reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

Powiem Ci, że ja też bałam się brać od razu zwolnienie m.in w obawie że coś się może zaraz popsuć… Wiesz o co chodzi, no ale ryzyko jest zdecydowanie za dużo i takie które mogę w łatwy sposób pominąć po prostu siedząc w domu.

Kiedy masz teraz kolejną wizytę?
29.10 mam kolejna, jeszcze ani razu od początku ciąży nie miałam takiej przerwy w USG ;) u mnie też ciąży fakt że rok temu byłam w ciąży, czekałam bardzo długo do wszystkich genetycznych badań itp. powiedziałam w pracy w poniedziałek a w środę poroniłam. Więc też nie chce powtórki z rozrywki.
 
reklama
banany! w pierwszej ciąży jadłam całe kiście, musiały być zawsze w kuchni, mąż czasem jechał w nocy do sklepu. córka jak miała 2 lata musiała przed snem zjeść banana, czasem brała drugiego i z nim zasypiała
:rofl:
w tej ciąży przez jakiś czas tylko banany i migdały pomagały mi na mdłości ale nie mam takiej zajawki
 
Ja jak zaszłam ciążę od razu dostałam zakaz pracy na moim stanowisku.
Mogłam sobie siedzieć w domku i mieć 100%płatne.
Ale szef stworzył dla mnie bezpieczne stanowisko w biurze i tam obecnie siedzę. Nudaaa na maksa heh.
Obecnie też jestem na zwolnieniu. W Czwartek wizyta kontrolna więc od Poniedziałku pewnie wracam do pracy[emoji4]
 
;) Prywaciarze...
Ja tez jestem na L4. Co bylo dla nich niezlym szokiem.
Zawsze zakladalam ze bede pracowac ile dam rady i tak bylo przy wczesniejszej ciąży.
Wszyscy wiedzieli ze predzej czy pozniej pojde na l4 wiec szef znalazl osobe na zastepstwo. Niestety stracilan maleństwo. Kiedy sie okazalo ze jednak.. wracam. 2-3 miesiace byly koszmarem. Po 8 latach bylam traktowana jak najgorsza osova w firmie.
Wiec mialam możliwość sie zwolnić - mimo ze kocham swoją pracę. Albo isc na l4. I udalo sie :) :)
Nie jestem wstamie pracować w tak stresujacej atmosferze... a teraz to samo co @Aurelka1994 ze jestem najgorsza. Niby dzwonią "co tam? Jak tam?" Ale... dwoje juz zrobili i powiedzieli...

Wiec kochane jedyne co nam zostaje to dbać o siebie i korzystac z tego czasu!
 
;) Prywaciarze...
Ja tez jestem na L4. Co bylo dla nich niezlym szokiem.
Zawsze zakladalam ze bede pracowac ile dam rady i tak bylo przy wczesniejszej ciąży.
Wszyscy wiedzieli ze predzej czy pozniej pojde na l4 wiec szef znalazl osobe na zastepstwo. Niestety stracilan maleństwo. Kiedy sie okazalo ze jednak.. wracam. 2-3 miesiace byly koszmarem. Po 8 latach bylam traktowana jak najgorsza osova w firmie.
Wiec mialam możliwość sie zwolnić - mimo ze kocham swoją pracę. Albo isc na l4. I udalo sie :) :)
Nie jestem wstamie pracować w tak stresujacej atmosferze... a teraz to samo co @Aurelka1994 ze jestem najgorsza. Niby dzwonią "co tam? Jak tam?" Ale... dwoje juz zrobili i powiedzieli...

Wiec kochane jedyne co nam zostaje to dbać o siebie i korzystac z tego czasu!


Daj spokój… Szkoda słów, bardzo przykre zjawisko ja miałam podobną sytuację w poprzedniej firmie. Dowiedziałam się o swojej chorobie i przeszłam załamanie nerwowe. Poszłam na L4 od psychiatry. W pracy absolutnie nikomu nie chciałam się tłumaczyć co jest powodem mojego załamania. Dochodziły do mnie słuchy że poszłam na L cztery od psychiatry… Wiecie jakie są opinie na ten temat? Ale nikt nie miał pojęcia co tak naprawdę się wydarzyło. Jak zaczęłam się dowiadywać jakie opinie krążą to załamałam się do końca i zwolniłam się będąc na zwolnieniuniu i nie wyobrażam sobie powrotu do pracy. Potem byłam rok czasu na świadczenie rehabilitacyjnem aż wróciłam do zdrowia psychicznego. Potem jak się dowiedzieli że zachorowałam na białaczkę to raptem wiele koleżanek się znalazło… Ale co mi po takich koleżankach które chciały wymusić ode mnie powód mojego zwolnienia, a odmowa tłumaczenia z mojej strony skutkowała obrażaniem się. Nie chce takich koleżanek, ani takiej atmosfery. Tyle mnie to kosztowało a do dziś martwię się co inni pomyślą.
Teraz jak chodzę na zwolnienie to nie tłumaczy się nikomu co jest tego powodem.
Wiesz… Najlepiej mówi się w grupie o kimś, kogo nie ma obok nas
 
Koni przez tą chorobę zainwestowałam inhalator. nigdy nie wierzyłam w takie rzeczy ale już skończyły mi się opcje. 3 razy dziennie inhalowałam się solą fizjologiczną i działa trochę jak syrop wykrztuśny, jest dużo lepiej i z katarem i z kaszlem. lekarka wypisała jeszcze wykrztuśne ACC ale nie było konieczne

mój brzuch żyje własnym życiem. kurcze to nie możliwe że przez ciążę jest taki wielki, przecież tam jest max 150ml płynu owodniowego a brzuch mam jak w 4 miesiącu:szok: może to te witaminy ciążowe z żelazem?
no i teraz mam pytanie: czym ten rozsądny brzuch smarować żeby nie zrobił się rozstępy? w poprzedniej ciąży smarowałam oliwką, rozstępów brak, ale też brzuch nie rósł tak spektakularnie..

