reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

a u nas leje jak z cebra :-)

jutro jadę do Wrocławia po moje rzeczy, załatwIłam transport,. Ale się cieszę, szok :-)

u nas ostatnio nocki też nie najlepsze jak MIchał się obudzi to nie chce w ogole spac tzn chce aby go lulac albo spac z nim, zwalam winę na zęba...
 
reklama
cosmo, widzę, że super się ogarniasz przed wielkim dniem :tak:jestem z Ciebie dumna ;-), pakowanie już zakończone??? ...ach, jak sobie pomyślę, że za pare m-cy i mnie będzie czekało pakowanie tego wszystkiego to tylko to, że już na swoje trzyma mnie przy życiu i doda mi sił...trochę tych "gratów" nazbieraliśmy, trzy pokoje mebli, masa sprzętu, cała piwnica sama nie wiem już czego, ach chyba tydzień na pakowanie to będzie za mało :sorry2:
 
Dotkass - ja tam zazdroszczę takich preprowadzek. Mogłabym przenosić meble sama gdybym tylko miała taką perspektywę jak ty - własny wymarzony domek:tak: ech rozmarzyłam się:tak:


u mnie cisza. Mąła śpi. Mąż w garażu. Ja na necie. ;-) ale zaraz idę spać bo padam. Ta pogoda deszczowa mnie wykańcza
 
Witajcie.
Właśnie była u mnie dziewczyna, która zrobiła mi manicure i pedicure. Nie był to niestety relaks, wręcz przeciwnie, spociłam się niemal., bo Iga cały czas szalała - a to wsadziła nogę do miski z wodą, a to chciała na kolana, a potem skakała po mnie, a przy ruszającej się klientce ciężko równo wyciąć skórki i pomalować paznokcie :dry: Wreszcie jakoś się udało, ale ile nas to kosztowało :baffled:

Dziubek, ja też byłam w szoku, że Iga taka rozrabiaka w wodzie. Michę miała uśmiechniętą od ucha do ucha. Po basenie paradowała tam i z powrotem w okularach słonecznych dziadka i z pieluchą przewiązaną w pasie niczym pareo. Wszyscy ludzie się za nią oglądali, bo tak śmiesznie wyglądała :-D Co do kolejek, to ludzi było zatrzęsienie, a to przecież było w środku tygodnia, a co musi tam się dziać w weekend, to nawet nie chcę myśleć. Ja zjechałam też z kilka razy.
Jak wzięliśmy Igę do tego najcieplejszego basenu, to mało nie zasnęła w tej wodzie :-p

Szopek, pisałaś kiedyś, że malowałaś szafkę. Napisz mi proszę, jakiej używasz farby do mebli, bo ja kiedyś miałam taką (nie pamiętam firmy), która zostawiała niezłe zacieki i spływała.:dry:
 
daje znać że żyje i czytam Was ale póki co to my w sumie nigdzie u siebie i tak troszkę żyjemy na walizkach plany się krystalizują ale to wszystko wymaga czasu a ja kurcze taka niecierpliwa :sorry2:
Migotka oj zazdroszczę wakacji :tak:
Dotkass własny domek to dopiero fajnie spełnione marzenie :tak::tak:
 
Witam się na głównym wątku.
Migotka - fajnie, ze mała wisiała na babci, jest czas złapać trochę tchu. Ja nie miałam tyle szczęścia, choć całkiem zespawani nie byliśmy. Moi rodzice i ciocia z wujkiem byli w szoku ile mnie kosztuje wysiłku opieka nad nim. Luzowali mnie na czas spożycia przeze mnie posiłku, wyjścia do kibla, relaksik 15 minut na herbatę +ciastko. W domu to sobie łazi a tam to zaraz szaber po obcych półkach, wspinanie po niebezpiecznych schodach itp.
a i tak odpoczęłam.

