reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2024

No właśnie, ja się teraz stresuje czy dalej wszystko rozwinie się Ok🙈a chcialam sprawdzić pęcherzyk bo miałam dwie operacje potworniaka na jajnikach, plus to plamienie na początku i wcześniejsza biochemiczna. Trzeba cierpliwości, ale jak? ;D
Ja zajmuję głowę przeprowadzką więc nawet nie mam czasu myśleć o ciąży i tak mi zleciały te 2 tygodnie 😎 ale fakt wybrałam wizytę o tydz wcześniej niż planowałam na początku więc ta cierpliwość też ma swoje granice 🤣
 
reklama
Cześć dziewczyny, nieśmiało chciałam się przywitać, chociaż jestem pełna niepokoju i strachu, że szybciej z wątku wylece niż do niego dołączyłam :oops:

Staramy się od końcówki kwietnia, zaczelismy zaraz po ślubie. W pierwszym cyklu ciąża biochemiczna, drugi przez to nam odpadł, bo beta słabo spadała i tak byłam zestresowana, że się sama nie oczyszczę, że starania odpadały. Potem dwa cykle bez efektów i w czwratek sobaczyłam 2 kreski na teście.

7.09. (jakieś 12 dni po owulacji, ale nie miałam potwierdzonej, więc na czuja)
Beta: 78,67
Progesteron: 22,41

9.09
Beta: 190.30
Progesteron: 23.92

Przyrost prawidłowy. Dziś oczywiście zrobiłam kolejny test ciążowy i kreska jest nieco jaśniejsza niż wczoraj. Ten sam test, poranny mocz. Mam nadzieje, że po prostu inaczej się wybrawił, albo że mniej hcg było w moczu, bo więcej płynów... Jutro znów beta, a we wtorek już z pakietu medycznego beta, progesteron, tsh i free T4, bo mam lekką niedoczynność i w razie 2 kresek endokrynolog kazała mi zrobić testy i przyjść bo zmianę dawki leku.

Wizyte sobie ustawiłam na 20.09, mam nadzieje, że będzie można wtedy zobaczyć już gdzie się ulokował pencherzyk. A potem na 100% się wepchnę w 8 tygodniu, żeby sprawdzić czy coś widać.

Mam tylko nadzieje, że ten głupi test nie jest jaśniejszy bo beta spada...
Nie jest. Patrz na mój w sobotę


IMG_0617.jpeg


poniedziałek IMG_0673.jpeg


I wtorek dla porównania
IMG_0676.jpeg

Ten między poniedziałkiem a sobota praktycznie nie różni się wybarwieniem :)
 
Cześć dziewczyny, nieśmiało chciałam się przywitać, chociaż jestem pełna niepokoju i strachu, że szybciej z wątku wylece niż do niego dołączyłam :oops:

Staramy się od końcówki kwietnia, zaczelismy zaraz po ślubie. W pierwszym cyklu ciąża biochemiczna, drugi przez to nam odpadł, bo beta słabo spadała i tak byłam zestresowana, że się sama nie oczyszczę, że starania odpadały. Potem dwa cykle bez efektów i w czwratek sobaczyłam 2 kreski na teście.

7.09. (jakieś 12 dni po owulacji, ale nie miałam potwierdzonej, więc na czuja)
Beta: 78,67
Progesteron: 22,41

9.09
Beta: 190.30
Progesteron: 23.92

Przyrost prawidłowy. Dziś oczywiście zrobiłam kolejny test ciążowy i kreska jest nieco jaśniejsza niż wczoraj. Ten sam test, poranny mocz. Mam nadzieje, że po prostu inaczej się wybrawił, albo że mniej hcg było w moczu, bo więcej płynów... Jutro znów beta, a we wtorek już z pakietu medycznego beta, progesteron, tsh i free T4, bo mam lekką niedoczynność i w razie 2 kresek endokrynolog kazała mi zrobić testy i przyjść bo zmianę dawki leku.

Wizyte sobie ustawiłam na 20.09, mam nadzieje, że będzie można wtedy zobaczyć już gdzie się ulokował pencherzyk. A potem na 100% się wepchnę w 8 tygodniu, żeby sprawdzić czy coś widać.

Mam tylko nadzieje, że ten głupi test nie jest jaśniejszy bo beta spada...

Tez miałam jaśniejszy test na drugi dzień, a beta urosła
 
No właśnie, ja się teraz stresuje czy dalej wszystko rozwinie się Ok🙈a chcialam sprawdzić pęcherzyk bo miałam dwie operacje potworniaka na jajnikach, plus to plamienie na początku i wcześniejsza biochemiczna. Trzeba cierpliwości, ale jak? ;D
Ja nie miałam nic to moja pierwsza ciąża ale i tak się boje. Jestem niecierpliwa i chce już potwierdzenia że jest pęcherzyk i ok 🙈
 
Ja zajmuję głowę przeprowadzką więc nawet nie mam czasu myśleć o ciąży i tak mi zleciały te 2 tygodnie 😎 ale fakt wybrałam wizytę o tydz wcześniej niż planowałam na początku więc ta cierpliwość też ma swoje granice 🤣
Mi kazała przyjść w połowie września ale termin dopiero pasujący udało mi się znaleźć na 20.09 jako że nie chce brać specjalnie urlopu bo moja przyjmuje w godzinach mojej pracy
 
Mam tak samo 🙈 Pierwszą wizytę mam 10 dni po spodziewanym okresie, w połowie 6 tygodnia ciąży. Zazdroszczę bardziej doświadczonym dziewczynom spokokoju :D
Spokojnie na wizycie dowiesz się wszystkiego. Na Pinkach pisze że kolor nie ma znaczenia jeśli są dwie kreski to jest ciąża niezależnie od intensywności barwy i tego się trzymaj. A prawda jest taka że nawet doświadczone mamy się stresują. Ja przykładowo myślę, że dopiero po porodzie odetchnę z ulgą.
 
Ostatnia edycja:
Spokojnie na wizycie dowiesz się wszystkiego. Na linkach pisze że kolor nie ma znaczenia jeśli są dwie kreski to jest ciąża niezależnie od intensywności barwy i tego się trzymaj. A prawda jest taka że nawet doświadczone mamy się stresują. Ja przykładowo myślę, że dopiero po porodzie odetchnę z ulgą.
Ja nienawidzę być w ciąży, wole mieć dziecko już obok siebie całe i zdrowe
 
reklama
Do góry