reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2020

Szybka jesteś. Ja też bym chciała coś już kupić. Ale ciągle myślę, że za szybko.. Moja mama też mi gada "tylko jeszcze nic nie kupuj.. Bo to wcześnie.. Będzie czas" i tak się próbuję trzymać heh

Mi mama mówi tak samo. Żebym jeszcze nie kupowała, nie zapeszała. Partner w sumie tak samo. Sama staram się opanować też i tylko sobie przeglądam różne rzeczy dla maluszka. Najważniejsze to pozytywne nastawienie w tym wszystkim, na wyprawkę jeszcze przyjdzie czas sądzę ;)
 
reklama
Mi mama mówi tak samo. Żebym jeszcze nie kupowała, nie zapeszała. Partner w sumie tak samo. Sama staram się opanować też i tylko sobie przeglądam różne rzeczy dla maluszka. Najważniejsze to pozytywne nastawienie w tym wszystkim, na wyprawkę jeszcze przyjdzie czas sądzę ;)
Ja na razie zrobiłam listę wyprawki i dodaje stopniowo co nam do głowy przyjdzie i patrzymy co fajnego jest w ofertach.. Pewnie po nowym roku będziemy dopiero kupować... Ja nie wytrzymam haha
 
U mnie to samo mówią, ale kupiłam małe co nie co ostatnio w H&M.
Chciałam mieć choć jedną rzecz [emoji173]
Mi mama mówi tak samo. Żebym jeszcze nie kupowała, nie zapeszała. Partner w sumie tak samo. Sama staram się opanować też i tylko sobie przeglądam różne rzeczy dla maluszka. Najważniejsze to pozytywne nastawienie w tym wszystkim, na wyprawkę jeszcze przyjdzie czas sądzę ;)
 
Ja od 3 dni jem namiętnie mandarynki... Mniam :p

To ja znowu pomarańcze i kiwi. Uwielbiam!!!! A dzisiaj też mam taką zachcianke na laysy zielona cebulka, ze wyslalam mojego na cpn. Długo go namawiać musiałam, ale w końcu stwierdził, że sobie auto chociaż umyje to teraz czekam jak na szpilkach aż wróci, haha :D
 
Ja tez się boje o cukier i choć słodycze kuszą to staram się ograniczać jak mogę i jeść rozsadnie. Do tego z wysokim indeksem glikemicznym tez mocno ograniczam. Ale np winogronom czy bananom nie mogę się oprzeć. Mi badany już dwukrotnie cukier wyszedł 94 i ostatnio dostałam skierowanie do diabetologa. Ide jutro i zobaczymy, co mi lekarka powie. Choć ja po posiłkach nie mam tendencji do wysokiego poziomu glukozy, za to na czczo nie jest zbyt niski i tu jest chyba mój problem.

Co do ślubu, to ja tez jeszcze przed tym wydarzeniem. Choć powiem szczerze, ze ja zawsze powtarzałam, ze mi papierek nie jest potrzebny i ze jestem na nie. Ale obecny już narzeczony jakoś się tym nie zraził i pierścionek dał :) I widzę, ze chciałby, ale jakoś się nie składa. Teraz ciąża, a ja się kiedyś śmiałam, ze z brzuszkiem nie chce, bo beda myslec, ze to tak z przymusu:cool2:
 
Będę wtedy w 17 tygodniu. Może i szybko, ale trafiła się okazja, a jeszcze dużo do kupienia przed nami, więc wolę zacząć szybciej, aby nie zbankrutować [emoji28][emoji6]
Szybka jesteś. Ja też bym chciała coś już kupić. Ale ciągle myślę, że za szybko.. Moja mama też mi gada "tylko jeszcze nic nie kupuj.. Bo to wcześnie.. Będzie czas" i tak się próbuję trzymać heh
 
Cały dzień probuję nadrobić forum, już mąż jest na mnie zły że ciągle tylko w komórce. Jutro nie będzie lepiej bo do pracy a po pracy dziecko i dom. Jestem na bieżąco z forum ale nie piszę dużo bo po prostu nie mam kiedy po tym jak wszystko przeczytam... dlatego też nie uważam że ilość=jakość postów, niektóre z nas mają ochotę pisać co jadły na obiad a niektóre są mniej wylewne i serio nie wiem co jest lepsze.

Współczuję dzisiaj mojemu mężowi, na przemian płaczę, krzyczę i się tulę. Co te hormony z nami robią...

Mama jest ze swoim partnerem 20lat. Nie chcą brać ślubu ale martwi się co jak któreś z nich wyląduje w szpitalu. Jeszcze ona ma mnie na miejscu a P. najbliższą rodzinę ma ponad 200km, my nawet niemamy prawa dowiedzieć się o jego stan zdrowia. Chociażby dlatego uważam że czysto pragmatycznie warto w urzędzie podpisać papierek. Do romantyków mi daleko

Warto notarialne upoważnienie napisać do wglądu i decydowania o zdrowiu. Ja takie narzeczonemu dałam. A ślub to w przyszłości chociaz cywilny.

Ja mam dziś 12+6..
Czuję się normalnie, nic mi nie dolega. Nie czuję się ciążowa..
Jedyne co mnie męczy to ochota na coś słodkiego, konkretnie na "Grześka" ale nikt nie chce iść do żabki [emoji2368][emoji2368][emoji1787][emoji1787]

Przeciwz kobiecie w ciąży się nie odmawia bo myszy najcenniejszą rzecz zjedzą.

Jeeju ja tez mam fazę na "Grześka", a najlepiej tego bez czekolady, dzielonego na 6 [emoji16]

Nie mam też konkretnie parcia na słodkie czy słone. Są dni, ze zjadlabym czekolade i sa tez takie ze pyszna pizze. Jedyna rzecz ktora moglabym jesc codziennie jest rosół [emoji57]

Też mam mieszane. Ciężko więc stwierdzić czybna chłopca czy dziewczynkę apetyt.

Ale bardziej kwaśne octowe niż słodkie.

U mnie jest w jednej aplikacji 12t 1d w drugiej 11t 6d. I zaczęła się zgaga. I po drzemce budzę się z zdretwiałą nogą w okolicy biodra. Przysnę na lewej i np po tej drętwieje.
Też tak ktoś ma?
 
To ja znowu pomarańcze i kiwi. Uwielbiam!!!! A dzisiaj też mam taką zachcianke na laysy zielona cebulka, ze wyslalam mojego na cpn. Długo go namawiać musiałam, ale w końcu stwierdził, że sobie auto chociaż umyje to teraz czekam jak na szpilkach aż wróci, haha :D
Hahaha ja też mam czasem jazdę na chipsy. Bardziej mnie właśnie na słone i kwaśne bierze niż na słodkie :D
 
reklama
Będę wtedy w 17 tygodniu. Może i szybko, ale trafiła się okazja, a jeszcze dużo do kupienia przed nami, więc wolę zacząć szybciej, aby nie zbankrutować [emoji28][emoji6]
No właśnie ja też myślę czy nie lepiej już coś kupić szybciej niż późnej mieć ok 3-4 msc na zakup wszystkiego..
 
Do góry