Ale się tutaj wszystkie rozpisaly!!!
Ja mam pieluszki na razie z Lidla luluipu czy jakoś tak. Jedna paczka która biorę do szpitala. Druga większa paczke pampersow firmy pampers kupił mąż jak był w sklepie. Przyszedł i powiedział. Moja Miłka będzie w najdroższych leżała. Nie będę jej żałował [emoji23][emoji23] rozczulil mnie i prawie padlamm że śmiechu, woec już mu nie mówiłam, e ich nie chcialam [emoji5]
Co do witaminy K w szpitaku i zabiegu na oczy i szczepień to robię po staremu. Niech wszystko dają co mają dac.
nie znam się i muszę zaufać że dla Malej to bedzie dobre.
Co do spacerów to też sama nie wiem. Mieszkamy w kawalerce na parterze od południowej strony.
W mieszkaniu jest chłodno w wakacje wiwc nie mam obaw.
ale nieco mnie korci spacerek po Katowiccah z bobasem. Ale nie wiem czy zdążę bo w czerwcu prawdopodobnie jedziemy i przeprowadzamy sie na czas budowy domku do moich rodziców na wieś.
tak będzie gdzie spacerowac i wylegiwac się
.co do filtrów to nie mam jeszcze zdania.
Co do piersi to u mnie podobnie. Raz takie nabrzmiale A raz takie bez życia zupełnie... A nigdy nie karmiłam. Także się dziwne. Zibaczyny jak pójdzie. Czy któraś z Was ma może wkleslebrodawki ? Bo u mnie ten problem występuje i nie wiem czy Malutka da sobie z tym radę. Podobno leoiej przed kamieniem na chwilę laktatotem popracować. Dlatego wzielam ręczny do szpitala na wszelki wypadek. A katoutkow się trochę obawiam.