MDNMO
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Styczeń 2020
- Postów
- 3 796
Leżąc z dziewczyną w szpitalu która już była tydzień po terminie dowiedziałam się że można nie wiedzieć.
Dziewczyna nie miała typowych skurczy u góry brzucha, tylko krzyżowe, kręciła się przez pół godziny aż w końcu żeśmy z inną kobitką zmierzyły jak często jej te bóle się pojawiają. Wyszło że co 5 minut. Jak poszła do gabinetu pielęgniarek i powiedziała że ma regularne bóle, lekarz wziął ją na badanie i okazało się że ma rozwarcie na 4 cm po tym szybciutko zabrali ją na piętro do porodu.
U mnie strach bo dużo się sprawdza z sytuacją w ciąży jaką miała moja mama, brzuch taki sam, urodziła brata w 8 msc "na sucho" bo 24 h po zakończeniu sączenia wód płodowych, do tego również miała problem z szyjką (ponoć po porodzie miała roztrzaskaną ale wiadomo jak wtedy leczono, było to prawie 30 lat temu).
Ja to się zastanawiam jak to jest z tymi skurczami i ogółem pierwszą fazą porodu, czy da się to odróżnić od bóli menstruacyjnych, jaka jest różnica w bólu (u mnie jest to że mam wysoki próg bólu, teraz jak odczuwam że mam skurcze jak na @ biorę spasmolinę nie z bólu a rozkurczowo by nie mieć większych problemów z szyjką).
Czy czuć jak czop się wydala? Słyszałam opinie że może "odrywać się" po kawałku. Tak samo z sączeniem, że często kobiety mylą to z częstymi wizytami w wc.
No i teraz może trochę głupie pytanie ale wody płodowe płyną z kanału rodnego czy tak jak siusiu? Jeśli z pierwszego to jak odróżnić je od wydzieliny?
Mnie w kazdej ciazy czop odchodzil w kawalkach, nie zaobserweowalam tego, tak jak niektore kobiety opisuja. Wody lecą z kanału rodnego, ja miałam ich dużo, nie szło pomylić z siku musialam recznik wkladac w spodnie jak jechalismy do szpitala, po prostu chlusnęlo jak na filmach pozniej w szpitalu badanie na IP porodowej i zaraz na lozko i jazda a skurcze w I fazie to u mnie mocniejsze jak na miesiączke, bo ja mam praktycznie bezbolesne miesiączkowanie. Raz moze dwa w zyciu, jeszcze jako nastolatka wzielam apap na bol.