Pszczoła2020
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Październik 2019
- Postów
- 6 672
Przechodziłam różyczkę na 100%, ospy nie pamiętam ale w pierwszej ciąży miałam półpaśca. Wyobraźcie sobie ile stresu miałam, rodzice nie byli w stanie sobie przypomnieć czy miałam ospę(zaznaczam że jestem jedynaczką!) a internety mówią o niedorozwoju słuchu, rąk, nóg. Na szczęście skończyło się dobrze...Nie mam Leczę się wziewami
Do mam przedszkolaków - czy nie boicie się że maluchy przyniosą jakaś ospe, różyczkę albo inne dziadostwo? Mi spędza to sen z powiek Moje bąki nie szczepione Teraz już za późno bo po szczepionce przez kilka dni dziecko może zarażać
Córka szczepiona na wszystko co możliwe poza grypą. Nawet na ospę zaszczepiłam ją jak poszła do żłobka żeby nie musiała się męczyć jak mąż(dla żłobkowych jest za darmo). Przedszkole wymaga przedstawienia karty szczepień co mnie bardzo cieszy. Sama byłam szczepiona do 18 a potem nie odświeżałam bo panicznie boję się igieł, pozostaje mi wierzyć że te dziesiąt szczepień ktore miałam nadal mnie chroni