reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2020

reklama
Któraś pytala o grabienie liści. My byliśmy teraz tydzien na urlopie u tesciow na wsi. Dużo robiłam w ogrodzie, obcinalismy zywoplot, grabilismy... ja to uwielbiam robic, bardzo mnie to odpręża;) robie tyle na ile mam sił i chęci ;) ale ogolnie robie wszystko.
Moj syn złapał jelitowke, strasznie go wymeczylo, ja oczywiście go musialam nosic, 5 dni spędził na moich rękach wiec nie mam nawet możliwości odpoczynku [emoji14]
Ale oprócz mdłości i bólów brzucha i trochę plecow od noszenia syna czuję sie w porządku...
Ale sie rozpisalam, pewnie żadna nie dotrwala do konca:p
 
U mnie dzisiaj 13 tydzien (12+4), niby już powoli robi się bezpiecznie, ale po tym co wczoraj się dowiedziałam, o tym co spotkało moją koleżankę z pracy to nie wiem jak sobie z myślami poradzić.
Dziewczyna kilka dni przed rozpoczęciem 9 miesiąca. Ciąża książkowa. Właściwie szykowała się do porodu. Rano dziewczyna nie czuła już ruchów dziecka. W nocy maluch owinął się pępowiną i nie przeżył.
Wybaczcie, że się tym z Wami dziele. Ale tak mi ciężko to ogarnąć samej. Musiałam się komuś wygadać.
Niestety takie rzeczy sie zdarzaja. Mój syn był 3 razy owiniety pepowina. Raz na szyji, raz na brzuchu, raz na biodrach. Na szczęście wszystko skończyło sie dobrze, dziecko dostaje tlen przez pepowine i w większości przypadków wszystko sie dobrze kończy.
 
reklama
Dziewczyny..... No błagam Was...[emoji174]
Trzeba wierzyć, że u nas wszystko będzie dobrze. [emoji8] Niestety nie da się odciąć od wszystkich złych wiadomości. Ja poszłam ma spacer z córka i tyle wesołych, rozbrykanych dzieciaków spotkałyśmy na dworze i od razu humor się poprawił. W końcu ich mamy też kiedyś w ciąży pewnie martwiły się o wszystko, a teraz mają takie fajne, zdrowe pociechy.
 
Do góry