Co do farb to używam akrylówki do drewna i metalu z dekorala , żadnych nieciekawych przygód z nią nie mam. Malowałam tym też kaloryfery i parapety ( oryginalnie są takie z jakiegoś kamienia w ciapki, "blokowy marmur";-)). Nie śmierdzi i szybko schnie, więc nie przytruwam Młodego.
Dekoral.pl - Akrylux biały oraz Dekoral.pl - Akrylux kolor.
We wtorek mają mi dowieść z duluxa czerwoną akrylówkę do mebli to przetestuję.
Po wypłacie będę meble w kuchni malować dekoralem.
Olejnej ( czyli tzw ftalowej) i farby w spreju nie polecam choćby ze względu na smród.
Tylko powierzchnie trzeba zmatowić ( papierem ściernym albo taka specjalną gąbką) i odtłuścić.

Dominik na wyjeździe przepiał noc a t w domu się budzi.:baffled:
Dzis chciałam, żeby sam zasnął. Zaczął płakać, chciałam być silna, dławił łzami, a ja prawie z nim. Myślę nic mu się złego nie dzieje, przecież jest w łóżeczku turystycznym, żadnych kantów ,nic ale nasłu****ę . Za chwile słyszę "łup" idę do niego( w sumie myślałam, ze tylko pościel tak jakoś wyrzucił, tylko serce mi zmiękło i miałam się położyć ) a tu Miku wychodzi z pokoju. Nie wiem jak on wyskoczył z tego łóżeczka:szok:. Mam nadzieje, że na nasze łóżko i potem tylko spadł z naszego . W każdym bądź razie przestał płakać.Chyba się nie potłukł strasznie, w głowę to się raczej nie uderzył( wtedy jest inny dźwięk, mam to opracowane:-p). Z 20 razy przeczytałam mu " Małego liska" i poszedł spać grzecznie. Już go nie zostawię nigdy chyba.
 
Ostatnia edycja:
Wszystkie Majóweczki maja przeprowadzki?:zawstydzona/y: Ja przeprowadzam Mamę i jest zamieszanie i nie wyobrażam sobie jak to bedzie jak kiedyś mnie to czeka:baffled: Tyle pakowania, gratów....

Zuzia spi z A. zdążyłam się pożrec na maxa. I dałam sobie słowo ze mi tak szybko nie przejdzie. Bo tak g0o kręgosłup bolał a latać ma siłe:wściekła/y::angry::wściekła/y::angry:
Zuzia śpi sobie słodko mam nadzieje że nie obudzi ja kaszel bo cały dzień był spokój.
 
hej
ja juz przewiozłam wszystkie swoje graty z wrocławia. Zaraz idę to wsjo prać, bo troszkę pleśnią śmierdzi (stało w garażu)

ale się cieszę, mam moje łożko :-D
szkoda tylko, że dziad mąż zabrał TV, no ale w sumie jego on był...
 
Witam
my mielismy dosc zajety weekend:tak:wczoraj w pracce a potem na urodzinki do znajomych(w sumie to Kondzio)bylismy godz bo juz pozno bylo:sorry:
dzis od rana tez zamieszanie:baffled:
Szopek to mialas stresa:baffled:jeju jak mi by wyszedl z lozeczka to prosto na podloge.1.20m:baffled:az sie boje myslec
co do wyprowadzek to my na koniec listopada bedziemy mieli donmek w koncu(wynajem)nowo pobudowany,ocieplony itd.....zobaczymy rozklad jeszcze jaki bedzie:sorry:ide obiad dalej robic bo glodni jestesmy:sorry:

cosmo zaczynasz NOWY ROZDZIAL:tak::tak:na czysto:-)
 
reklama
Coś pusto dzisiaj:eek:Rano A. zabrał Zuzię i poszli na mecz. Ja wyprałam sobie dywan wreszcie potem gości mieliśmy, potem u Mamy bylismy i cały dzionek zleciał, a teraz wszyscy spia a ja kończę buraczki zaprawiać. Jutro z Zuzką na rehabilitacje jadę. Z A. nie rozmawiam wiec jutro tylko rosolek na obiad będzie:sorry:A co... Chociaz my wyżerke z Zuzia bedziemy miały:-p
 
Do góry