reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2020

Ja z ciuchów kupiłam na razie spodnie i leginsy w Lidlu. Jeszcze mierzylam spodnie w HM, ale to może pozniej. Niby brzuch mam malutki, to w normalnych spodniach nie dam rady już siedzieć. Kurtkę zimowa mam szersza, wiec powinna starczyć, zobaczę jak z wiosenna bedzie.

Tez patrzyłam powoli na wózki, ale nie mam zielonego pojęcia jaki kupic. Choć absolutnie nie mam oporów przed kupowaniem używanych rzeczy to nie brałam pod uwagę używanych. Ale na razie jeszcze i tak na pewno nic nie bede kupowac. Niedawno przeprowadziliśmy się do nowego domu i sporo rzeczy jeszcze musimy kupic do wykończenia, a wiadomo, ze kasy gór nie ma :) Wszystko po kolei.
 
reklama
Niestety mu sie nie spieszylo [emoji14] moj mąż miał 28 urodziny i też chcialam mieć prezent- nie wyszło:p syn sie urodzil 6tego. Fajnie w majówkę urodzić ;) tego Ci życzę
Dzięki kochana [emoji8]
Obym nie przenosiła ciąży, bo zwariuje. Pamietam jak z Kośką w ostatni tydzień świrowałam [emoji4] Czego ja wtedy nie robiłam, okna myłam, biegałam na klatce po schodach w góre i w dół. Pamietam budziłam się gdzieś 6 i do 8-9 miałam już całe mieszkanie ogarnięte łącznie z odkurzaniem i umyciem podłóg, śniadanie zjedzone i siadałam wyczerpana na łóżku i jak jakaś obłąkana czekałam na skurcze. [emoji28][emoji28]
 
Pierwsze słyszę o takim zabobonie. Jednak człowiek uczy się całe życie [emoji23]



Oglądałam. W ogóle oglądam z moimi dziewczynami filmiki o śmiesznych bliźniakach.. Ale się uśmiejemy zawsze. Nie możemy doczekać się naszych [emoji4]



Oj ja się nie pisze. Jestem na bieżąco i się udzielam ale nigdy nie wiadomo jak to będzie z bliźniakami. Potem 4 dzieci do ogarnięcia. Proponuję mamy bez dzieci jeszcze. LUNA wyraziła chęć zgadza się?



Nienawidzę trójek klasowych.. Unikam jak ognia.. Ogólnie jestem osobą raczej obrotna zorganizowana łatwo nawiązująca kontakty i w ogóle ale nie I koniec.. Nwm może po prostu trafiam na nieodpowiednie osoby..



Chcieliśmy 3 dziecko. Ale w sumie nie w danym momencie. Byłam po owu. Prawie dwa dni. A że były szanse na chłopca bo tak chcieliśmy to zdecydowaliśmy że "dziś" zaryzykujemy [emoji28][emoji23] pomyślałam że i tak się nie uda bo już pewnie minęły 48 godziny i kom jajowa już Zniknęła.. Poza tym stwierdziliśmy ze on ma 35 ja 32 to już nie będzie tak łatwo i nawet gdyby to nie zaskoczy od razu raczej... I masz babo bliźniaki za pierwszym razem.! [emoji23]


Zmarzłam na tym cmentarzu dziś.
Nie wspomnę już o przejedzeniu na maksa..
Zmykam spać wcześniej dziś bo jutro ciężki dzień. Urodzinki mojej młodszej córci. Trochę trzeba będzie się napracowac. Dzięki Boże za taka pomocna teściową.. Sama nie dałabym rady. 27 osób w tym 9 dzieciaczków.. Nie ma to jak duża rodzina i to najbliższą...[emoji123][emoji106] a miało być kameralnie i na spokojnie.. No ale jak większość z was wie jak tu nie zaprosić tamtego jak zaprosiłaś tego.. Ogólnie bardzo lubię takie spotkania duże rodzinne ale nie z bliźniakami w brzuchu.

Tak. @luna91 wcześniej napisała ze może być moderatorem.
 
Ja kupilam dwie pary dzinsow ciazowych ktorych ostatecznie nie nosilam:p nosilam zwykle legginsy - nia ciążowe, albo elastyczne spodnie tez pod brzuchem. Do tego kupilam w lidlu 3 bluzki no i kurtke zimową. Po domu i na spacery nosilam bluzy męża [emoji1787]
Teraz się w sumie zastanawiam nad bluzkami z aliexpress, któraś zamawiala ?

Zamówiłam ciuchy raz (3 bluzki) materiał straszny, za małe pomimo wymiarów.. Ale mam koleżankę która kupuje tylko tam i ma super ciuchy, trzeba trafić :)
 
Dzięki kochana [emoji8]
Obym nie przenosiła ciąży, bo zwariuje. Pamietam jak z Kośką w ostatni tydzień świrowałam [emoji4] Czego ja wtedy nie robiłam, okna myłam, biegałam na klatce po schodach w góre i w dół. Pamietam budziłam się gdzieś 6 i do 8-9 miałam już całe mieszkanie ogarnięte łącznie z odkurzaniem i umyciem podłóg, śniadanie zjedzone i siadałam wyczerpana na łóżku i jak jakaś obłąkana czekałam na skurcze. [emoji28][emoji28]

Ojj dla mnie ostatnie dni to też była udręka. Płakałam mężowi z bezsilności że chcę juz urodzić:p nie wiem czy to hormony na mnie tak działały ale byłam wściekła a zarazem non stop beczalam że chce juz urodzic - jak małe dziecko:p byłam jako pierwsza na forum z terminem na maj a dużo dziewczyn przedemna się rozpakowaly, jezu jak ja im zazdroscilam!
Dla mnie ciąża nie była przyjemnościa, a końcówka to już wcale!

Do tego ja miałam regularne skurcze od 26tygodnia co kilka minut, najpierw się należałam i naplakalam w strachu o poród przedwczesny a na koniec już chciałam urodzić, tylko ze moje skurcze, kilkanaście tygodni, na ktg tak mocne jak porodowe do niczego nie prowadziły [emoji2368]
 
Zmarzlam dzisiaj strasznie. 2,5 godziny zajęlo nam objechanie cmentarzy.

Ja póki co z ciuchów kupiłam tylko legginsy (ale takie zwykłe), 2 pary legginsow dostałam z fajnym pasem jak ciążowe :) z kurtka średnio, nie chciałam kupować ale chyba będę musiała, chociaż szkoda kupować mi kurtkę na raz. Na olx mam zamiar poszukać spodni jeansowych ciążowych, bo u mnie już zimno i zamarzam w legginsach. [emoji14] jutro bluzki muszę przejrzeć w szafie bo już brzuch widać...

A co do starań to u nas szybko [emoji14] zdecydowalismy się w połowie sierpnia, a we wrześniu już miałam potwierdzona ciąże [emoji847][emoji847]
 
O to ja taka weteranka...od samego ślubu 7 lat. :) ja za kilka dni kończę 30 lat a mąż 36. 6 wrzesnia miał urodziny a 2 wrzesnia II blade kreski na teście. :) a co do informowania rodziny to u mnie od samego początku wiedziała mama i siostra. Moj mąż jest dość skryty jego mama dowiedziala sie dość niedawno i jego siostra a ma 7 rodzenstwa. Wiecie co mnie najbardziej wkur**a? To że mieszkam w małej miejscowości i tutaj kazdy plotkuje o mojej ciąży, niby nikt nikomu nic nie powiedział a kazdy moj sasiad wie i sensacja wielka. Ehh
 
W Szwecji taki system opieki nad ciężarną. W poprzedniej ciąży było identycznie. (wtedy jednak udało mi się pojechać 2 razy do Polski i byłam prywatnie u ginekologa plus robiłam USG)
Po 28 tc miałam już wizyty co 2 tygodnie u położnej. Teraz też mi tak rozpisali. USG w 13 i 20 tc a potem tylko pomiar brzucha centymetrem i sprawdzanie tętna u dziecka już do rozwiązania.


A dlaczego do środy?
Bo w środę mam dopiero wizytę :dry:
 
To chyba tylko my się tak długo staraliśmy..
Ogólnie jesteśmy razem 5 lat, kochamy się bez zabezpieczenia jakieś 4 lata.
Ostatnie 2 lata chodziłam regularnie do lekarza, multum badań itd, wyszła niedoczynność tarczycy A tak to wszystko było ok.
Jakieś półtora roku intensywnych starań, wyliczanie przez lekarza zielonego światełka.
Okres wakacyjny ..stwierdziliśmy, że odpuszczamy na jakieś 2, 3 miesiące bo za rok mialbyc slub i do Max 7 miesiąca ciąży mogłabym iść z brzuszkiem ale nie pozniej.
Jak już odpusxilismy to zaszłam i nawet nie wiem jak ani kiedy [emoji4]
Modlę się codziennie o zdrowie maluszka [emoji173] Tak bardzo chciałabym zostać mama.
 
reklama
U mnie też druga połowa lipca

mieliśmy ustalone z mężem że w czerwcu wyjmuję wkładkę wewnątrzmaciczną i do dzieła. przy wyjmowaniu pani dr powiedziała że mam podwójną owulację więc jak chcemy bliźniaki to jutro jest ten dzień. oh hell no! ja pojedynczo poproszę. mąż miał zakaz zbliżania się do mnie bliżej niż na metr. w lipcu zaczęliśmy ale w swoim geniuszu nie wpadłam na to że biorę leki których brać nie powinnam- krople na podwyższone ciśnienie oczu. pobiegłam tydzień po owulacji do okulisty i mnie pocieszyła że "spokojnie, te krople działają wczesnoporonnie więc dziecko się chore nie urodzi". no fantastycznie... szkoda że mi o tym nie powiedziała na poprzedniej wizycie kiedy mówiłam o swoich planach... na szczęście-nieszczęście test pokazał 1kreskę ale co się martwiłam to moje. nie brałam do kolejnej owulacji leków i w sierpniu się udało. w ciąży ciśnienie samo spada. w sumie przewidywaliśmy że może nam zejść z pół roku a tu za drugim razem.
 
Do góry