reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe mamy 2024

reklama
Dzień dobry!
Nie śledziłam wątku dokładnie.
Czy mogą się tu odezwać mamusie, które aktualnie mają "starszaki" w wieku do 2 lat? Czy zajmujecie się dziećmi "normalnie"? Mój 10 - miesięczniak nie chodzi, waży 12kg i nie mam wyjścia, muszę go dźwigać. Do tego dochodzą zapasy podczas ubierania i zmiany pieluszki🙈 Czasem zdarza mi się przenieść wózek z zawartością 😉 Do tego karmię piersią, zwłaszcza w nocy. Nie wyobrażam sobie młodego odstawić. Oboje potrzebujemy tego cycuszkowania🥰🤱Trochę martwię się, jaki to może mieć wpływ na obecną ciążę.

Widziałam, że pisałyście o mdłościach. W poprzedniej ciąży wymiotowałam od 6tc do około 14tc. Leków nie przyjmowałam, domowe sposoby nie pomagały 🤣 Po prostu trzeba przetrwać. W 99% mija. Ważne, żeby nie doprowadzać do uczucia głodu.
Tak, 8 miesięcy i zajmuje się normalnie. Kupy tez wyrzucam. Kp w nocy, ciąża póki co fizjologiczna.
 
Dzień dobry!
Nie śledziłam wątku dokładnie.
Czy mogą się tu odezwać mamusie, które aktualnie mają "starszaki" w wieku do 2 lat? Czy zajmujecie się dziećmi "normalnie"? Mój 10 - miesięczniak nie chodzi, waży 12kg i nie mam wyjścia, muszę go dźwigać. Do tego dochodzą zapasy podczas ubierania i zmiany pieluszki🙈 Czasem zdarza mi się przenieść wózek z zawartością 😉 Do tego karmię piersią, zwłaszcza w nocy. Nie wyobrażam sobie młodego odstawić. Oboje potrzebujemy tego cycuszkowania🥰🤱Trochę martwię się, jaki to może mieć wpływ na obecną ciążę.

Widziałam, że pisałyście o mdłościach. W poprzedniej ciąży wymiotowałam od 6tc do około 14tc. Leków nie przyjmowałam, domowe sposoby nie pomagały 🤣 Po prostu trzeba przetrwać. W 99% mija. Ważne, żeby nie doprowadzać do uczucia głodu.
Hej, ja mam już chodzące dziecko, podobny kaliber wagowy. Pewnie mniej podnoszę niż Ty, ale jednak wciąż noszenie jest grane.
Ja się nie martwię, bo nosiłam przed ciążę i nie zamierzam rezygnować z tego póki mi brzuch nie będzie przeszkadzać albo serio nie będę mieć siły.
Teraz ratuję się nosidłem jeszcze (to nie znaczy, że Ty masz tak robić) i wiem, że to dla niektórych może być kontrowersyjne ze względu na pas biodrowy etc, ale tak jak piszę - ja tak robię.

Jeśli Cię to niepokoi to możesz pogadać ze swoim lekarzem, ewentualnie na przeczekanie polecam ten artykuł.
 
Hej, ja mam już chodzące dziecko, podobny kaliber wagowy. Pewnie mniej podnoszę niż Ty, ale jednak wciąż noszenie jest grane.
Ja się nie martwię, bo nosiłam przed ciążę i nie zamierzam rezygnować z tego póki mi brzuch nie będzie przeszkadzać albo serio nie będę mieć siły.
Teraz ratuję się nosidłem jeszcze (to nie znaczy, że Ty masz tak robić) i wiem, że to dla niektórych może być kontrowersyjne ze względu na pas biodrowy etc, ale tak jak piszę - ja tak robię.

Jeśli Cię to niepokoi to możesz pogadać ze swoim lekarzem, ewentualnie na przeczekanie polecam ten artykuł.
Dzięki! Artykuł znam 😉
Mój smyk nigdy nie był lekki😜 i my go nie nosimy, raczej "przekładamy". Kupiliśmy nawet lekki, podróżny wózek, żeby móc kawalera przewozić np. do samochodu.
 
