reklama
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2019
- Postów
- 4 089
@Dmalw
@Milcziena
@Katarina3
Te dzieciaki większość czasu siedzą na korytarzu na kanapie, na klatce i grają na telefonach. Antek ich zachęca do zabaw w chowanego czy berka. Wielokrotnie go już wykorzystywali, żeby szukał A oni się chowają. Ale dzisiaj to przegięli.
Przyznam się, że miałam ochotę wyjść i stanąć w jego obronie ale powstrzymałam się, pocieszyłam i graliśmy razem w planszówki.
Dziękuję za wsparcie w imieniu A.
@Milcziena
@Katarina3
Te dzieciaki większość czasu siedzą na korytarzu na kanapie, na klatce i grają na telefonach. Antek ich zachęca do zabaw w chowanego czy berka. Wielokrotnie go już wykorzystywali, żeby szukał A oni się chowają. Ale dzisiaj to przegięli.
Przyznam się, że miałam ochotę wyjść i stanąć w jego obronie ale powstrzymałam się, pocieszyłam i graliśmy razem w planszówki.
Dziękuję za wsparcie w imieniu A.
Kiniawk
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Wrzesień 2019
- Postów
- 2 971
Tak mi przykroA w ogóle to mój synek (6.5 roku) odważył się od jakiegoś czasu wychodzić beze mnie na osiedle (zamknięte) i bawił się z dziećmi. Za każdym razem jak jest u nas nie może się tego doczekać.
Dzisiaj poszedł i wrócił po 30 minutach z płaczem ,że to wyzywali i się śmiali z niego.Krzyczeli do niego świnia i zostawili go samego. A na odchodnym największy powiedział mu, że wcale nie jest dobry z matematyki tylko zwykły ( A. kocha liczyć i sprawia mu to wielka przyjemność).
Biedny wrócił ze łzami jak grochy i bardzo się przejął ich wszystkimi słowami. Pierwszy raz spotkała go taka sytuacja.
Nie ma nic gorszego jak paskudne złośliwosci dzieciaków, choć chciało by się nazwać ich bachorami
Kiniawk
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Wrzesień 2019
- Postów
- 2 971
Odpoczywaj! Dobrej nocyWymiękam dzisiaj , niedobrze mi i źle.
Dobranoc Dziewczynki, do jutra.
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2019
- Postów
- 4 089
Zgodzę się, że teraz co po niektóre dzieci są okrutne wobec innych. W przedszkolu syna ostatnio jeden rowiesnik śmiał się z niego, że ma brzydkie buty i uwaga cytuję : wiesniacką kurtkę! Dziecko 5 letnie mówi takie rzeczy drugiemu... Masakra.. Wyobraźcie sobie jaka była walka by potem założyć tę kurtkę.... Nie wiem jak można dziecka uczyć takiego zachowania i wywyzszania się, a i dodam, że kurtka jak i buty byly nowe, nie ubieram w jakieś obdarciuchy.... Nie wiem w co rodzice ubierają swoje dzieci skoro ciuchy mojego to wiesniactwo... Wrr.. Było mi mega przykro ze synowi smutno..
[emoji52][emoji52]
Wiem, że to tylko dzieci... No ale...
U mnie w pracy dzieci mowily do siebie "ku mać" , czy cały krzesłami w złości bo ktoś z rodziny tak robi albo mówiły do siebie "zaraz dam ci w dupsko".... Rodzice nie panują nad sobą, nie hamują się i to jest straszne
Wspolczuje Twojemu synkowi.
Crazy Girl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Marzec 2010
- Postów
- 2 304
Oh co do obelg z ust dzieci niestety ale miałabym dość sporo do powiedzenia.
Ja już swoje przeżyłam. 4 klasa 10 latki..Prawie skończyło się policja bo kolega córkę w szkole wyzywał od debilek.. To było jeszcze nic.. Na koniec odważył się nazwać ją p i z d a glizda k u r w a... No nóż mi się w kieszeni otworzył jak mi w końcu powiedziała.. A zrobiła to dopiero jak odkryłam ze w nocy siedziała w szafie z kocem i poduszka... Wcześniej nic nie dała po sobie poznać [emoji20] na szczęście skończyło się..
