reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2024

Dosłownie przed chwilą wyszłam od lekarza. Widziałam moje malusieńkie kochane serduszko ♥️ na dzień dzisiejszy wszystko wygląda dobrze. Przez to że nie jesteśmy pewne kiedy się zaczął cykl trudno było obliczyć termin, ale wg USG jestem jakoś 6+0 termin wychodzi około 8 maja. Zostaję z wami na majówkach. Ale to był stres weszłam do gabinetu z płaczem i wyszłam z łzami ale te ostatnie to już ze szczęścia. Następna wizyta za 2 tyg jak wszystko będzie ok to dostanę kartę ciąży. Muszę już na tą wizytę zrobić niektóre badania.
oo jak cudnie 😍😍 U mnie według aplikacji 7 maj prawie mój termin masz 😅
 
reklama
Jak taki gorąc żadnej. A zazwyczaj 2x latte lub au lait- obie są słabsze.
Jutro w dużej części kraju ochłodzenie, to będziesz mogła wrócić do kawki. 🤪

Takie pytanko, czy trzeba mówić w pracy? wolałabym na razie to zachować jako tajemnica
To chyba zależy, jakie masz relacje w pracy z przełożonym, współpracownikami. Pewnie ostatecznie przed terminem porodu dobrze by było podzielić się informacją z przełożonym. No chyba, że jesteś na jdg (ale suchar 😆).
Możesz mieć pracę, w której np. wiesz, że szef będzie musiał znaleźć kogoś na Twoje zastępstwo i np. mogłabyś tę osobę wdrożyć. No, ale to Ty już wiesz najlepiej jak to u Ciebie wygląda.
Ale czy "trzeba" - to tak jak napisała @Słoneczko świeci - nie masz obowiązku.
 
Mi się zaczynają mdlosci od kilku dni. Stresuje mnie to bo w pracy chce powiedzieć dopiero po kolejnej wizycie (w październiku) , a siedzę z kierownikiem w pokoju i moja praca opiera się na ciągłym rozwiązywaniu problemów, rozmowach z ludźmi, energicznych decyzjach itp. Mam nadzieję, że to tylko chwilowe 🙈
Jesli bardzo zle sie czujesz to wez kilka dni zwolnienia! Tylko ze jak weźmiesz L4 to się skumają po kodzie, ale w razie czego możesz wydębic od internisty "nie na ciążę", za to będziesz znow stratna finansowo. ;)
 
Jesli bardzo zle sie czujesz to wez kilka dni zwolnienia! Tylko ze jak weźmiesz L4 to się skumają po kodzie, ale w razie czego możesz wydębic od internisty "nie na ciążę", za to będziesz znow stratna finansowo. ;)
właśnie w przyszłym tygodniu muszę być w pracy bo sama zostaję i stresuje mnie to strasznie! 🤭
 
To chyba zależy, jakie masz relacje w pracy z przełożonym, współpracownikami. Pewnie ostatecznie przed terminem porodu dobrze by było podzielić się informacją z przełożonym. No chyba, że jesteś na jdg (ale suchar 😆).
Możesz mieć pracę, w której np. wiesz, że szef będzie musiał znaleźć kogoś na Twoje zastępstwo i np. mogłabyś tę osobę wdrożyć. No, ale to Ty już wiesz najlepiej jak to u Ciebie wygląda.
Ale czy "trzeba" - to tak jak napisała @Słoneczko świeci - nie masz obowiązku.
Moje relacje są kiepskie i za dużo nas w dziale od razu wszyscy by wiedzieli a ja nie lubię tak. Mam zamiar powiedzieć dopiero jak dostanę zwolenienie lekarskie
 
Takie pytanko, czy trzeba mówić w pracy? wolałabym na razie to zachować jako tajemnica
Nie trzeba :) Nie ma takiego obowiązku, ale bycie w ciąży sprawia, że nabywasz pewne prawa. Nie możesz pracować z porze nocnej, nie można Ci wypowiedzieć umowy, trzeba dostowować opwoiednio stanowisko pracy, jeśli nie jest dostowowane do kobiet w ciąży. Także jeśli którekolwiek Cię dotyczy, to warto.

No i jeśli będziesz musiała skorzystac z L4, to kod na zwolnieniu Cię "zdradzi" ;)
Dosłownie przed chwilą wyszłam od lekarza. Widziałam moje malusieńkie kochane serduszko ♥️ na dzień dzisiejszy wszystko wygląda dobrze. Przez to że nie jesteśmy pewne kiedy się zaczął cykl trudno było obliczyć termin, ale wg USG jestem jakoś 6+0 termin wychodzi około 8 maja. Zostaję z wami na majówkach. Ale to był stres weszłam do gabinetu z płaczem i wyszłam z łzami ale te ostatnie to już ze szczęścia. Następna wizyta za 2 tyg jak wszystko będzie ok to dostanę kartę ciąży. Muszę już na tą wizytę zrobić niektóre badania.
Gratulacje!
 
reklama
Do góry