Dzień dobry!
Nie śledziłam wątku dokładnie.
Czy mogą się tu odezwać mamusie, które aktualnie mają "starszaki" w wieku do 2 lat? Czy zajmujecie się dziećmi "normalnie"? Mój 10 - miesięczniak nie chodzi, waży 12kg i nie mam wyjścia, muszę go dźwigać. Do tego dochodzą zapasy podczas ubierania i zmiany pieluszki🙈 Czasem zdarza mi się przenieść wózek z zawartością 😉 Do tego karmię piersią, zwłaszcza w nocy. Nie wyobrażam sobie młodego odstawić. Oboje potrzebujemy tego cycuszkowania🥰🤱Trochę martwię się, jaki to może mieć wpływ na obecną ciążę.

Widziałam, że pisałyście o mdłościach. W poprzedniej ciąży wymiotowałam od 6tc do około 14tc. Leków nie przyjmowałam, domowe sposoby nie pomagały 🤣 Po prostu trzeba przetrwać. W 99% mija. Ważne, żeby nie doprowadzać do uczucia głodu.
Moja córka w niedzielę skończyła dwa latka, jest ciut lżejsza od Twojego dzidziutka i staram się ograniczać noszenie do minimum. Ciąża fizjologiczna, ale plecy już nie te i niestety bardzo mnie bolą przy noszeniu. Jednak z dwulatka można się już dogadać, więc chyba ciut mi łatwiej, gdyby była mniejsza i nie miałabym wyjścia, to przecież nie zostawiłabym jej samej sobie. Natura nasze bobki w brzuchu dobrze zabezpiecza.
 
Ja mam przed, ale tylko dlatego, że ide jeszcze na wizytę do lekarki, która mi pomogła zajść w ciążę. Na NFZ mam już po prenatalnych. Prenatalne mam już za 2 tygodnie 😱 chyba jako jedna z pierwszych.
Zobaczę ja mnie umówią ale pewnie i tak pójdę przed jako że na wyniki też długo się czeka
 
reklama
Dzień dobry!
Nie śledziłam wątku dokładnie.
Czy mogą się tu odezwać mamusie, które aktualnie mają "starszaki" w wieku do 2 lat? Czy zajmujecie się dziećmi "normalnie"? Mój 10 - miesięczniak nie chodzi, waży 12kg i nie mam wyjścia, muszę go dźwigać. Do tego dochodzą zapasy podczas ubierania i zmiany pieluszki🙈 Czasem zdarza mi się przenieść wózek z zawartością 😉 Do tego karmię piersią, zwłaszcza w nocy. Nie wyobrażam sobie młodego odstawić. Oboje potrzebujemy tego cycuszkowania🥰🤱Trochę martwię się, jaki to może mieć wpływ na obecną ciążę.

Widziałam, że pisałyście o mdłościach. W poprzedniej ciąży wymiotowałam od 6tc do około 14tc. Leków nie przyjmowałam, domowe sposoby nie pomagały 🤣 Po prostu trzeba przetrwać. W 99% mija. Ważne, żeby nie doprowadzać do uczucia głodu.
Mój synek za dwa miesiące kończy 2latka. Wagowo jak Twój z tym, że nie wymaga już tyle noszenia. Jak jesteśmy sami to robię wszystko chociaż staram się nie dźwigać kiedy nie jest to konieczne np.zamiast włożyć go do spacerówki proponuje żeby wspinał się sam;) Kiedy mąż już kończy pracę to on go nosi.
Co prawda natura zapewne wymyśliła to tak, że opieka nad starszym dzieckiem nie przeszkadza rozwojowi kolejnej ciąży, ale u mnie jest troche skomplikowana historia położnicza. Głównie ze względu na poronienia i skróconą szyjke w poprzedniej ciąży staram sie ograniczać. Gdyby nie to to raczej nie widziałabym przeciwwskazań:)
 
Do góry