A u młodszej ostatnio też niby koleżanka mówi do niej " ty masz pchły" nie zbliżaj się do mnie niby nic a dziecku było mega smutno i przykro..
Czasem zastanawiam się skąd no skąd te dzieci to potrafią! Moje nigdy w życiu nikomu nie powiedza i nie powiedziały nic takiego..
Ja już swoje przeżyłam. 4 klasa 10 latki..Prawie skończyło się policja bo kolega córkę w szkole wyzywał od debilek.. To było jeszcze nic.. Na koniec odważył się nazwać ją p i z d a glizda k u r w a... No nóż mi się w kieszeni otworzył jak mi w końcu powiedziała.. A zrobiła to dopiero jak odkryłam ze w nocy siedziała w szafie z kocem i poduszka... Wcześniej nic nie dała po sobie poznać [emoji20] na szczęście skończyło się..
A u młodszej ostatnio też niby koleżanka mówi do niej " ty masz pchły" nie zbliżaj się do mnie niby nic a dziecku było mega smutno i przykro..
Czasem zastanawiam się skąd no skąd te dzieci to potrafią! Moje nigdy w życiu nikomu nie powiedza i nie powiedziały nic takiego..
Lilka455
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Czerwiec 2016
- Postów
- 4 674
Dziewczyny była któraś u dentysty ostanio i dawał wam lekarz znieczulenie bez problemu. Ja przed ciążą zaczęłam leczyć zęba i nie zdazylam do końca Pani doktor powiedziała że mam przyjść dokonczyc w drugim trymestrze, ale boję się że mi znieczulenia nie da , a bez twgo buzi nie otworzę...
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2019
- Postów
- 4 089
Oh co do obelg z ust dzieci niestety ale miałabym dość sporo do powiedzenia.
Ja już swoje przeżyłam. 4 klasa 10 latki..Prawie skończyło się policja bo kolega córkę w szkole wyzywał od debilek.. To było jeszcze nic.. Na koniec odważył się nazwać ją p i z d a glizda k u r w a... No nóż mi się w kieszeni otworzył jak mi w końcu powiedziała.. A zrobiła to dopiero jak odkryłam ze w nocy siedziała w szafie z kocem i poduszka... Wcześniej nic nie dała po sobie poznać [emoji20] na szczęście skończyło się..
A u młodszej ostatnio też niby koleżanka mówi do niej " ty masz pchły" nie zbliżaj się do mnie niby nic a dziecku było mega smutno i przykro..
Czasem zastanawiam się skąd no skąd te dzieci to potrafią! Moje nigdy w życiu nikomu nie powiedza i nie powiedziały nic takiego..
Serio?! A jakie ten dzieciak poniósł konsekwencje? Co na to jego rodzice?
Okropna sytuacja A jak dziecko nie powie od razu to tym trudniej odkryć
nicelady
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Październik 2019
- Postów
- 2 394
Ja w zeszlym tygodniu, dokładnie 183 uderzenia, w tym już wszystko w normie. A wiem, że byłam wtedy mocno poddenerwowana i to musiało mieć wpływ.Dziewczyny bylam na kolejnej wizycie 10 tydz i 183 uderzen na min niby dr mowi ze na spokojnie moglam miec stres czy wiecej biegac itd..czy ktos tak.miall??
Wróciłam juz z prenatalnych, wszystko OK. Nawet z tego wrazenia nie jestem w stanie podać parametrów, ale dostałam bardzo dokładny opis. Wyniki PAPPA dopiero za kilka dni i wtedy wynik będzie jeszcze korygowany, ale nie obawiam się o to.
Test z krwii byl u nas dobrowolny, w sensie pytali czy chcę, jeszcze przed USG.
Lekarz bardzo dokładny, nie spieszył się wcale, opisywal szczegółowo, szukał najlepszego ułożenia. No ogólnie bardzo profesjonalnie. Jestem zadowolona.
reklama
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2019
- Postów
- 4 089
Tak mi przykro
Nie ma nic gorszego jak paskudne złośliwosci dzieciaków, choć chciało by się nazwać ich bachorami
Dobra ..Przyznam się , że w myślach ich tak nazwałam
Podziel się: