reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2020

Kochane tak czytam dzisiejsza dyskusje. I właściwie ta myśl wraca do mnie już któryś raz.

Jak pisałam wczesniej selekcja do wątku zamkniętego na tym etapie wydawała mi sie niezręczna i tak wlasnie sie stalo.

Sa kobiety które uaktywniły się dopiero teraz, dopiero po badaniach prenatalnych. Kiedy ich stan jest juz spokojniejszy. Albo takie ktore nie chciały dzielić sie swoim prywatym życiem żeby móc porozmawiać na nurtujace je tematy zwiazane z naszym stanem.

Uwiebiam Was wszystkie, kazdej z całego serca życzę tego co najlepsze. Jednak po utworzeniu wątku zamknietego bardzo proszę @luna91 i @MB91 o usunięcie mnie z listy.

Wystarczy mi obecność tutaj. Jestem na wątku od samego początku i raczej zostanę do końca. Nie ukrywam ze ilość postów i czas jaki poswiecam na to żeby nadrabiać każdy dzień mnie przeraża.

Tak więc życzę Wam Kochane spokojnej nocy
 
reklama
Podobno na Zaspie jest spoko. A co do Soru w Wojewódzkim to nigdy więcej... Większego olewactwa dawno nie widziałam od 8-14 siedziałam w tym głupim szpitalu mimo, że chciałam tylko konsultacje ginekologiczną po wypadku zamochodowym, z którego przywiozła mnie karetka... Siedziałam z pijanymi i tak śmierdzącymi ludźmi, że biegałam do toalety ciągle żeby nie zwymiotować :p
Masakra współczuję :/
Na zaspie byłam raz, po męża, by wywieźć go dalej hhah rozbił sobie głowę i siedział na sorze, aż zemdlal..
W Wojewódzkim też siedział, ale co chwilę ktoś podchodził.
Eh.. Jak dla mnie trzeba trafić "na ten dzień" Bo w każdym szpitalu pracują ludzie, a wiadomo każdy "ludz" ma swój humor i swój dzień..

Dobranoc!! Zaraz budzik :/
 
Jak zawsze jesteście niezastąpione, już przed lekarzem wiedzialyscie co i jak. Udało mi się na szybko skonsultować z lekarzem prowadzącym, najprawdopodobniej to kolka nerkowa, macica uciska nerkę przy cieplej kąpieli dało to o sobie znać. Leki rozkurczowe pomogły, jest już lepiej. Póki nie pojawia się groźne objawy typu gorączka albo kolejne omdlenia to jest okej. Jeśli chodzi o to, mam bardzo niski próg bólu i na taki ostry nagły ból często reaguje w ten sposób a sytuacja kąpielowa zadziałała na moja niekorzyść. Dzidziuś będzie kontrolowany w czwartek, póki co wszystko wyglada w porządku. Dobrej nocy, jutro nadrobię wszystkie wasze wypowiedzi, dzięki za wsparcie [emoji254]
Nie wiem czy miałaś już robione USG nerek, ale jeśli Ci nie przejdzie do jutra, to może warto je zrobić. Kolka nerkowa bardzo często pojawia się kiedy kamień blokuje nerkę/moczowód, a w ciąży z racji zmian w naszych organizmach przemieszczanie kamieni jest łatwiejsze :( A przyblokowane, nieleczone kamienie mogą mieć różne komplikacje. Słyszałam że macica w ciąży może uciskać nerki, ale zawsze wydawało mi się że może to wystąpić dopiero w późniejszych etapach. Broń Boże nie chcę podważać opinii Twojego lekarza prowadzącego, po prostu sama miałam kiedyś spore problemy z kamieniem nerkowym, i teraz wszystkich uczulam żeby nie zaniedbywali tego tematu. Zdrówka :)
 
Ja już wybrałam szpital - tylko mam nadzieję, że dojadę, bo jest jakieś 20 km od mojej miejscowości... :D ten u mnie w mieście mi się nie podoba. Personel spoko, ale wyposażenie rodem z PRLu i na dodatek straszny tłok [emoji22]
A tak serio... to rozważanie już, gdzie będziecie rodzic? Ja jeszcze o tym nie myśle, a powinnam ze względu na białaczkę :/
Napewno Warszawa tylko mam wyobrażenie, ze nie zdarzyłaby nagle dojechać jakby cis się zadziało[emoji54]
 
Masakra współczuję :/
Na zaspie byłam raz, po męża, by wywieźć go dalej hhah rozbił sobie głowę i siedział na sorze, aż zemdlal..
W Wojewódzkim też siedział, ale co chwilę ktoś podchodził.
Eh.. Jak dla mnie trzeba trafić "na ten dzień" Bo w każdym szpitalu pracują ludzie, a wiadomo każdy "ludz" ma swój humor i swój dzień..

Dobranoc!! Zaraz budzik :/
No właśnie kochana... Ja to się czułam strasznie olewana... Nawet jak wróciłam z badania gin i powiedziałam to na sorze to mnie zlali. Dopiero po pewnym czasie jak się upomniałam to laska z łaską "aa no to dobrze" i dalej się nic nie dowiedziałam. :p mogłabym tam zemdleć i nikt by nie spojrzał ;p Ogólnie słyszałam bardzo złe opinie o tym szpitalu po tej mojej sytuacji. To najbliższy szpital jaki mam, ale chyba się nie zdecyduje tam wrócić :)

Dobranoc, wyśpij się! :*
 
Ja już wybrałam szpital - tylko mam nadzieję, że dojadę, bo jest jakieś 20 km od mojej miejscowości... :D ten u mnie w mieście mi się nie podoba. Personel spoko, ale wyposażenie rodem z PRLu i na dodatek straszny tłok [emoji22]

Ooooo kochana, szpital,, w mojej miejscowości to jakaś mordownia. Już nie chce opowiadać co tam przeżyłam podczas poronienia bo ro jest nie do opisania.


Ja miałabym Ok 50 km do Warszawy i tez się martwie odległością, Ale u siebie absolutnie nie chciałabym rodzić i to odradzają nawet Położne… Tak po cichu.
Poza tym, jakby nie daj Bóg przy mojej chorobie coś się wydarzyło to tam nikt mi nie pomoże:/
 
A tak serio... to rozważanie już, gdzie będziecie rodzic? Ja jeszcze o tym nie myśle, a powinnam ze względu na białaczkę :/
Napewno Warszawa tylko mam wyobrażenie, ze nie zdarzyłaby nagle dojechać jakby cis się zadziało[emoji54]

Ja chce rodzic tylko tam gdzie za pierwszym razem czyli na Starynkiewicza w Warszawie. Tam pracują lekarze którzy mnie prowadzą i mam mega dobre wspomnienia :)
 
Poprzednie ciąże rodziłam w Gdańsku, bo tam mieszkalam.
Teraz mieszkam dalej i mam wybór albo Gdynia albo Wejherowo, bo u mnie w mieście nie ma szpitala. Do Gdańska mam na oko ok 30km,. Dla mojego męża jako gdańszczanina, kibica tamtejszej drużyny piłkarskiej, jest jasne że będę gnać obwodnicą do szpitala, do Gdańska.
Bo jak syn (zakłada że to syn) urodzi się w Gdyni??? Hahahaha
Ja nie myślę jeszcze..

Koleżanka z poprzedniego forum rodziła w Gdyni i przez 3 dni nie wpuścili jej męża do szpitala. Tam nie ma takiego zwyczaju! Byłam w szoku bo mój K był ze mną codziennie od 8-20 nie wyobrażam sobie być po porodzie bez niego...
 
Jak zawsze jesteście niezastąpione, już przed lekarzem wiedzialyscie co i jak. Udało mi się na szybko skonsultować z lekarzem prowadzącym, najprawdopodobniej to kolka nerkowa, macica uciska nerkę przy cieplej kąpieli dało to o sobie znać. Leki rozkurczowe pomogły, jest już lepiej. Póki nie pojawia się groźne objawy typu gorączka albo kolejne omdlenia to jest okej. Jeśli chodzi o to, mam bardzo niski próg bólu i na taki ostry nagły ból często reaguje w ten sposób a sytuacja kąpielowa zadziałała na moja niekorzyść. Dzidziuś będzie kontrolowany w czwartek, póki co wszystko wyglada w porządku. Dobrej nocy, jutro nadrobię wszystkie wasze wypowiedzi, dzięki za wsparcie [emoji254]
Uważaj na siebie. Moja przyjaciółka w pierwszej ciąży kilkukrotnie lądowała na sorze z tego właśnie powodu.

Nadrobilam dzisiejsze posty, jakas masakra rano już bylo 100 a teraz ponad 300!!!

Mi po tym stresie w szpitalu przypaletala sie migrena i umieram juz od 14 godziny tak wiec ide spac, w nadzieji ze mi przejdzie [emoji6]
 
reklama
Ja chce rodzic tylko tam gdzie za pierwszym razem czyli na Starynkiewicza w Warszawie. Tam pracują lekarze którzy mnie prowadzą i mam mega dobre wspomnienia :)

Pamietam bo rozmawiałyśmy nawet o tym. Podobno baaaaardo wyklasyfikowany personel tylko ja taka zrażona po tych badaniach i wizytach ze studentami.

Mam czas jeszcze to będę rozważać :) Zdrowie i życie najważniejsze.

PS. Od swojego onkologa miałam tam poleconego ginekologa do trudnych przypadków :) właśnie tam.
 
Do góry