Oliwka ja stosuje
 
Koni przez tą chorobę zainwestowałam inhalator. nigdy nie wierzyłam w takie rzeczy ale już skończyły mi się opcje. 3 razy dziennie inhalowałam się solą fizjologiczną i działa trochę jak syrop wykrztuśny, jest dużo lepiej i z katarem i z kaszlem. lekarka wypisała jeszcze wykrztuśne ACC ale nie było konieczne

mój brzuch żyje własnym życiem. kurcze to nie możliwe że przez ciążę jest taki wielki, przecież tam jest max 150ml płynu owodniowego a brzuch mam jak w 4 miesiącu:szok: może to te witaminy ciążowe z żelazem?
no i teraz mam pytanie: czym ten rozsądny brzuch smarować żeby nie zrobił się rozstępy? w poprzedniej ciąży smarowałam oliwką, rozstępów brak, ale też brzuch nie rósł tak spektakularnie..


Co do brzuszków. Wiesz nie do konca jest regula, sa kobiety ktore nie smaruja sie niczym pija malo wody i nie mają rozstępów. A są też takie ktore maja je z powietrza:D

Wszystko zależy od kondycji i "jakości" naszej skory. Czasami tez od genetycznych uwarunkowań.

Owego czasu mialsm bzika na tym punkcie. Niestety ze wzgledu na dosc powazne problemy ze zdrowiem 2 lata temu przytylam prawie 20kg :O nigdy szprycha nie bylam ale zeby wazyc 56-60 kg codziennie siłownia, basen, dużo wyrzeczeń itp. A roztepy na posladkach mialam. W tym samym miejscu co mama i siostra;) zaakceptowalam je :D jednak kiedy przybombilam to 20kg
.. i na moim boczku/brzuchu dostrzeglam kilka rozstępów... i co? PANIKA :D wiec czytalam, czytalam... i tak jezeli juz cos sie pojawia masc z mocznikiem robiona w aptece. A zeby pomoc sobie wczesniej - pic duzo wody, smarowac sie nawilżającymi balsamami + tymi przeciwrozstepom, przed ciaza jadlam rowniez witaminy z kolagenem. Teraz nie jestem pewna czy można, więc nie jem.
Rozstepy powstrzymałam... te kilka które byly zmniejszyly sie i wybielily.

I teraz mam świadomość, ze pewnie sie pojawia. Smaruje się 2x dziennie, pije wode. Ale i tak moja skora nie jest taka "w kupce":no:;)

Wiec Kochana myślę ze nie wielkość brzucha a jakość naszej skory. Na ktora sklada sie wszystko, nawet ilosc snu.

Mnie tez tak szczerze martwi moj brzuszek... rano jest ok. Ake wieczorem mysle ze spokojnje 5 mies :D
To tez wynika z tego ze startowalam z 69kg /160 a brzuszek zawsze miałam - taka budowa. Wiec teraz go tak "nadyma"

A swoja droga przybylo Wam cos juz na wadze?
 
Co do brzuszków. Wiesz nie do konca jest regula, sa kobiety ktore nie smaruja sie niczym pija malo wody i nie mają rozstępów. A są też takie ktore maja je z powietrza:D

Wszystko zależy od kondycji i "jakości" naszej skory. Czasami tez od genetycznych uwarunkowań.

Owego czasu mialsm bzika na tym punkcie. Niestety ze wzgledu na dosc powazne problemy ze zdrowiem 2 lata temu przytylam prawie 20kg :O nigdy szprycha nie bylam ale zeby wazyc 56-60 kg codziennie siłownia, basen, dużo wyrzeczeń itp. A roztepy na posladkach mialam. W tym samym miejscu co mama i siostra;) zaakceptowalam je :D jednak kiedy przybombilam to 20kg
.. i na moim boczku/brzuchu dostrzeglam kilka rozstępów... i co? PANIKA :D wiec czytalam, czytalam... i tak jezeli juz cos sie pojawia masc z mocznikiem robiona w aptece. A zeby pomoc sobie wczesniej - pic duzo wody, smarowac sie nawilżającymi balsamami + tymi przeciwrozstepom, przed ciaza jadlam rowniez witaminy z kolagenem. Teraz nie jestem pewna czy można, więc nie jem.
Rozstepy powstrzymałam... te kilka które byly zmniejszyly sie i wybielily.

I teraz mam świadomość, ze pewnie sie pojawia. Smaruje się 2x dziennie, pije wode. Ale i tak moja skora nie jest taka "w kupce":no:;)

Wiec Kochana myślę ze nie wielkość brzucha a jakość naszej skory. Na ktora sklada sie wszystko, nawet ilosc snu.

Mnie tez tak szczerze martwi moj brzuszek... rano jest ok. Ake wieczorem mysle ze spokojnje 5 mies :D
To tez wynika z tego ze startowalam z 69kg /160 a brzuszek zawsze miałam - taka budowa. Wiec teraz go tak "nadyma"

A swoja droga przybylo Wam cos juz na wadze?

Mi na początku szybko przybyło 2 kg, nawet lekarz zalecił żebym przytyła bo jestem z drobnych osób i niskiego wzrostu. Ale wczoraj się ważyłam i już jeden kg na minusie przez wymioty :(
 
reklama
Koni - ja to w ogóle mam wrażenie, że mój brzuch wygląda jak w przynajmniej 5 miesiącu ciąży. Chociaż ja od zawsze miałam duże brzuchy w ciąży. Wrzuciłam zdjęcie w wątek brzuszkowy nasz :)
 
Do góry