Dzoana88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Wrzesień 2018
- Postów
- 4 645
ojacie, wyobrażam sobie ze bylo ciezkoMoja córka 2440 i spadła do 2200 pierwszy tydzień to była walka o każdy gram pokarmu.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ojacie, wyobrażam sobie ze bylo ciezkoMoja córka 2440 i spadła do 2200 pierwszy tydzień to była walka o każdy gram pokarmu.
Ja jak urodziłam tak drobnego syna to - mąż trzymał go normalnie - jest dziecko, jest tatą to biorę na ręce.Moja córka 2440 i spadła do 2200 pierwszy tydzień to była walka o każdy gram pokarmu.
Moja córka urodziła się z waga 3280. Na wyjściu ze szpitala 2800. Dzisiaj ma 2,5 roku, 86 cm i waży 11 kg. Jest drobna ale nigdy nie pomyslałam, że jest coś nie tak. Apetyt ma średni, w domu mało co chce jeść ale w żłobku zjada wszystko podobno. Ja i mój partner jesteśmy niscy wiec nie ma za kim być duża.Moja urodziła się 3300...a potem jak stanęła na wadze i ze wzrostem tak stoi. Ma prawie 2 lata i 83cm i waży 9700. Przerobiliśmy masę lekarzy, wyniki ma dobre, twierdzą,ze będzie drobna. W tym wszystkim najgorsze jest,że ona odmawia jedzenia. Od powrotu z minorki je tylko śniadania i jogurt. Dziś była pierwszy dzień w żłobku po powrocie i podobno zjadła obiad w żłobku, śniadania nie chciała i to byl jej jedyny posiłek na dziś. Mi już ręce opadają. Jestem cała w nerwach.... Od tych kilku dni wywalam aby jedzenie.. już mnie brzuch boli z tego wszystkiego....
Moja córka urodziła się z waga 3280. Na wyjściu ze szpitala 2800. Dzisiaj ma 2,5 roku, 86 cm i waży 11 kg. Jest drobna ale nigdy nie pomyslałam, że jest coś nie tak. Apetyt ma średni, w domu mało co chce jeść ale w żłobku zjada wszystko podobno. Ja i mój partner jesteśmy niscy wiec nie ma za kim być duża.
To u nas dokładnie te same parametry 2,5 roku i ledwo dobiliśmy do 11kgMoja córka urodziła się z waga 3280. Na wyjściu ze szpitala 2800. Dzisiaj ma 2,5 roku, 86 cm i waży 11 kg. Jest drobna ale nigdy nie pomyslałam, że jest coś nie tak. Apetyt ma średni, w domu mało co chce jeść ale w żłobku zjada wszystko podobno. Ja i mój partner jesteśmy niscy wiec nie ma za kim być duża.
U nas było podobnie z noszeniemJa jak urodziłam tak drobnego syna to - mąż trzymał go normalnie - jest dziecko, jest tatą to biorę na ręce.
A reszta kto nas nie odwiedził nie mieli odwagi kruszynę wziąć na ręce wszyscy bali się tej kruchości - w rożek zawijałam a i tak niepewnie brali wyjątkiem była moja mama z dzieckiem obsługiwała się "jak maszyna" a to dlatego, że ja urodziłam się w 7 miesiącu i ważyłam 1.5kg
Tak był stres ale wtedy pokochałam położne w szpitalu które wykonały cudowną prace ze mną i z moim KP, przytulały jak płakałam i pocieszały ze wszystko jest dobrze tylko mała musi odbić z waga. Do tej pory lekarze mówią ze mam spojrzeć na siebie a potem się dziecka czepiać także przestałam się zupełnie przejmować jej wagą.ojacie, wyobrażam sobie ze bylo ciezko
Wiesz co ja im dłużej się nad tym zastanawiam to mam wrażenie ze to dorośli przywykli do jedzenia więcej niż potrzebują. Często oczekujemy od dziecka ze zje tyle ile dorosły a jest 2 albo 3 razy mniejsze. Dziecko się samo przecież nie zagłodzi (chyba ze ma poważne zaburzenia żywienia). Ja jedzenie z dzieciństwa pamietam jako niezła traumę - wymuszanie, straszenie, przekupstwa. Często jaralam a potem zwracałam z przejedzenia i obiecałam sobie ze nie zrobię tego mojemu dziecku. Cały czas jej coś podsuwam do przekąszenia ale jak nie chce to nie je. Je sama (tzn nikt jej nie karmi) i tyle ile chce - czyli bardzo mało za to je wszystko/ różnorodnieDużo jest tych niejadków… ciekawe czym to jest spowodowane moj najmłodszy brat był takim niejadkiem ze pamietam jak mama wstydziła się chodzić z nim na bilans bo lekarka zawsze na nią krzyczała ze dziecko nie je, miał straszna niedowagę i odstający brzuch… No ale co zrobić teraz ma 14 lat a jest chudy szczypior, i nie zje wszystkiego, tylko konkretne dania… a urodził się to miał ponad 4100
No właśnie co tu zrobić. Przecież nie można dziecku na siłe wciskać bo to ma odwrotny skutek :/Dużo jest tych niejadków… ciekawe czym to jest spowodowane moj najmłodszy brat był takim niejadkiem ze pamietam jak mama wstydziła się chodzić z nim na bilans bo lekarka zawsze na nią krzyczała ze dziecko nie je, miał straszna niedowagę i odstający brzuch… No ale co zrobić teraz ma 14 lat a jest chudy szczypior, i nie zje wszystkiego, tylko konkretne dania… a urodził się to miał ponad 4100
Poproszę o dopisanieMoże tak przekleję listę, to powinno was oznaczyć
1. @Agnes4312 - MODERATOR
2. @Ellie2021
3. @Bibi89
4. @KarolinaDD
5. @Silvana
6. @VikiO
7. @anita.91
8. @netka_lp
9. @Roxana1889
10. @Oleś
11. @Kwiatuszek34
12. @Agula_
13. @Zielona2426
14. @magdalena.
15. @gooskaw
16. @oligator
17. @Lenka666666
18. @Paxa
19. @Ewq9
20. @CzekajacNaCud
21. @Corabia
22. @Olunia145
23. @Dzoana88
24. @Migotka28
25. @Pola0702
26. @Evelina@ - MODERATOR
27. @Bonnie9
28. @Figazmakiem
29. @Kuksonia
30. @Marcela24
31. @Sikorka91
32. @Dolvit
33. @Harinka
34. @Paulina12
35. @aga_kowal
36. @Charlotte21
37. @Munro
38. @Kasia1994
39. @Emmka87
40. @Szczęśliwa_mama_
41. @deedee92
42. @Lily of the Valley ©
43. @Katarynka1990
44. @paola111
45. @Kinia2006
46. @akinommal
47. @sylaalys
48. @martini87
49. @Madelajn8
50. @ForgetMeeNot