reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

Witam ! Jestem tutaj nową , chciała bym się podzielić moja sytuacja. Zacznę od tego że mam 36 lat od 3 lat staraliśmy się z moim partnerem o ciaza. W pierwsza ciaza zaszłam w tym roku w kwietniu , niestety straciliśmy ciaza w 8 tygodniu, po tym stwierdziła że nie mam więcej szans ale w sierpniu brak okresu szybko do sklepu kupić test, dwie kreski radość ale nie na długo( dodam że mieszkam w Holandii i ciaza prowadzi położna). Umówiona wizyta do położnej A tam szok jest pęcherz ciążowy 5 tygniowy więc proszę żebyśmy przeszli w następnym tygodniu. Przy kolejnej wizycie pęcherz ciążowy 6 tygodnie zarodek 5 tyg i 2 dni, położna stwierdziła że zarodek przestał się rozwijać. Położna musi nas umówić do szpitala w którym mam mieć jeszcze jedno echo i dostanę tabletki. Kolejny tydzień w stresie . Po tyg idziemy do szpitala na kolejne echo i z nastawieniem ze dostane tabletki i wroce do domu A tam nic my zdziwieni ginekolog zdziwiony gdzie podziała się ciaza . Pani ginekologa stwierdziła że to może być ciaza pozamaciczna dostaje skierowania na badanie hormonu ciazowego( wynik otrzymaliśmy tego samego dnia 5000) Pani ginekolog srmtwierdzila że jest bardzo wysoko i że muszę przyjść w piątek na badania jeżeli hormony wskocza to czeka mnie zabieg tego samego dnia. Jestem strasznie zmęczona i przerażona ta sytuacja pozdrawiam Karolina
A może jakiś kiepski sprzęt miała babeczka. Bo to nie możliwe że było a nie ma jeśli w międzyczasie nie miałaś żadnego plamienia. A pozamaciczna też przecież można zobaczyć na USG
 
reklama
A może jakiś kiepski sprzęt miała babeczka. Bo to nie możliwe że było a nie ma jeśli w międzyczasie nie miałaś żadnego plamienia. A pozamaciczna też przecież można zobaczyć na USG
Witam plamienie mialam tyłko na początku jak poszlam na pierwsze echo to szlam z nastawienia ze ciaza jest 7 tydzień pani położna stwierdziła ze to 5 tydzień i musiala mi sie owulacjia przesunąć dodam ze nic mnie nie boli
 
Kobietki zdradzicie jak długo staraliscie się z mężem/partnerem o ciążę. I w jakim wieku. Czy wiek ma tutaj aż takie znaczenie wielkie aby zajść w ciążę w okolicy 35 roku życia. Tak głośno myślę.
 
Witam plamienie mialam tyłko na początku jak poszlam na pierwsze echo to szlam z nastawienia ze ciaza jest 7 tydzień pani położna stwierdziła ze to 5 tydzień i musiala mi sie owulacjia przesunąć dodam ze nic mnie nie boli
Wlasnie gdy mialam robione echo to stwierdziła ze nigdzie nie ma ciąży i nie widzi krwi zwariuje z tym wszystkim
 
Witam plamienie mialam tyłko na początku jak poszlam na pierwsze echo to szlam z nastawienia ze ciaza jest 7 tydzień pani położna stwierdziła ze to 5 tydzień i musiala mi sie owulacjia przesunąć dodam ze nic mnie nie boli
No to może jednak już wtedy było poronienie, ale trzymam kciuki by jednak wszystko się ułożyło :)
Kobietki zdradzicie jak długo staraliscie się z mężem/partnerem o ciążę. I w jakim wieku. Czy wiek ma tutaj aż takie znaczenie wielkie aby zajść w ciążę w okolicy 35 roku życia. Tak głośno myślę.
Ja: lat 25 za 1 razem (kontrolowana wpadka), lat 28 za 1 razem ale na lekach wspomagających (metformina)
 
No to może jednak już wtedy było poronienie, ale trzymam kciuki by jednak wszystko się ułożyło :)Ja: lat 25 za 1 razem (kontrolowana wpadka), lat 28 za 1 razem ale na lekach wspomagających (metformina)
Właśnie o to chodzi że plamienie (czyli tak jak w ostatnim dniu okresu) mialam przed pierwszym echo na którym bym pęcherz A na drugim zarodek. Dla tego nic z tego nie rozumie
 
Wlasnie gdy mialam robione echo to stwierdziła ze nigdzie nie ma ciąży i nie widzi krwi zwariuje z tym wszystkim

Kurcze dziwne to. Bo rzeczywiście skoro coś tam widziała a potem zniknęło to aż niemożliwe, i jeszcze te hormony...
idz może do kogoś prywatnie? Kogoś z dobrym sprzętem i doświadczeniem.
 
Kobietki zdradzicie jak długo staraliscie się z mężem/partnerem o ciążę. I w jakim wieku. Czy wiek ma tutaj aż takie znaczenie wielkie aby zajść w ciążę w okolicy 35 roku życia. Tak głośno myślę.

Ja pierwsza ciąża starałam się 18 miesięcy a teraz 4. Ale te 4 miesiące były seksu co 2 dni a w owulacji codziennie
 
reklama
Kurcze dziwne to. Bo rzeczywiście skoro coś tam widziała a potem zniknęło to aż niemożliwe, i jeszcze te hormony...
idz może do kogoś prywatnie? Kogoś z dobrym sprzętem i doświadczeniem.
Chciałbym iść prywatnie ale tu w Holandii nie ma takiej możliwości nawet żeby dostać się do ginekologa trzeba mieć skierowanie do szpitala .
 
Do góry