Pytałam o wiek na ciążę i między rodzeństwem bo chciałabym dwójkę z niedużym odstępem czasu, ale sama nie wiem jak to wyjdzie. Jesteśmy można powiedzieć młode małżeństwo po ślubie i mieszkamy z moją mamą i nie jest to sielankowe życie. Niestety ale są kłótnie bi spięcia o wspólny teren, kuchnie, łazienkę. Co prawda dom jest duży, można remontować piętro i tam mieszkać ale ja jak jest nie moje prawnie nie mam zamiaru wkładać pieniędzy w to, a mama odpisać nie chce póki co. Druga opcja wyprowadzić się i żyć z mega kredytem na dom, bo mieszkanie to nie dla nas. Ale z dwójką malutkich dzieci to nie będzie takie proste się wyprowadzić. Jeszcze mamuśka we wszystko się wtrącają i w wychowanie dziecka. Ja nie wiem jak to będzie szczerze. Chciałam bo jestem już gotowa być mamą i jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu ale moja matka czasem poprostu mnie dobija jak siedzi nam non stop na głowie i patrzy co my robimy, jemy, gdzie jedziemy kiedy i po co. Po ślubie mówiła że pozwoli nam żyć po swojemu i się nie będzie już wtrącać - akurat. Ma 60 lat a sporo nerwów nam psuję. Mi i mężowi. Z racji tego że jestem najmłodsza siostry poza domem jestem z nią, ale nie wiem czy wytrzymamy. To wątek ciążowy ale kurde muszę się gdzieś wygadać