyba dziewczynka"
Nie ukrywam, zrobiło mi się przykro hahahah.. Bo to znaczy, że stwierdzili, że mi lokator w brzuchu zabiera urodę. Niby powiedziane delikatnie, ale podtekst swoje zrobił.
A że hormony mi szaleją, jestem mega płaczką, ledwo łzy trzymała na wodzy hahaah

Jutro na 12.30 mam prenatalne, strasznie się denerwuje..
Ja tez mam jutro prenatalne na 13.20 juz cala sie trzese ze strachu.
Rumia :)
Również trzymam kciuki!
Ja Gdynia.:)
 
Ale Wy dużo piszecie [emoji106]

U nas to mąż jest tym co bardzo ale to bardzo zwraca uwagę na to co jemy my o dzieci. Ja jestem bardziej uległa i czasem coś kupię. Mąż nigdy nic słodkiego nie kupi dzieciom. I cieszę się z tego układu bo na zdrowie to nam wychodzi.

Co do pierwszeństwa w kolejkach. Zawsze ale to zawsze jak widziałam to ustępowałam kobiecie w ciąży. Mi ustąpiono do tej pory raz. Dziś byłam w sklepie i czekałam dłuuugo w kolejce. Głupio mi jest samej wpychać się poza kolejka ale uwierzcie mi nie mogę stać w miejscu. Muszę chodzić bo inaczej zaraz robi mi się słabo. Jak już muszę stać to Bujam się z nogi na nogę... Moim zdaniem wszędzie powinny być znaki tabliczki z pierwszeństwem. Wydaje mi się że wtedy łatwiej byłoby mi się "wepchnąć"

Jak już wspomniałam byłam na zakupach.. Urządzam urodzinki dla najbliższej rodziny dla mojej młodszej panny i wyszło mi ponad 20 osób [emoji33] mam 5 braci.. Mój Mąż ma 3 rodzeństwa. Dużo pracy ale uwierzcie mi fajnie jest mieć duża rodzinę [emoji106]
Zakupy robię na raty bo na raz nie dałabym rady.. Modlę się tylko bym się dobrze czuła.. Na szczęście teściowa dużo mi pomoże. Złota kobieta.
 
Bo dawniej to chyba inaczej było. Mama mówiła zjedz mięsko a ziemniaczki zostaw:) a ziemniaczki są zdrowe i maja mnóstwo witamin przecież. Ale tez robiła dużo przetworów ma swoj ogródek, sama piecze chleb. No i tez w domu raczej słodyczy nie było. W domu nie było wody mineralnej ale nie było tez soków czy innych gazowanych napoi. Woda z sokiem domowym albo herbatka. Ja np mam problem bo dopóki syn był w przedszkolu to jadał regularnie a teraz przynosi mi kanapki do domu. Wkurzam się o to strasznie. A on mi tłumaczy z nie miał czasu bo się bawił na przerwie z kolegami. Szkoda ze panie w szkole jie pilnują by dzieci zjadały drugie śniadanie. Tłumacze mu jakie ro ważne ale jak grochem o ścianę:/

Dlatego podoba mi się skandynawskie podejście do posiłków w szkole. Mój syn od zerówki ma wpisaną w plan lekcji godzinną przerwę obiadową. Razem z całą klasą i swoimi nauczycielami jedzą wtedy obiad, za który rodzice nie płacą. Jeśli przychodzi do szkoły przed 7:30 ma również śniadanie (tak jak przy obiedzie idą wszyscy na stołówkę i jedzą wspólnie. Do wyboru mają szwedzki stół: 2 rodzaje chleba, różne jogurty, muesli, wędlina, sery, jajka plus warzywa.) Oraz po 14:30 maja podwieczorek. Owoce plus jakieś kanapki z pastami najczęściej (w szkole jest zakaz podawania i przynoszenia słodyczy oraz słodkich napojów, soków. Nawet na wycieczki dzieci mogą zabierać tylko kanapki, warzywa, owoce lub dania obiadowe w pojemniczkach.)
Do wszystkich posiłków do picia jest do wyboru tylko woda lub mleko.

Z drugiej strony prowadzenie ciąży jest śmiechu warte ‍♀️ . Jestem w 11 tc. Miałam jedną wizytę u położnej po 20 października (Z lekarzem w ciąży nie ma kontaktu. Chyba, że dzieje się coś bardzo złego) i kolejną mam pod koniec... lutego! 4 miesiące przerwy!
Więc cieszcie się dziewczyny na wasze polskie wizyty .
 
34 :)

Pytanie z rana :D
Stoję w laboratorium, i się tak zastanawiam, korzystacie z przywileju bycia w ciąży? I idziecie do przodu bez kolejki?? przede mną z 15 osób, na ścianie co krok informacja, że kobieta w ciąży, bez kolejki.. Ale ja stoję grzecznie, jeszcze mi głupio się wepchnac hihi..
Zresztą tylko raz w poprzedniej ciąży z takiej możliwości skorzystalam.. Usłyszałam szept 2 starych bab "rozłożyć nogi umiała.. Itd.."

Ale naskrobalyscie przez weekend, chyba nie nadrobię!!!


Tak korzystam .:)
 
No ja wiem... problem w tym że boję się PANICZNIE igieł a operacja to mój najgorszy koszmar. Fobia jest daleka od logiki. Także znając siebie pewnie powiedziałabym że wolę zaryzykować że z prawdopodobieństwem 50%mi się oko popsuje niż na 100% dać się pociąć...
Zawsze możesz znieczulenie ogólne i zaśniesz jak boisz się operacji
 
reklama
Ja jeszcze dwa tygodnie do prenatalnych... ach czemu to tak wolno leci?

Co do odżywiania dzieci to my z mezem jesteśmy świry i dla nas nie ma czegoś takiego ze „przecież to dziecko i teoche cukru mu się należy”. No niestety nie. Cukier rafinowany uzależnia tak samo jak kokaina i co gorsza ma taki sam wpływ na mózg wiec u nas jak czekolada to gorzka a jak słodycze to takie z daktylow czy z dodatkiem zdrowych slodzidel typu syrop klonowy czy z agawy. To samo tyczy się jedzenia mięsa- szynek czy parówek. Zdecydowanie jesteśmy na Nie i zawsze jak przyjeżdżam do mojego rodzinnego domu toczę wojnę z moimi dziadkami. Teraz kupiliśmy specjalne urządzenie do mierzenia ilości azotanow w owocach warzywach czy mięsie i innych świństw.

Ja dziś porobilam zakupy, odebrałam pierwsza paczuszkę „mom to be” a w niej były chusteczki nawilżane, krem bepanthen i kod zniżkowy na ciuszki. Teoche się nadzwigalam i podbrzusze pobolewa :/
 
Do góry