KundaKunda
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2020
- Postów
- 1 609
Właśnie próbowano się do mnie dodzwonić że szpitala, w którym byłam na badaniach ze 4 h temu. Nie zdążyłam odebrać.
Próbowałam oddzwonić, ale infolinia mnie wykończyła i po 5 minutach wciskania cyferek się poddałam.
Teraz trochę się martwię, co się stało, czy czasem nie przyszedł tam ktoś zarażony. Najwyżej zadzwonią jeszcze raz. Komentarz mojego męża, który chciał mnie uspokoić, bezcenny: Może mocz im się rozlał i trzeba donieść
Próbowałam oddzwonić, ale infolinia mnie wykończyła i po 5 minutach wciskania cyferek się poddałam.
Teraz trochę się martwię, co się stało, czy czasem nie przyszedł tam ktoś zarażony. Najwyżej zadzwonią jeszcze raz. Komentarz mojego męża, który chciał mnie uspokoić, bezcenny: Może mocz im się rozlał i trzeba donieść