reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe mamy 2024

Cześć
Przykre, że taka trudna historia za Tobą.

Ważniejsze na tym etapie jest obraz usg, także trzymam kciuki by wszystko było dobrze.
Staraj sie nie stresować - wiem to nie łatwe, ale nie pomaga temu zarodkowi...

Trzymaj się, pisz kiedy chcesz.
Dziękuję. Dziś na USG wielkość pęcherzyka odpowiadała wiekowi ciąży gin mówi że beta może teraz przyrastać wolniej… ale ja się tak bardzo boję… jeszcze te bóle krzyża. Wzięłam nawet wolne w pracy bo jestem w takim stanie że nie dam rady pracować.
 
reklama
Dziękuję. Dziś na USG wielkość pęcherzyka odpowiadała wiekowi ciąży gin mówi że beta może teraz przyrastać wolniej… ale ja się tak bardzo boję… jeszcze te bóle krzyża. Wzięłam nawet wolne w pracy bo jestem w takim stanie że nie dam rady pracować.
Tak beta znacznie zwalnia powyżej tysiaka.
Nie męcz się na siłe. Najważniejsze jest Twoje zdrowie.

Ja też już na L4 ;)
 
Dziękuję. Dziś na USG wielkość pęcherzyka odpowiadała wiekowi ciąży gin mówi że beta może teraz przyrastać wolniej… ale ja się tak bardzo boję… jeszcze te bóle krzyża. Wzięłam nawet wolne w pracy bo jestem w takim stanie że nie dam rady pracować.
Dużo przeszłaś, nie dziwię Ci się że się stresujesz i martwisz. Ale są rzeczy, na które nie mamy wpływu. Staraj się myśleć pozytywnie, na ten moment lekarz potwierdził ze jest ok - to znaczy że jest dobrze i nie ma wskazań do zamartwiania się. Trzymaj się cieplutko!:)
 
Mam pytanko do Was co byście zrobiły w sytuacji jak czekacie na propozycje dziecka do adopcji i nagle zachodzicie w ciążę. Jesteś na początku ciąży, a tu nagle dzwoni adopciak, że mają propozycje dziecka. Co w takiej sytuacji byście kobietki zadecydowały?
 
Ostatnia edycja:
Mam pytanko do Was co byście zrobiły w sytuacji jak czekacie na propozycje dziecka do adopcji i nagle zachodzie w ciążę. Jesteś na początku ciąży, a tu nagle dzwoni adopciak, że mają propozycje dziecka. Co w takiej sytuacji byście kobietki zadecydowały?
My nie rozważaliśmy w ogóle tematu adopcji, ponieważ na tym etapie starań nie wykorzystaliśmy jeszcze wszystkich możliwości jakie daje medycyna więc nie byliśmy gotowi na adopcję.
 
Mam pytanko do Was co byście zrobiły w sytuacji jak czekacie na propozycje dziecka do adopcji i nagle zachodzicie w ciążę. Jesteś na początku ciąży, a tu nagle dzwoni adopciak, że mają propozycje dziecka. Co w takiej sytuacji byście kobietki zadecydowały?
Ośrodek nie dopuści do adopcji jeśli jesteś w ciąży.
 
Mam pytanko do Was co byście zrobiły w sytuacji jak czekacie na propozycje dziecka do adopcji i nagle zachodzicie w ciążę. Jesteś na początku ciąży, a tu nagle dzwoni adopciak, że mają propozycje dziecka. Co w takiej sytuacji byście kobietki zadecydowały?
Ja nie doradze....
Trzeba przemyśleć czy jesteście gotowi na dwójkę... czy chcecie...
Czy kosztowo dacie rade

No jest wiele kwesti tu do omówienia i to głównie Wy powinniście przegadać ten temat za i przeciw.


Ośrodek nie dopuści do adopcji jeśli jesteś w ciąży.
Nie wiem czy to kwestia ośrodka ale pierwsze słysze.
Moja kumpela normalnie zaadoptowała i ma teraz dwójkę.
 
Mam pytanko do Was co byście zrobiły w sytuacji jak czekacie na propozycje dziecka do adopcji i nagle zachodzicie w ciążę. Jesteś na początku ciąży, a tu nagle dzwoni adopciak, że mają propozycje dziecka. Co w takiej sytuacji byście kobietki zadecydowały?
Tak naprawdę to co my byśmy zrobily nie ma znaczenia i takie rozwazania w sumie nic nie dadzą. Dla mnie byloby to za duzo, ale ja to ja i nie bylam w takiej sytuacji. Opcje są 2 i jakoś musicie z mężem sami zdecydować. To skok na bardzo głęboką wodę, z drugiej strony wasze dziecko w drodze miałoby rodzeństwo! Jeśli marzyliście o dwójce, to może być to dla Was szansa:)
 
J

Ja nie doradze....
Trzeba przemyśleć czy jesteście gotowi na dwójkę... czy chcecie...
Czy kosztowo dacie rade

No jest wiele kwesti tu do omówienia i to głównie Wy powinniście przegadać ten temat za i przeciw.



Nie wiem czy to kwestia ośrodka ale pierwsze słysze.
Moja kumpela normalnie zaadoptowała i ma teraz dwójkę.
Jest dużo artykułów o tym w jednym wypowiada się kierownik takiej placówki "Faktycznie, jeżeli para w trakcie procesu zachodzi w ciążę, co zdarza się całkiem często, przerywamy proces w ośrodku. Małżeństwo jest wtedy w zupełnie innym momencie życia, czasami bardzo się cieszą, że będą mieć dziecko, a czasami, jeżeli jest to ciąża po którymś poronieniu, przeżywają silny lęk. To czas na zupełnie inne emocje. Kandydaci zwykle nie zostają w ośrodku, bo to jakby być w dwóch procesach jednocześnie – trudno jest pochylić się emocjonalnie nad losem dziecka, które przeżyło traumę i potrzebuje nowego środowiska i jednocześnie cieszyć się z nadejścia własnego dziecka."
 
reklama
Może to nie reguła, ale ja się zgadzam. Nic się stoi na przeszkodzie poczekac do rozwiązania szczególnie ,że jeszcze nie doszło do spotkania z dzieckiem.
 
Do góry