madziolina_p
Fanka BB :)
jak sie ciesze, ze Wasze wizyty byly udane! Nie zacytowalam, nie pamietam Twojego nicku, ale u mnie tez byl pecherzyk 8x13mm i tez byl pecherzyk. Na spokojnie idz za tydzien, pewnie bedzie wszystko widac pieknie.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Super [emoji3590] na pewno wszystko będzie ok, zaufaj swojej doktor ;* Gratulacje!I u mnie wszystko gra. Oficjalnie stwierdzam że jestem panikarą. Oba zarodki na pokładzie, jeden 7+0, drugi 6+3, oba z akcją serca. Mam przestać panikować i się nie stresować , brać leki i czekać na wizytę przyszpitalną. Na moje pytanie o brak objawów pani doktor się uśmiechnęła i powiedziała "A, to będą dziewczynki"ja oczywiście niezbyt jestem zadowolona z ich tętna bo jedno ma 134 a drugie 139 ale ponoć w normie. Kończę moje przydługie panikarskie wywody, wszystkim życzę udanych wizyt
![]()
Cudowne wieści! Gratulacje bijącego serduszkaJest okJeden zarodek, ciąża wewnątrzmaciczna, wiek ciążowy zgodny z OM. I słyszałam bicie serce [emoji3590] teraz badania z krwi i na następnej wizycie założą mi kartę ciąży.
Dobrze słyszeć, że Cię ginekolog uspokoiłI u mnie wszystko gra. Oficjalnie stwierdzam że jestem panikarą. Oba zarodki na pokładzie, jeden 7+0, drugi 6+3, oba z akcją serca. Mam przestać panikować i się nie stresować , brać leki i czekać na wizytę przyszpitalną. Na moje pytanie o brak objawów pani doktor się uśmiechnęła i powiedziała "A, to będą dziewczynki"ja oczywiście niezbyt jestem zadowolona z ich tętna bo jedno ma 134 a drugie 139 ale ponoć w normie. Kończę moje przydługie panikarskie wywody, wszystkim życzę udanych wizyt
![]()
Na serduszko może być za wcześnie. Dlaczego bierzesz acard?Melduje się.
Termin według OM mam 16.05.2020
Ale nie widać jeszcze serduszka
20.09 usg widoczny pęcherzyk 13mm z ciałkiem żółtym 3mm bez zarodka. I określił wiek ciąży na 6t 1d. Echa serca nie uwidoczniono.
Lekarz kazał przyjść za tydzień ale kazał liczyc się że mogę poronić.
Nastepnego dnia zrobiłam beta hcg - 47435,50. Beta z dziś - 68884,30
Poza tym tsh 2,893 (górna norma lab 2,32).
Dostałam od gin 1*Acard. 3*Duphaston.
Nie krwawie nie plamie. Typowo ciążowe objawy.
Na pewno wszystko będzie dobrze. Może skonsultuj to z innym lekarzem. Ja chodzę do dwóch.Melduje się i ja![]()
Ja już po wizycie. Tak się stresowałam, że w środku aż mnie trzęsło . Strasznie się bałam tej wizyty bo ostatnio nie dość, że wykryty krwiak to jeszcze beta nie była jak to lekarz powiedział "książkowa" . Ale całe szczęście maluszek ma się dobrze , serduszko pięknie bije tylko ten głupi krwiak dalej jestW dalszym ciągu duży i w sąsiedztwie fasolki
W dalszym ciągu dostałam nakaz leżenie , kolejna wizyta za 2 tygodnie.
Nic się nie stresuj , to jeszcze wczesna ciąża i na serduszko jeszcze może być odrobine za wczesnie. A co do lekarza to oni chyba w ogóle nie liczą się z tym co mówią :/ mój dziś zabłysnął i gdy zobaczył jak cieszę się z bijącego serduszka to kazał do ciąży podchodzić na chłodno bo nie wiadomo czy się utrzyma ! Zamiast uspokoić , jakoś pocieszyć to jeszcze stresuje. Ja wszystko rozumiem że co ma być to i tak będzie ale myślę że nerwy i stres w niczym mi i mojej fasolce nie pomogą ..
Mi wszyscy ginekolodzy mówili, że w ciazy nie może przekroczyć 1. W każdej z pięciu ciąż mi roslo mocno. W tej donoszonej z synkiem wystartowalo bardzo szybko do góryWedług norm tsh w 1 trymestrze 2,5 ulU/ml nie moze przekroczyc. Normy ze studiów pamiętam. Ale też każde lab ma też swoje
Bo nie bylo serfuszka i zarodka a powinno być.
No i bajka. Jak na moje oko będzie dobrze. Za kilka dni usg pokaże więcej. A lekarze najwyraźniej już tak maja ze studzą emocje.To ja też dziewczyny podzielę się swoimi przeżyciami.
Mam 4 letnią córcie, chociaż trochę musiałam przejść zanim się pojawiła na świecie... ciąża pozamaciczna, poronienia, a nawet teksty, że jedynie ratuje mnie in vitro, a nawet i słowa, że nie będę mieć dzieci też padły swojego czasu.
Także trochę pesymizmu wkradło się w moje życie.
Aktualnie czekam z niecierpliwością na wizytę 1 października.
Ostatnią miesiączkę miałam 2 sierpnia. Cykle mam totalnie nieregularne. Test zrobiłam 11 września, krecha dość widoczna.
17 poszłam do gina, który potraktował mnie w sposób wręcz mechaniczny, dosłownie usg trwało moment, po chwili stwierdził, że jest tylko pęcherzyk ciążowy, a czy coś z tego będzie... Może się utrzyma, może poleci. Teraz wkrecałam sobie, że może jest pusty pęcherzyk ciążowy. W piątek poszłam zrobić bete i dzisiaj powtórzyłam. Nie mam pojęcia czy jest to prawidłowy przyrost, a do wizyty oczywiście u innego ginekologa, chyba zwariuje.
Staram się myśleć pozytywnie choć przyznam szczerze topornie mi idzie. ♀
Na to liczę, właśnie chyba najgorsze jest to czekanie.No i bajka. Jak na moje oko będzie dobrze. Za kilka dni usg pokaże więcej. A lekarze najwyraźniej już tak maja ze studzą emocje.