reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2020

reklama
To ja też dziewczyny podzielę się swoimi przeżyciami.
Mam 4 letnią córcie, chociaż trochę musiałam przejść zanim się pojawiła na świecie... ciąża pozamaciczna, poronienia, a nawet teksty, że jedynie ratuje mnie in vitro, a nawet i słowa, że nie będę mieć dzieci też padły swojego czasu.
Także trochę pesymizmu wkradło się w moje życie.
Aktualnie czekam z niecierpliwością na wizytę 1 października.
Ostatnią miesiączkę miałam 2 sierpnia. Cykle mam totalnie nieregularne. Test zrobiłam 11 września, krecha dość widoczna.
17 poszłam do gina, który potraktował mnie w sposób wręcz mechaniczny, dosłownie usg trwało moment, po chwili stwierdził, że jest tylko pęcherzyk ciążowy, a czy coś z tego będzie... Może się utrzyma, może poleci. Teraz wkrecałam sobie, że może jest pusty pęcherzyk ciążowy. W piątek poszłam zrobić bete i dzisiaj powtórzyłam. Nie mam pojęcia czy jest to prawidłowy przyrost, a do wizyty oczywiście u innego ginekologa, chyba zwariuje.
Staram się myśleć pozytywnie choć przyznam szczerze topornie mi idzie. ‍♀


Trzymam za Ciebie kciuki I wysyłam same pozytywne myśli :)
 
Hejka, my tez już po wizycie [emoji16]
Według obrazu z USG ginekolog szacuje ciąże na 10 tydzień! Według OM 9+4, termin na 21 kwietnia, byłam pewna ze maj, jak sama liczyłam i w aplikacjach wychodziło 1-3 maja [emoji87] trochę teraz tu do was nie pasuje ale już się przyzwyczaiłam wiec jeszcze z wami trochę zostanę, można? [emoji8]
USG niesamowite, serduszko bije pięknie, groszek już wyglada jak mały ludzik i nawet udało nam się zobaczyć ruchy! Machał nam łapką [emoji1320]Chyba będzie tancerz bo zrobił nam piękny pokaz, żałuje ze nie mogę wrzucić filmu bo nagraliśmy jak szalał [emoji16]
Ma 3 cm
IMG_7316.JPG
 
Melduje się.

Termin według OM mam 16.05.2020


Ale nie widać jeszcze serduszka :(


20.09 usg widoczny pęcherzyk 13mm z ciałkiem żółtym 3mm bez zarodka. I określił wiek ciąży na 6t 1d. Echa serca nie uwidoczniono.
Lekarz kazał przyjść za tydzień ale kazał liczyc się że mogę poronić.
Nastepnego dnia zrobiłam beta hcg - 47435,50. Beta z dziś - 68884,30

Poza tym tsh 2,893 (górna norma lab 2,32).

Dostałam od gin 1*Acard. 3*Duphaston.
Nie krwawie nie plamie. Typowo ciążowe objawy.

Debil nie lekarz, nie ma się co przejmować tylko zmienić.
Ja mam tsh 2.28 tsh, laboratorium ma norme do 4,2. W ciazy tsh powinno byc kolo 1 więc czekają mnie leki na tarczyce tak jak w ciazy z synkiem. Nie pomogę Ci z beta, bo nie wiem czy na tym etapie ma się już podwajac czy rośnie wolniej. I nie wiem skąd stwierdzenie lekarza, że możesz poronic, w 6+1 może być serduszko, ale nie musi. Może pojawić się na dniach widoczne bicie serduszka. Głowa do góry.
Ha moje tsh 4, nawet teraz może wieksze to z zeszlego tygodnia. Lekarka od razu skierowala mnie do endokrynologa bo sama nie chce mi leków zwiększać, wiec dzwonie dzis do szpitala bo nic mi na wizyte nie przyszło a oni twierdza ze dopiero w zeszla środę papiery dostali czyli po tygodniu wizyty mojej a 2 tygodnie juz od zgłoszenia ciąży. Mam dopiero dzwonić w środę kiedy mi ustala wizyte. 5 lat sie juz lecze na tarczyce mam dość wysoką dawke bo 125mg a tu zostalam sama sobie zostawiona bo nikomu sie nie spieszy wiec mam nadzieje ze u mnie nic sie nie wydarzy mimo tak wysokiego tsh. Dodam ze przed ciaza 3 miesiące temu bylo 1.75. Zazdroszczę szybkiej reakcji, ja jak na razie chodze po scianach i czuje się jak na początku leczenia.


I u mnie wszystko gra. Oficjalnie stwierdzam że jestem panikarą. Oba zarodki na pokładzie, jeden 7+0, drugi 6+3, oba z akcją serca. Mam przestać panikować i się nie stresować , brać leki i czekać na wizytę przyszpitalną. Na moje pytanie o brak objawów pani doktor się uśmiechnęła i powiedziała "A, to będą dziewczynki" ;) ja oczywiście niezbyt jestem zadowolona z ich tętna bo jedno ma 134 a drugie 139 ale ponoć w normie. Kończę moje przydługie panikarskie wywody, wszystkim życzę udanych wizyt :)
A nie mowilam, ty sie ciesz z braku objawów a nie narzekaj [emoji16]
Bardzo mi sie podoba fakt ze brak objawów równa sie dziewczynka bo ja w porównaniu do tego co mialam z synem to objawów teraz prawie żadnych.


Dziewczyny te przeziębione która mnie zarazila?! Zdycham!
A tak na poważnie syn smarka i wzięło go ostatnio na tulenie z rana wiec tym bardziej mnie zalatwil a jeszcze wczoraj zmoklismy bo jak szliśmy do kina to niepadalo a jak wracalismy to ulewa nas zastala a parasolki w samochodzie zostawilismy. Mam nadzieję ze szybko mi przejdzie i ze mi sie nos mocno nie zatka bo bedzie masakra tym bardziej że ja zazwyczaj kacze z zatokami i antybiotykiem a wolałabym tego uniknąć, do tego moje tsh sprzyja teraz wszelkim infekcja.
Czym sie leczycie, co robicie zeby nos odetkac?
Zamówiłam prenal*n syrop, tabletki na gardlo i krople do nosa ale pewnie dojda do mnie za jakies 2-3 dni [emoji53]
 
reklama
Do góry